wqbit wqbit
1616
BLOG

Pokonanie Madianitów przez 300 ludzi Gedeona-historyczne!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

1Wstał więc o świcie Jerubbaal, czyli Gedeon, wraz z całym zgromadzonym ludem i rozbił obóz u źródeł Charod. Obozowisko Madianitów leżało na północ od pagórka More w dolinie. (Sędz 7, 1)

R 7. Walka Gedeona E Madianitami stoczona na dolinie Izreel, niedaleko góry Gilboa (V. Gelboe) i wzgórza More.

Jerubaal„ Imię zastosowane dla Gedeona, zob. 632. Obok imienia nowego będzie się również powtarzało imię dawniejsze. Przy źródle..Harod. Prawdopodobnie jest mowa o źródle bijącym u stóp góry Gilboa, nazwa dzisiejsza: Ain Dżalud. More... Utożsamiane jest z małym Hermonem, dzisiaj Dżebel el Duhy.

 

2Pan rzekł do Gedeona: "Zbyt liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyż Izrael mógłby przywłaszczyć sobie chwałę z pominięciem Mnie i mówić: "Moja ręka wybawiła mnie".(Sędz 7, 2)

Lud jest za wielki... Według wiersza następnego Gedeon miał 32 000 ludzi. Wojsko nieprzyjacielskie wynosiło 135000 ludzi 8,10. Są to zbyt wielkie liczby, aby można było ustawić, w szykach bojowych na przestrzeni niezbyt obszernej. Możliwe, że istnieje pewna egzageracja, jak w wielu innych wypadkach.

Aby nie chwalił się…Główny nacisk jest położony na aby uwydatnić cudowne działanie Opatrzności Bożej.

 

3Wobec tego tak wołaj do uszu ludu: Ten, który się boi i drży, niech zawróci ku górze Gilead i chroni się". Tak więc odeszło z ludu dwadzieścia dwa tysiące, a pozostało dziesięć tysięcy.(Sędz 7, 3)

 

3 Ogłoś że… Proklamacja do wojska, por. Pwt 20,8 -Niech jeszcze zwierzchnicy powiedzą do narodu: "Kto się lęka, czyje serce drży, niech wraca do domu, by nie struchlało serce jego braci, jak jego".. Nie chodzi o liczbę ludzi, lecz o dobór odpowiedni. Wystąpiło z szeregów 2/3.


4 Rzekł Pan do Gedeona: "Jeszcze zbyt liczny jest lud. Zaprowadź go nad wodę, gdzie ci go wypróbuję. Będzie tak: o którym powiem: Ten pójdzie z tobą! - on pójdzie z tobą. O którym zaś powiem: Ten nie pójdzie z tobą! - on nie pójdzie". (Sędz 7, 4)

Ta liczba jeszcze jest za wielka, aby cud mógł być przez wszystkich uznany. Do wód... To jest do źródła Harod znajdującego się w pobliżu. Przy źródle ma być dany Gedeonowi znak, których ludzi ma zabrać ze sobą, a kogo rozpuścić do domów.


5 Zaprowadził więc lud nad wodę, a Pan rzekł do Gedeona: "Wszystkich, którzy będą wodę chłeptać językiem, podobnie jak pies, pozostawisz po jednej stronie, a tych wszystkich, którzy przy piciu uklękną, pozostawisz po drugiej stronie". (Sędz 7, 5)

Pouczenie z tego przykładu jest następujące:, którzy będą pili normalnie, wykażą, iż panują nad sobą, ci wiec staną się godnymi, aby ich zaliczyć do szeregu walczących. Ci zaś, co padną na kolana, albo wyciągną się na ziemi, aby skwapliwie, jakby bez opamiętania będą zaspakajali pragnienie, dadzą dowód pewnego braku Poświecenia. O ile pierwsi pili umiarkowanie, bo ich była zwrócona na rzeczy ważniejsze, a mianowicie na stojącego obok wroga, o tyle drudzy w zaspokajaniu pragnienia tak się zachowywali jakby zapomnieli o wrogu.

 

6Liczba tych, którzy chłeptali z ręki podnoszonej do ust, wynosiła trzystu mężów. Wszyscy inni pijąc zginali kolana. 7 Rzekł wówczas Pan do Gedeona: "Przy pomocy tych trzystu mężów, którzy chłeptali wodę językiem, wybawię was i w ręce twoje wydam Madianitów. Wszyscy inni mężowie niech wracają do siebie". 8 Lud wziął ze sobą żywność i rogi, a Gedeon odesłał mężów izraelskich, każdego do swego namiotu, z wyjątkiem owych trzystu mężów. A obóz Madianitów znajdował się w dolinie poniżej jego stanowiska. (Sędz 7, 6)

Pozostała niezwykle mała liczba, bo tylko 300 ludzi, ale byli to wybrańcy, którzy przede wszystkim myśleli o walce.

Trzystu ludzi ma dokonać bohaterskiego czynu. Dzięki tak małej liczbie wojaków, cud tym silniej się uwidoczni.

Wybrana niewielka liczba ludzi, prawdopodobnie należała do roda Abi-ezry

 

9Tejże nocy Pan przemówił do niego: "Wstań, a idź do obozu, bo wydałem go w twoje ręce.(Sędz 7, 9)

Zejdź do obozu... Mowa o obozie nieprzyjacielskim. Gedeon ze swoją garstką rozłożył się na wzgórzu, obóz madianicki i sprzymierzeńców znajdował się na dolinie.

 

10Jeżeli się boisz iść sam, udaj się do obozu z twoim sługą, Purą.(Sędz 7, 10)

 

Mowa prawdopodobnie o giermku Gedeona, por. 9,54. Biorący udział w walce musieli mieć obok siebie pomoc. Zwykle taki giermek nosił strzały i oręż zapasowy.

 

11Usłyszysz, co oni mówią. Wzmocnią się potem twoje ręce i ruszysz na obóz". Zszedł więc on i sługa jego, Pura, aż do krańca przednich straży obozu. 12 Madianici, Amalekici i cały lud ze Wschodu leżeli w dolinie, zebrani tak licznie jak szarańcza. Wielbłądów ich było bez liczby - jak piasku nad brzegiem morskim.(Sędz 7, 11)

 

Straże przednie. Obóz obstawiony strażami, aby przeciwnik nie mógł napaść niespodzianie.

 

13Gdy Gedeon zbliżył się do tego miejsca, właśnie mąż pewien opowiadał swemu towarzyszowi sen. Mówił on: "Oto miałem sen. Zdawało mi się, że bochen chleba jęczmiennego przytoczył się do obozu Madianitów, dosięgnął namiotu, uderzył w niego powodując upadek, wywrócił go do góry dołem, tak że namiot upadł".(Sędz 7, 13)

 

Sen proroczy. Gedeon, słysząc ten sen, jeszcze więcej się upewniał, że jego przedsięwzięcie zostanie uwieńczone skutkiem pomyślnym. Bochen chleba jęczmiennego... To jest takiego, jakim się żywi warstwa uboga. Ze snu przebija się symbolizm. Ubodzy, gdy się zwróci uwagę na liczbę, napadną na wielki obóz i rozgromią go. Cylkow – Rolnicy pokonają koczowników

 

14Odpowiedział mu jego towarzysz mówiąc: "Nie może to być nic innego, jak miecz Gedeona, syna Joasza, Izraelity. Bóg w jego ręce wydał Madianitów i cały obóz". 15 Kiedy Gedeon usłyszał opowiadanie o śnie i jego wyjaśnienie, oddał pokłon Bogu, a wróciwszy do obozu izraelskiego rzekł: "Powstańcie! Oto Pan wydał w ręce wasze obóz Madianitów".(Sędz 7, 14)

 

Wyjaśnienie snu musiało pokrzepić Gedeona na duchu. Upadł na twarz... To znaczy; oddał pokłon Bogu. Nie omieszkał też powiadomić i upewnić swoich ludzi. że przy pomocy Bożej obóz nieprzyjacielski zostanie rozbity.

 

16Wówczas Gedeon rozdzielił owych trzystu mężów na trzy hufce, dał każdemu z nich do ręki rogi i puste dzbany, a w nich pochodnie.(Sędz 7, 16)

 

Jak formowanie hufca, tak i bezpośrednie przygotowanie do boju jest niezwykłe. Pochodnie były potrzebne, aby oświetlać sobie drogę, zakrywając światło garnkiem, aby nieprzyjaciel nie zobaczył. A następnie po rozbiciu naczyń nagle zapłonęły i swoim jaskrawym światłem wprawiły nieprzyjaciół w trwogę i przerażenie.

 

17"Patrzcie na mnie - rzekł im - i czyńcie to samo, co ja. Oto ja dojdę do krańca obozu, a co ja będę czynić, i wy czyńcie.(Sędz 7, 17)

 

Będziecie patrzeć.. Należy wnosić z tych słów, Gedeon, dzięki objawieniu Bożemu, był powiadomiony, w jaki sposób ma wywołać panikę w obozie nieprzyjacielskim.

 

18Gdy zatrąbię w róg ja i wszyscy, którzy są ze mną, wówczas i wy zatrąbicie w rogi dokoła obozu i będziecie wołać: Za Pana i za Gedeona!"(Sędz 7, 18)

Dla Jahwe…Jest różnica pomiędzy hasłem wojennym w tym wierszu i w w. 20. Tam w oryginale jest mowa o mieczu. Prawdopodobnie hasło w w. 20 jest autentyczne, w tym zaś miejscu mogło ulec skażeniu w transkrypcji. Walka jest podejmowana w imię Boże i dla Boga.

 

19Gedeon i stu mężów, którzy mu towarzyszyli, doszli do krańca obozu w chwili, gdy tuż po zmianie następowało czuwanie środkowej straży nocnej. Zatrąbili w rogi i potłukli dzbany, które trzymali w swych rękach.(Sędz 7, 19)

 

Na początku średniej straży„. Noc była dzielona na trzy straże, czyli trzy części stosowniedo luzowania straży nocnej znajdującej się na posterunkach. Noc liczono od godziny 6 wieczorem do godziny 6 rano; każda trwała 4 godziny. a mianowicie: 6-10, 10-2 i 2-6. Straż Średnia wypadała w godzinach od 10 wieczorem do 2 po północy.

 

20Natychmiast zatrąbiły w rogi także owe trzy hufce i potłukły dzbany. Wziąwszy zaś w lewą rękę pochodnie, a w prawą rogi, aby na nich trąbić, wołali: "Za Pana i za Gedeona!"(Sędz 7, 20)

 

I trzy kolumny... Podzielone hufce Gedeona obeszły obóz nieprzyjacielski z trzech stron i jednocześnie na dane hasło podniosły wrzawę. Wywołało to panikę w obozie nieprzyjacielskim, sądził, bowiem ten ostatni, że jakieś nieznane wielkie posiłki przybyły na pomoc Izraelitom.

 

21I przystanęli, każdy na swoim miejscu, dokoła obozu. Powstali wtedy wszyscy w obozie, poczęli krzyczeć i uciekać. 22 Podczas gdy owych trzystu mężów trąbiło na rogach, Pan sprawił, że w całym obozie jeden przeciw drugiemu skierował miecz. Obóz uciekł do Bet-Haszszitta ku Sartan aż do granicy Abel-Mechola obok Tabbat. (Sędz 7, 21)

 

Miejscowości wymienione w tym wierszu nie wskazują, że uUciekli w kierunku wschodnim, to jest ku Jordanowi, Betb-Szittim zaś wskazuje na zarośla w miejscu nizinnym; Szittim (w licz. mn. oznacza akacje, albo wierzby

 

23Zebrali się mężowie izraelscy z pokolenia Neftalego, Asera i z całego pokolenia Manassesa i urządzili pościg za Madianitami.(Sędz 7, 32)

 

Ucieczka Madianitów ze względu na cale ich rodziny, znajdujące się w obozie, zarówno jak stada bydła, nie mogła się odbywać w szybkim tempie. Możliwe, że Madianici, zorientowawszy się w sytuacji, nie spieszyli się zbytnio, aczkolwiek na skutek wielkiego zamiesza ma i wzajemnego tępienia się, nie mogli się wracać i rozpoczynać walki. Skorzystano z tego zamieszania wśród Izraela, aby zgromadzić większe siły i uderzyć na wroga. Można by też przypuszczać, że zluzowane wielkie oddziały przez Gedeona stanowiły w pewnej oddali, rezerwy i teraz mogły być przez wodza wykorzystane.

 

24Gedeon rozesłał gońców do wszystkich gór efraimskich, by powiedzieli: "Zejdźcie na spotkanie z Madianitami i zajmujcie przed nimi wszystkie źródła wodne aż do Bet-Bara i Jordanu". Zebrali się więc wszyscy mężowie Efraima i zajęli źródła wodne aż do Bet-Bara i Jordanu. 25 Ujęli przy tym dwóch dowódców madianickich: Oreba i Zeeba. Oreba zabili na skale Oreba, a Zeeba przy tłoczni Zeeba. ścigali nadal Madianitów, a głowy Oreba i Zeeba przynieśli Gedeonowi za Jordan. (Sędz 7, 24)

 

Przede wszystkim byli zachęceni Efraimici, aby starali się zająć brzeg Jordanu i przeszkodzić Madianitom przeprawę przez rzekę. Przez wody należy tutaj rozumieć różne strumyki wpadające do Jordanu, tudzież same brody na Jordanie.

Przy skale Oreb – „ Skala Oreb, zarówno jak prasa Zeeb (prasa do wygniatania gron winnych) otrzymały nazwę od imion tych dwóch książąt madianickicb. Okazuje się z tych słów, że pościg odbywał się już Jordanem. Imiona książąt madianickich są totemiczne: Oreb-kruk, a Zeeb - wilk

Głowy zabitych przeniesiono do Gedeona, który był z tej strony, to znaczy na prawym brzegu Jordanu. To zwycięstwo, jak się okaże z rozdz. następnego, posiadało wielkie znaczenie, zjednało pokój i dało Gedeonowi możliwość uregulowania kilku ważnych spraw wśród pokoleń izraelskich.

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura