wqbit wqbit
1061
BLOG

Żydzi wyrżnęli własne miasto dla 400 dziewic, zmyślenie!!???

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

1Mężowie izraelscy złożyli w Mispa taką przysięgę: "Nikt z nas nie wyda swej córki za żonę Beniaminowi". 2 Udał się  więc lud do Betel, gdzie trwał przed Bogiem aż do wieczora, podnosząc lament i zalewając się gorzkimi łzami. 3 Mówili: "Panie, Boże Izraela, dlaczegoż zdarzyło się to w Izraelu, że dzisiaj ubyło w nim jedno pokolenie?" 4 Nazajutrz lud wstał i zbudował tam ołtarz, na którym złożył całopalenia i ofiary biesiadne. 5 Następnie rzekli Izraelici: "Które ze wszystkich pokoleń izraelskich nie przybyło na zgromadzenie przed Panem?" Związano się bowiem uroczystą przysięgą przeciwko temu, kto nie przybędzie do Pana w Mispa, w słowach: "Śmierć poniesie!" 6 Izraelici żałowali Beniamina, brata swego, i mówili: "Odcięte zostało dzisiaj jedno pokolenie od Izraela. 7 Co uczynimy, aby pozostałym dostarczyć kobiet, gdyż my związani jesteśmy przysięgą wobec Pana, że nie damy im córek naszych za żony?"(Sędz 21, 1-7)

Rozdział 21 ( Po wymordowaniu za zbrodnię, całego w zasadzie pokolenia Biniminitów, zostało tylko 600 mężczyzn ukrywających się w górach)

Wers 1Przysięgli w Micpa.„.Przysięga złożona w mieście świętym, prawdopodobnie na zgromadzeniu religijnym, zwołanym z okazji ostatniego zwycięstwa. Chodziło o zupełne wytępienie, rodów należących do pokolenia Beniamina.

2.Naród przybył do Bethelu...Wulgata dodaje: w Szilo. Po zniszczeniu Beniaminitów naród na zgromadzaniu religijnym doznaje uczucia smutku. Oto zawsze zgromadzali się starsi 12 pokoleń, obec­nie brak ¡ jednego. Obietnicę by­ły dawane wszystkim pokoleniom, rodzi się, w duszy refleksja, czy te 11 pokoleń może reprezentować cały naród izraelski?

3. Uczucia smutku są uzasadnione. Jeżeli naród został rozbity, to jest nie stanowił całości, czy zatrzymają swoje pełne znaczenie dawne obietnice?

4.  Złożyli ofiary... Zostały zło­żone ofiary pełne. Przy składaniu ofiar znowu odzywa się refleksja, że nie bierze w nich udziału cały naród, to jest przedstawiciele całego narodu, ponieważ brak star­szych pokoleniu Beniamina. Autor nic nie wspomina, że mogły jeszcze różne uboczne pobudki oddzia­ływać na zgromadzenie starszych, ‘ choćby np. wysiłki ze strony pozostałych mężczyzn w pokoleniuBenimina, aby znaleźć jakiś spo­sób zbliżeniasię do pokoleń izraelskich.

5.Czy jest kto. Pytania sta­wiane celowo dla spotęgowania uczucia żalu.Powzięto bowiem przy­sięgę... Nowy motyw do złago­dzenia sprawy zBeniamitamiWielka przysięga przeciwko tym, którzy samorzutnie opuszczają zgromadzenia religijne, Pozostali z Beniaminitów może pragną wziąć udział w obchodach religijnych czemu ich nie ma?

6—7, Silna refleksja w duszy zgromadzonych. Zastanawiają się, czy nie poddać rewizji tej niezmiernie surowej uchwały wzglą­dem pozostałych mężczyzn w po­koleniu Beniamina, że im nie będą dawali córek za żony?

8Rzekli wówczas: "Któreż to z pokoleń izraelskich nie przybyło do Pana w Mispa?" [Stwierdzono, że] oto z Jabesz w Gileadzie nikt nie przybył do obozu na zebranie. 9 Gdy bowiem przeliczono lud, stwierdzono, że nie było tam nikogo z mieszkańców Jabesz w Gileadzie. 10 Zgromadzenie więc wysłało tam dwanaście tysięcy walecznych mężów, nakazując im: "Idźcie, a pobijcie mieszkańców Jabesz w Gileadzie ostrzem miecza, także kobiety i dzieci. 11 W ten sposób postąpicie: Obłożycie klątwą każdego mężczyznę i każdą kobietę, która obcowała z mężczyzną". 12 I znaleźli wśród mieszkańców Jabesz w Gileadzie czterysta młodych dziewic, które nie obcowały z mężczyznami, i przyprowadzili je do obozu w Szilo, znajdującego się w ziemi Kanaan. 13 Następnie całe zgromadzenie wysłało przedstawicieli do synów Beniamina, zebranych na skale Rimmon, aby oznajmili im pokój. 14 Wówczas wrócili Beniaminici i dano im za żony zachowane przy życiu kobiety z Jabesz w Gileadzie, lecz nie było ich dosyć dla wszystkich.(Sędz 21, 8-14)

8. Odnosi się wrażenie, jakbywiersze 8—10 zostały tutaj przeniesione z innego opowiadania.Jabesz w Galaad... Jest to główne miasto Galaadu, por, 1 S 11,3111-13 Położone nad Jordanem około 15 km, od Bethszean (Bejsan) w kie­runku południowo-wschodnim. Utożsamiany z dzisiejszym Ed-Dair, zbudowanym na zwaliskach staro­żytnego miasta. Nie wiadomo, jakie były powody, że mieszkańcy Jabeszu nie przysłali swoich przed­stawicieli na wielkie uroczystości religijne. Było to miasto w pokoleniu Manaseasa.

10.Dwanaście tysięcy... Wul. ma dziesięć tysięcy. Postanowiono wy­prawę karną z jednoczesnym rzuceniem klątwy (herem), por. Kpł 27,28-29. Klątwa miała na celu zu­pełne wytępienie ludności.

11.Poddacie zaklęciu- Wszy­scy obłożeni klątwą (herem) mają być straceni.

12. Panny dziewice nie były obłożone klątwą.W Szilo... Miejscem św. jest znowu Szilo. W wierszach poprzednich była mowao Bethelu. Bethel oznacza w heb. Dom Boży. Wul. w ten sposób ten wyraz oddawała, dodając „w Szilo". Na podstawie tego wiersza można by wnosić, że lekcja Wulgaty jest prawidłową. Co do po­łożenia Szilo, zob. Joz 181

13.Przyprowadzenie owych dziewic do Szilo posłużyło za okazję wszczęcia pertraktacji z oca­lonymi Beniaminitami, ukrywają­cymi się w skałach Rimmon (zob. 20.47)

14. Dano im za żony, lecz liczba kobiet nie była wystarczającą dla pozostałych członków pokolenia Beniamina.

 

15A lud litował się nad Beniaminem, że Pan uczynił wyrwę w pokoleniach izraelskich. 16 Rzekli więc starsi zgromadzenia: "Co uczynimy, aby sprowadzić żony dla tych, którzy pozostali, gdyż zgładzone zostały kobiety w pokoleniu Beniamina?" 17 Nadto powiedzieli: "Jak zachować resztę Beniamina, aby pokolenie nie uległo zagładzie w Izraelu? 18 My jednak nie możemy im dać córek naszych za żony". Przysięgli to bowiem Izraelici: "Niech będzie przeklęty, kto da żonę Beniaminowi". 19 Rzekli: "Oto co roku jest święto Pańskie w Szilo. Leży ono na północ od Betel, na wschód od drogi wiodącej z Betel do Sychem, a na południe od Lebony". 20 Nakazali więc Beniaminitom, co następuje: "Idźcie, a zróbcie zasadzkę w winnicach. 21 Wypatrujcie, gdy córki Szilo pójdą gromadnie do tańca. Wyszedłszy z winnic niech każdy uprowadzi dla siebie żonę spośród córek Szilo, a potem wracajcie do ziemi Beniamina. 22 A gdy ojcowie ich lub bracia przyjdą do nas ze skargą, powiemy im: Zmiłujcie się nad nimi, bośmy nie zdobyli dla każdego z nich żony na wojnie, a wyście im ich też nie dali, bo wtedy byście byli winni". 23 Beniaminici tak uczynili, i z tych, co tańczyły, uprowadzili sobie żony odpowiednio do swej liczby. Następnie odeszli, wrócili na swoje dziedzictwo, a zbudowawszy miasta mieszkali w nich. 24 Wówczas rozeszli się stamtąd Izraelici, każdy do swego pokolenia i do swego rodu, a stamtąd każdy na swoje dziedzictwo.
25 W owych dniach nie było króla w Izraelu. Każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach.
(Sędz 21, 15-25)

 

15.Naród litował się— Dalsze refleksie nad losem Beniaminitów. Z biegiem czasu topniał upór po­koleń izraelskich względem swo­ich pobratymców

16. Podtrzymanie rodzin Beniaminitów podyktowane było jeszcze i tymi względami, że pozo­stali. z pokolenia Beniamina nie byli wydziedziczeni ze swoich działów, Należało, więc zapewnić im możliwość założenia ognisk domowych, aby pozostawili po so­bie spadkobierców dla objęcia dziedzictwa.

19.Oto święto Boże.. Mowa o jednej z trzech dorocznych uroczystości; Wielkanoc, Zielone Świątki, Uroczystość Namiotów. Lebona, dzisiejsze Lubban, godzina drogi od Szilo (dzisiejsze Sej-lun) w kierunku północno-wschodnim. Izraelici objaśniają Beniaminitom, położenie nie, znanego im miasta, tylko sąsiednich miejscowości, gdzie uroczystość będzie obchodzona, aby wiedzieli gdzie mianowicie mają czatować na swoją zdobycz- Izaak Cylkow.

20.Rada niezgodna z etyką, nie może być również obroniona, jako wybieg uwalniający od przysięgi. Trzeba wszakże wziąć pod uwagę niską kulturę ówczesnych plemion i słabe uświadomienie, co do życie moralno-religijnego

21. Aby tańczyć,., Urządzano publiczne procesje z tańcami dla dwóch powodów; przy obchodach w związku z odniesionymi zwycięstwami; zob. Sęd 1134 Wj 15,20 1 S 18,6 i w czasie niektórych uroczystości religijnych: zob. Wj 32,19 PnP 6,13. Tutaj jest mowa o uroczystościach religijnych.

22.W heb. wyrażona myśl jest niejasno. Wul. posiada daleko opis jaśniejszy. Tekst hebrajski jest niewąt­pliwie skażony na skutek opusz­czenia wyrazów. Myśl jest nastę­pująca: Nie gniewajcie się na nich, wszak nie na wojnie zdobyli bran­ki, bo wtedy nic byście nie mo­gli powiedzieć. Prosili was dobrowolnie o córki, ale nie chcieliście im dać, zasłaniając się przysięgą. Skoro porwali je siłą, więc wy nie jesteście winni złamania przysięgi czyli w sumieniu jesteście wolni.

23.W ten sposób sprawy ro­dzinne Beniminitów zostły zalatwione. Możnaby wnosić, że Szilomitom nie tyle chodziło o córki (byli zadowoleni, że znalazły mężów), co o złamanie przysięgi. Sprawa została załatwiona pokojowo.

25. Nie było króla.., Zob. 17,6. Autor objaśnia różne niewłaściwościtym, że nie było króla, Mo­żnysią domyślać, że panował w społeczeństwie bezład.

Widać więc, jakim siłom odśrodkowym musiała stawiać opór jedność narodu wybranego powodowało osłabienie indywidualności pokolenia, za­stępowanie jej nową organizacją miejską. Niezliczone małżeństwa z ludnością miejscową przyczyniły się także do osłabienia ekskluzywizmu. Ale nie tylko rywalizacja polityczna zagrażała jednoś­ci.

Dramatem, najpoważniejszym, jest dramat religijny. Osiedleniu się na ziemi Kanaan towarzyszy niezaprzeczalne osłabienie ruchu religijnego. Składało się na to kilka przyczyn. „Jakżeż wykwintni są ci Kananejczycy — myślał Izraelita. — Jakże piękne są ich miasta, jak ponętne kobiety! Czyż bogowie ich nie są równie pociągający? Czy nie lepiej ustrzegą moje zbiory niż groźny Jahwe, który objawił się na pustyni? Oczy­wiście nie zdradzi Izrael Najwyższego, nie zdradzi Boga Mojżeszowego: będzie Mu tylko nadawał postać przeróż­nych bóstw lokalnych, a przede wszystkim da Mu for­mę widzialną, dotykalną, zdolną przemówić do umysłu śmiertelników. Ta ewolucja religijna nie dokona się jed­nego dnia, ale powolna i nieunikniona, wprowadzi w du­sze Izraela rozkładowe fermenty, które będą się w niej burzyć w epoce królów.

W ten sposób wytwarza się jahwizm ludowy dość da­leki od czystej nauki mozaizmu. Teraz Izraelici przyjęli starożytne obyczaje kananejskie, takie jak kult „wy­żyn”, świętych drzew, specjalnie w tym celu wznoszo­nych kamieni. Spożywane wokół świętych pali lub wokół kamien­nych słupów uczty rytualne zmieniały się w orgie. Kapłanki przyciągały ludzi urokami zgoła nie mistycz­nymi. Tu tkwiło wielkie niebezpieczeństwo.

Obce naloty czyniły spustoszenia nawet w teologii Moj­żeszowej. Jahwe nie jest już groźnym Panem, którego rozkazy należy wypełniać, jest raczej dość fantastycznym dobroczyńcą, którego można zjednać sobie darami. Mnożą się składane Mu ofiary (zresztą kapłani znajdują w nich interes własny). To Baal przedostaje się do mozaizmu jako Jahwe. Zwyczajne, czyste bałwochwalstwo czyni coraz większe postępy. Łamiąc wyraźnie Dekalog, sporządzają Izraelici wizerunki bóstw. Najgorsze zwyczaje praktykowane w krainie Kanaan wydają się możliwe do przyjęcia: Jefte składający w ofierze swą córkę nie wzbudza oburzenia, ale pełne podziwu zdumienie. Coraz szerzej zdobywają sobie prawo obywatelstwa różne praktyki magiczne, czarnoksięskie i wywoływanie duchów, w którym będzie szukał pomocy Saul.

Jednakże Izrael oprze się tej szeroko rozpowszechnionej pokusie. Obok jahwizmu zwyrodniałego istniał i inny. Nawet w chwilach odstępstwa lud wybrany pamięta

że jest obdarzony Bożym posłannictwem. Grzeszy wprawdzie, istnieją jednak niewierności i hańbiące uczynki, do których nie zniży się nigdy. Duma narodowa podtrzymuje jego wiarę, a gdy woła do Jahwe, jest to zawsze wołanie jednogłośne, krzyk serca, które odzyskało swą godność. Żarliwość poczucia narodowego i zapal religijny Idą ze sobą w parze. Sędziowie są wcieleniem tak jednego, jak i drugiego.

Bastiony oporu przeciwko niewierności znajdują się w samym Izraelu. Są nimi przede wszystkim lewici, którzy nabierają coraz większego znaczenia. Widać ich w różnych sytuacjach: bądź zgromadzeni są w kolegiach kapłańskich, w jakiejś miejscowości poświęconej kultowi religijnemu, bądź wędrują od miasta do miasta, żebracy Boży, zawsze namiętnie przywiązani do swych czynności kapłańskich do tekstu Tory, do drobiazgowego rytuału, którego tajemnicę przekazują sobie z pokolenia w pokolenie. Ten stan kapłański ogromnie przywiązany do rytuału broni nienaruszalności dogmatu z zawziętą siłą.

Poprzez biblijne paragrafy dostrzec można święte postacie trawione tym samym ogniem, który trawił duszę wielkie go Mojżesza i postacie Patriarchów. Ani Debora, ani Gedeon, ani Jefte nie są bez zmazy, ale jakże wyrastają, skoro tylko zaczynają działać na oczach Pana.

Nawet Samson, którego hałaśliwa żywiołowość mało się troszczy o cnotę, składa świadectwo temu Bogu, któremu poświęcone było jego narodzenie: zostaje obalony dopiero wtedy, gdy go doprowadzono do sprzeniewierzenia się ślubowi, a potem — jakże wspaniały jest wyraz jego żalu!

To święci izraelscy, z których wielu jest w księgach zaledwie wspomnianych, stanowili kościec narodu. Kilkakrotnie księgi wspominają ludzi poświęconych Jahwe, ludzi, którzy musieli nosić niestrzyżone włosy i wstrzymywać się od sfermentowanych napoi jak Samson. Ci nazirejczycy przechowywali w samym sercu już osiadłego społeczeństwa ascetyczne obyczaje ludów koczowniczych. I nawet, gdy Ich tryb Życia nosił bardzo widoczne ślady współczesnych nadużyć, oni to właśnie pielęgnowali dawny ideał. Do nich należy ostatni spośród Sędziów, Samuel i nie jest to pozbawione znaczenia.

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura