wqbit wqbit
1747
BLOG

Najsłynniejszy rabin Gamaliel I uszanował Apostołów

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

15 Coraz bardziej wzrastała liczba wierzących w Pana, mężów i niewiast, tak że [nawet] na ulice wynoszono chorych i kładziono na noszach i łożach, aby przynajmniej cień przechodzącego Piotra padł na którego z nich
16 A zbiegało się wielu z okolicznych miast Jerozolimy, przynosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste i wszyscy odzyskiwali zdrowie.
17 Powstawszy tedy arcykapłan i wszyscy, co przy nim byli, to jest sekta saduceuszów, zawrzeli zawiścią, 18 a pojmawszy Apostołów wtrącili ich do więzienia publicznego. 19 Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich rzekł: 20 Idźcie, a stanąwszy w świątyni   głoście   ludowi   wszystkie   słowa   tego   żywota.


          Wzmożona działalność spowodowała ponowną interwencję Sanhedrynu i aresztowanie Apostołów na terenie świątynnym. I tym razem inicjatywę podjęli przede wszystkim saduceusze z arcykapłanem na czele. Dzieje Apostolskie nie wymieniają jego imienia, tak, że można by przypuszczać, że chodzi o urzędującego arcykapłana, tj. Kajfasza. Podobnie jak i za pierwszym razem Apostołów wtrącono na razie do więzienia, odkładając do następnego dnia ich przesłuchanie.
          Ale tu zdarzyło się coś, o czym Łukasz nie podał nam żadnych szczegółów prócz stwierdzenia, że „Anioł Pański (aggelos de Kuriou) wyprowadził ich z więzienia polecając im z nastaniem dnia podjąć przerwaną na terenie świątyni pracę. Chodzi niewątpliwie o zdarzenie cudowne, wyrażone przez Łukasza za pomocą personifikacji: „Anioła Pańskiego", bo jak pisze J. Dupont: „W Starym Testamencie.,Anioł Pański był w sposób cudowny wysyłany, gdy Bóg chciał zabezpieczyć tych, którzy znajdowali się w potrzebie; była to pewnego rodzaju personifikacja szczególnej opatrzności Boga wobec swojego ludu (voir, par exemple, Gen. 16, 7-12; 21,17-18; 22,11-18; Jud. 2, 1-5; 6, 11-22; 13, 3-21; 2 Reg. 1, 3, 15). Ta sama koncepcja znajduje się w Nowym Testamencie, a w szczególności w Ewangelii Dziecięctwa (cf. Mat. 1,20, 24; 2,13,19; Luc. 1,11; 2,9) a także w opisach początków Kościoła (cf. Act. 8, 26-; 12, 7-11. 23)". Por- Les Actes des Apôtres, 65.

21 Usłyszawszy to weszli z brzaskiem dnia do świątyni i zaczęli nauczać. A gdy nadszedł arcykapłan i ci, co z nim byli, zwołali Sanhedryn i całą starszyznę synów Izraela, posyłając do więzienia, aby ich przyprowadzono. 22 Ale słudzy, którzy poszli, nie znaleźli ich w więzieniu. Wrócili tedy z oznajmieniem 23 mówiąc: Więzienie znaleźliśmy wprawdzie zamknięte z całą starannością i strażników stojących przy drzwiach, po otwarciu jednak nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo. 24 Słysząc taką wieść dowódca straży świątynnej i przedniejsi kapłani nie mogli pojąć, co się z nimi stać mogło. 25 A nadszedłszy ktoś doniósł im: Oto mężowie, których wtrąciliście do więzienia, stoją w świątyni i  nauczają  lud.
26 Wtedy dowódca straży odszedł ze sługami i przyprowadził Apostołów nie używając siły;  obawiali się bowiem ukamienowania  przez  lud.


     Gdy dnia następnego zebrał się Sanhedryn (TO SUNEDRION KAI PASAN TEN GEROUSIAN— wyrażenie spotykane niejednokrotnie w inskrypcjach i służące do oznaczenia jednego trybunału jednoczącego „całą starszyznę" Izraela. Członkowie jego nie wiedzieli jeszcze o tym, że Apostołowie „weszli z brzaskiem dnia" i rozpoczęli nauczanie. Wysłani słudzy wrócili oznajmiając, że więzienie jest wprawdzie zamknięte, ale wewnątrz nie ma nikogo. Wprawiło to w zakłopotanie wszystkich, którzy „nie mogli pojąć, co się z nimi stać mogło.
     Cała ta fraza jest bardzo literacka i bardzo grecka. Na szczególną uwagę jednak zasługuje zdanie pytajne. Łukasz jedyny wśród autorów NT używa optatiwu z an, subtelnej konstrukcji, która była  znamienna dla greki klasycznej, a całkowicie niemal zanikła w uproszczonej grece hellenistycznej.
I gdy dano znać, że Apostołowie znowu nauczają na terenie świątyni, zaaresztowano ich ponownie i stawiono przed Sanhedrynem.

27 A gdy ich przywiedli, postawili przed Sanhedrynem.  I zapytał ich arcykapłan 28 mówiąc: Surowośmy wam zakazali, abyście nie nauczali w to imię. A oto całą Jerozolimę napełniliście nauką waszą i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka. 29 A odpowiadając Piotr i Apostołowie, rzekli: Bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi. 30 Bóg ojców naszych wskrzesił Jezusa, któregoście wy zgładzili, zawiesiwszy na drzewie. 31 Jego to Bóg wywyższył prawicą swoją, jako Pana i Zbawiciela, by skłonił Izraela do pokuty i dał mu odpuszczenie grzechów. 32 A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, o których mówimy, i Duch Święty, którego Bóg dał wszystkim, co mu są posłuszni.

     Ten powołał się na zakaz wydany już uprzednio i przewodniczący arcykapłan nie omieszkał w imieniu wszystkich przypomnieć tego oskarżonym: paraggelia parageilamen — hebraizm charakterystyczny dla języka NT ze znaczeniem: „surowośmy wam zakazali" (w. 28). W odpowiedzi
zabrał głos znowu Piotr — co godne jest podkreślenia i stanowczo świadczy o jego autorytecie w gronie apostolskim — wypowiadając słynne zdanie: „Bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi" — peidarhein dei Theo mallon e andropois (w. 29). Jest ono godne uwagi nie tylko ze względu na swą treść, ale również na styl. Wyraża ono myśl, która raz już była sformułowana w Dziejach: (4,19). Formułowali ją również dawni pisarze greccy. Dwa najsławniejsze przykłady to słowa Antygony Sofoklesowej zwrócone do Kreona (453—455): oraz słowa z Apologii Sokratesa.
          Ze wszystkich tych formuł fraza z tego tekstu Dziejów jest najmocniejsza, najbardziej dobitna i najwięcej nasycona treścią. Warto zwrócić uwagę, że Łukasz używa tu słowa
peidarhein (które w NT występuje tylko 3 razy w Dziejach i 1 raz u Pawła) zamiast normalnego w NT oepakuein. Peidarhein w języku klasycznym oznacza posłuszeństwo dla praw ustalonych, dla władzy rządzącej społeczeństwem. To słowo nadaje zdaniu treść bogatą i złożoną. Z jednej strony jest  tu przeciwstawienie: „posłuszeństwo ludziom — posłuszeństwo Bogu". Ale to „posłuszeństwo wobec ludzi" nie jest zlekceważone: peidarhein brzmi dostojnie; Piotr uznaje autorytet Sanhedrynu. Ale wyższa jeszcze jest władza Boga, źródła wszelkich innych władz.
          Dalszy wywód Piotra (w. 30-32) jest znanym już z innych jego przemówień syntetycznym ujęciem chrystologii chrześcijańskiej. Wzmianka o „zawieszeniu na drzewie" (w. 30) jest nawiązaniem do tekstu Powt Pr 21, 23: „bo przeklęty od Boga jest ten, co zawisł na drzewie", do którego chrześcijaństwo odwoływało się niejednokrotnie (Gal 3,13; 1 P 2, 24). Wbrew temu Chrystusa Bóg wywyższył i uczynił go Panem i Zbawicielem (arhegon, tzn. przywódcą, kai sotera).

33 To usłyszawszy wpadli w gniew i zamierzali ich zgładzić. 34 Powstał jednak w Sanhedrynie faryzeusz jeden, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie, poważany przez cały lud.

          Że wywód ten został należycie zrozumiany, tego dowodzi reakcja Sanhedrynu, który zamierzał skazać Apostołów na śmierć. I kto wie, jak by się sprawa potoczyła dalej, gdyby nie interwencja Gamaliela i jego mowa obronna (w. 34-39). Polecił on najprzód usunąć oskarżonych z sali „na pewien czas, a następnie nawoływał do zastanowienia się. Przytoczone przez Gamaliela przykłady Teodasa i Judasza Galilejczyka miały na celu przekonać sanhedrytów o konieczności niewyolbrzymiania sprawy, skoro przywódca Apostołów już nie żyje, a stworzony przezeń   ruch   przeżywa wyraźne kryzysy. Pozostawienie jej dalszemu naturalnemu biegowi może być właśnie sprawdzianem genezy i znaczenia tych nowych poglądów, a uchroni Sanhedryn przed wszczynaniem walki, która w żadnym wypadku nie może być celową. Tego rodzaju przemówienie, tak niezwykłe w tym środowisku, jest czymś zgoła wyjątkowym i ze względu zarówno na osobę mówcy, jak i cytowane przez niego przykłady zasługuje na bliższe poznanie:
          Wygłosił je Gamaliel I zwany „Starszym" (hazzaken), jeden z najprzedniejszych uczonych w judaizmie, stojący na czele szkoły Hillela za czasów Agryppy I. Należy go odróżniać od innego Gamaliela, pod koniec I wieku reorganizującego w Jabne (Jamnia) gminę żydowską po zburzeniu  Jerozolimy. Gamaliel I w tradycji rabinistycznej znany jest z wielu reform dotyczących prawa własności i prawa małżeńskiego. Wieje z nich duch pewnego liberalizmu i troski o człowieka, cechującej w ogóle „hillelizm". Nadano mu zaszczytny tytuł Rabban  (nasz Mistrz),  przyznawany tylko zasłużonym  dla  judaizmu  uczonym.  
Gdy około 30 roku po  Chr. św. Paweł przybył z Tarsu do Jerozolimy, Gamaliel nauczał właśnie w tym mieście.          

          Młody Tarseńczyk w jego szkole wykształcił się „starannie w ojczystym   Prawie"   (Dz   22, 3)   według własnego  wyznania. Miało to  niewątpliwie wpływ na późniejsze życie Apostoła, nadając jego poglądom ów rozumny liberalizm właściwy szkole Hillela.  Przejawiło się to i w postawie Gamaliela wobec Apostołów, jakiej dał wyraz w swoim przemówieniu.  Z tego bynajmniej nie wynika, jakoby Gamaliel był w owym czasie przewodniczącym Sanhedrynu.  Sanhedrynowi przewodniczył z urzędu arcykapłan i wszelkie rozwiązania nieliczące się z tym faktem nie mają żadnej podstawy historycznej.
Według wczesnej legendy chrześcijańskiej Gamaliel pod koniec życia został chrześcijaninem, a ciało jego pochowano w Kafargamala (Recognitiones Clementinae, 1.65).

Polecił usunąć ludzi na pewien czas 35 i rzekł do obecnych: Mężowie izraelscy!
Zastanówcie się dobrze, co macie z tymi ludźmi uczynić. 36 Nie tak dawno powstał Teodas i twierdził, że jest kimś. I przyłączyło się do niego około czterystu ludzi. A jednak zabity był i wszyscy,
którzy mu uwierzyli, rozproszyli się, uznania dla człowieka, który wierny swym zasadom nie wahał się przeciwstawić saducejskim tendencjom, zmierzającym do zniszczenia młodego chrześcijaństwa.
znikając bez śladu. 37 Potem w czasie spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i uwiódł lud za sobą. I on zginął i wszyscy, którzy mu zaufali, zostali rozproszeni. 38 A przeto i teraz powiadam wam, zaniechajcie tych ludzi, i puśćcie ich. Albowiem, jeśli od ludzi wyszła ta myśl albo ta sprawa, wniwecz się obróci. 39 Jeśli jednak z Boga jest, nie zdołacie ich zniszczyć, aby się snadź nie okazało, że z Bogiem walczycie. 40 A przywoławszy Apostołów polecili ich wychłostać i zabroniwszy im przemawiać w imię Jezusa, wypuścili ich. 41


          Teodas. Imię tego przywódcy znane było Józefowi Flawiuszowi, który podaje o nim pewne szczegóły: ,,W czasie, gdy Judea zarządzał Fadus jako prokurator, pewien oszust imieniem Teudas nakłonił ogromną rzeszę ludzi, aby zabrali swoje mienie i poszli za nim nad rzekę Jordan. Podawał się za proroka i twierdził, że na jego rozkaz rozdzielą się wody rzeki i łatwo będą mogli przejść na drugą stronę. Wielu ludzi dało się zwieść jego słowom. Jednak Fadus nie pozwolił im oddawać się temu szaleństwu i wysłał na nich oddział jeźdźców, którzy uderzyli znienacka, wielu pozabijali, a znaczną liczbę schwytali żywymi. W ich ręce dostał się także sam Teudas', któremu ścięli głowę i zanieśli ją do Jerozolimy" {Antią 20, 5, 1).
          Nie ulega wątpliwości, że w relacji Józefa Flawiusza chodzi o tego samego Teodasa, o którym wspominał Gamaliel w Dziejach. Podobieństwa, bowiem są dość uderzające, a drobne różnice nie są tego rodzaju, aby mogły podważyć paralelizm, opisów. Ale tu wyłania się niemała trudność chronologiczna, nad której rozwiązaniem egzegeci od lat łamią sobie głowę. Teudas, bowiem według Józefa Flawiusza działał za czasów prokuratury Cuspiusa Fadusa, tj. w latach 44—46 po Chr., podczas gdy Gamaliel mowę swą wygłaszał przynajmniej dziesięć lat przedtem (ok. 34 roku po Chr.). Jak więc mógł się odwoływać do Teudasa i wszczętej przez niego akcji? Na to egzegeci racjonalistyczni mają gotową odpowiedź: Łukasz dopuścił się tutaj błędu, ewentualnie przestawienia chronologicznego, co jest nawet zupełnie zrozumiałe w założeniu, że wszystkie mowy w Dziejach Apostolskich są jego dziełem i za treść ich on jest odpowiedzialny. Gamaliel nie mógł oczywiście wspominać o Teodasie na dziesięć lat przed zdarzeniem, ale mógł to uczynić Łukasz piszący w drugiej połowie I wieku i rozważający zdarzenia już w pewnej historycznej perspektywie. Przypisanie tych poglądów Gamalielowi jest znanym zabiegiem historyków starożytności, którym, jak widać, i Łukasz posługiwał się w określonych sytuacjach.
          Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie nie jest całkowicie bezpodstawne. Oświadczają się za nim nie tylko egzegeci protestanccy w dużej liczbie, ale i niektórzy katoliccy, chociaż budzi to niejedno zastrzeżenie. Dlatego egzegeci katoliccy w przeważającej liczbie (J. Belser, J. Knabenbauer, J. Felten, A. Steinmann, E. Jacquier i in.), a i niektórzy protestanccy (J. B. Light-foot. W. M. Ramsay) zaprzeczają, jakoby tekst Józefa Flawiusza odnosił się do tego samego zdarzenia, o jakim wspomina Gamaliel, tym bardziej, że wg Gamaliela najpierw wystąpił Teodas, a potem Judasz Galilejczyk. Ostatecznie, bowiem ruchów tego rodzaju było w Palestynie bardzo wiele i sam Józef Flawiusz wymienia je po opisie śmierci Heroda " Wielkiego (r. 4 przed Chr.), chociaż nie podaje imion ich przywódców (Antią 17, 10, 8). Nie jest wykluczone, że jeden z nich zwał się właśnie  Teodas, bo imię to nie należało do rzadko używanych w owym czasie.
          Judasz Galilejczyk wzniecił zarzewie buntu z okazji spisu dóbr zarządzonego przez Kwiriniusza w r. 6/7 po Chr. Zarówno on, jak i wspomagający go kapłan Sadok wychodzili z zasad teokracji i wszelkie opodatkowanie ze strony władzy świeckiej uważali za uzurpację. Galilejczykiem Judasz został nazwany od miejsca klęski, w której stracił, życie, chociaż sam pochodził z Gaulanitydy, mianowicie z Gamala (por. BJ 2, 8, 1; Antiq 18, 1, 1; 18, 1, 6). Jego synowie i krewni podtrzymywali jego ideę, w ciągu lat kilkudziesięciu tworząc stronnictwo radykalne o cechach wybitnie politycznych. Nazywano je stronnictwem zelotów, a skrytobójcy zwani sykaryjczykami rekrutowali się z jego członków. Zeloci przetrwali wojnę z Rzymianami w latach 66—70, zburzenie Jerozolimy i świątyni i bronili się aż do roku 73 w Masadzie, w której zadali sobie śmierć dobrowolną wobec beznadziejnej sytuacji. Gdy Rzymianie weszli do fortecy, zastali tam już tylko trupy obrońców wraz z pomordowanymi uprzednio kobietami i dziećmi (por. BJ 7, 8, 1-4).
          Przytoczone przez Gamaliela ilustracje okazały się wymowne i Sanhedryn zdecydował się wypuścić na wolność Apostołów z ponownym zakazem dalszego nauczania. Tym razem jednak postanowiono zakaz wzmocnić chłostą. Prawo mozaistyczne przewidywało taką karę w określonych wypadkach (Powt Pr 25, 3), a później 'wymierzanie jej należało nawet do uprawnień synagog. W obawie nieprzekroczenia przewidzianej przez prawo liczby 40 uderzeń ograniczono je do 39, czego i w NT mamy ślady (2 Kor 11,24). Na nic się wszakże zdały wszelkie zakazy.
 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura