wqbit wqbit
635
BLOG

Pierwsza ustawka świata, Żydzi na Żydów-super historyczna!!!

wqbit wqbit Rozmaitości Obserwuj notkę 4

1 Po tych wydarzeniach radził się Dawid Pana, pytając Go: "Czy mogę się udać do którego z miast judzkich?" Pan odrzekł: "Możesz iść". Pytał znów Dawid: "Dokąd mam iść?" Odpowiedział: "Do Hebronu". 2 Dawid wyruszył tam razem ze swymi dwiema żonami: z Achinoam z Jizreel i z Abigail, [dawną] żoną Nabala z Karmelu. 3 Zabrał także swych ludzi z ich rodzinami. Zamieszkali w miastach Hebronu.(2 Księga Samuela 2, 1-3)

Po uzyskaniu przyzwolenia Jahwe na plan udania się do jednego z miast judzkich Dawid, wyruszył do He­bronu. Udał się tam ze swymi żona­mi, które autor wymienia, a na pierw­szym miejscu podaje imię Achinoam. Wybór tego miasta był podyktowany również i względa­mi taktycznymi. Był to teren o wiele trudniejszy do zdobycia niż nawet Betlejem, gdyż znajduje się on wśród niedostępnych gór, broniących przed inwazją zwłaszcza ze strony niebez­piecznych Filistynów.

 

 4 Przybyli ludzie z Judy i namaścili Dawida na króla nad domem Judy. (2 Księga Samuela 2, 4)

Nie tylko popularność Dawida grała tu rolę zasadniczą, choć nie bez znaczenia w tym względzie były wspomniane już małżeństwa, ani też kompromi­tacja rodziny Saula z powodu niespeł­nienia zasadniczego obowiązku, jaki ciążył na tym królu, mianowicie: pro­wadzenie zwycięskich wojen z Filisty­nami. Wydaje się, że przedstawiciele klanów Judy zwrócili się do Dawida z prośbą, aby został ich królem, na co wpłynął z pewnością już od dawna istniejący antagonizm między plemio­nami północnymi i plemionami Judy. Ten antagonizm przyczynił się do te­go, aby na terenie Judy był król z te­go plemienia. Wybór Dawida w takiej supozycji jest całkiem zrozumiały i do przewidzenia. JegQ namaszczenie było aktem uroczystym. Dokonał go z pewnością kapłan Abiatar. Akt ten dał Dawidowi nie tylko prawną, ale i faktyczną władzę nad terenami po­łudniowymi. Pierwszego namaszcze­nia dokonał Samuel (1 Sm 16) w ukry­ciu, i nie miało ono skutków wynika­jących z namaszczenia uroczystego.

Kiedy powiadomiono Dawida, że to mieszkańcy Jabesz w Gileadzie pochowali Saula, 5 skierował do mieszkańców Jabesz w Gileadzie wysłańców, oświadczając im: "Bądźcie błogosławieni przez Pana, okazaliście bowiem życzliwość dla waszego pana, Saula, sprawiając mu pogrzeb. 6 Teraz zaś niech Pan wam okaże miłosierdzie i wierność! Ja też pragnę się wam odwdzięczyć za to, że dokonaliście tego dzieła. 7 Niech więc będą mocne wasze ręce i bądźcie dzielni, Saul bowiem, wasz pan, umarł, mnie zaś dom Judy namaścił sobie na króla".

Pierwszym oficjalnym aktem nowego króla było okazanie wdzięcz­ności mieszkańcom Jabesz w Gileadzie (Jabeś gil ‘ad), leżącego niedaleko Bet-Szean, za pochowanie Saula w sposób, świadczący o ich szacunku dla pomazańca Jahwe (por. 1 Sm 31, 13; komentarz). Było to pociągnię­cie polityczne: Dawid starał się w ten sposób o pozyskanie sobie plemion północnych. Plemiona te nigdy nie czuły się bowiem zbyt ściśle złączone z południem. Przez swoich posłów Dawid, już jako król Judy, przekazuje wiernym Saulowi mieszkańcom Ja­besz błogosławieństwo Jahwe i życze­nie, aby im był łaskawy. Nie jest to jakieś szczególne wyróżnienie, ale formuła zwykłego podziękowania (por. 1 Sm 23, 21; 25, 32 n). Życzenie „niech Jahwe wam okaże miłosierdzie i wierność” znaczy dosł.: „niech wam Jahwe daje hesed we’emet” — tzn. łas­kawość (dobrodziejstwo) i stałość. Łaskawość Boża towarzyszy tym, któ­rzy zawarli sojusz z Jahwe, którzy nawiązali z Nim przymierze (por. 1 Kri 8, 23; Iz 55, 3; Ps 89, 25; 98, 6 itd.). Zachowanie zaś przymierza jest powodem stałości (’emet) Jahwe w stosunku do Jego ludu.

Do tego życzenia dołącza Dawid swoje własne zapewnienie o wdzięcz­ności. W ten sposób następca Saula na tronie judzkim podkreśla swoje prawa w stosunku do plemion pół­nocnych. On właśnie ma prawo do odpłacenia dobrem za stosunek do Saula, on też jest do tego zdolny. Życząc zaś Jabeszytom przez swych wysłańców tego, aby się umacniali i byli dzielni, przekazuje im wiado­mość o swym wyborze przez przed­stawicieli pokolenia Judy. Nie jest ona wprawdzie wiążąca w stosunku do odbiorców .życzenia, tym bardziej dla pokoleń północnych, jednak jest powolnym torowaniem drogi do wła­dzy także nad tymi plemionami.


8 Abner zaś, syn Nera, dowódca wojsk Saula, zabrał Iszbaala, syna Saula, i zaprowadził go do Machanaim.(2 Księga Samuela 2, 1-3)

 

Plemiona północne również pragnęły mieć króla po śmierci Saula. Wielki wódz wojsk Saulowych, Abner, starał się tę sprawę rozwiązać na własną rękę — z pominięciem Dawi­da, obwołanego już królem przez ple­mię Judy — i obwołał królem ple­mion północnych pozostałego przy ży­ciu syna Saulowego, Iszbaala (tzn. „syn Baala”, tj. Boga), którego imię w TM brzmi ’iś-boset (tzn. „mąż hańby”). Zmiana imienia na Iszboszet, w któ­rym występowało przedtem słowo „Baal ’ została dokonana w okresie, gdy nad tekstem pracowali masoreci i oczyszczali go z niewłaściwych słów, ich zdaniem, odnoszących się do Boga. Iszbaal — drugi z kolei syn Saula, nazwany w 1 Sm 14, 49: Jiszwi — co należy czytać w tym miejscu Jiszjo (hebr. Jięjahu) został zabrany przez Abnera (por. 1 Sm 14, 50), i zaprowa­dzony przezeń do Machanaim. Miej­scowość tę trudno zidentyfikować.

 

9 Obwołał go królem nad Gileadem, nad Aserytami, nad Jizreelem, Efraimem, Beniaminem, czyli nad całym Izraelem.(2 Księga Samuela 2, 9)

 

Iszbaal został więc obwołany królem nad Gileadem, Aszerytami, nad Jizreelem, Efraimem, Beniaminem i nad całym Izraelem. Nazwa Gilead oznacza kraj położony po wschodniej stronie Jordanu mię­dzy Morzem Martwym a jeziorem Genezaret. Aszeryci stanowią plemio­na wywodzące się od Aszera, który miał swój przydział w południowej Fenicji między rzekami Nahr ez-Zerqa i Nahr Qasmijeh (por. P. Lemaire, Baldi, Atlas de la Bibie, 105). Niektórzy uczeni sądzą, że nie chodzi tu o plemię Aszera, ale raczej o Asyryjczyków. Jizreel zaś może być słynną doliną Ezdronu, należącą do pokolenia Zabulona i Issachara. Prawdopodobnie do Jizreel należały także tereny położone na po­łudnie od doliny a więc wzgórza Sa­marii, które miało w posiadaniu po­kolenie Manassesa. Autor wymienia następnie tereny Efraima i Beniamina - najbardziej związane z domem Saula. Określenie ostatnie: „nad całym Izraelem”, nie chodzi tu z pewnością o cały Izrael, tj. plemiona północne wraz z plemieniem Judy, lecz tylko o plemiona północne.

 

10 Iszbaal, syn Saula, liczył lat czterdzieści, gdy zaczął panować nad Izraelem, a rządził dwa lata. Tylko dom Judy został przy Dawidzie. 11 Okres, w którym Dawid panował nad domem Judy w Hebronie, wynosił siedem lat i sześć miesięcy.(2 Księga Samuela 2, 10-11)

 

Wtedy gdy Iszbaal objął władzę nad plemionami północnymi, liczył lat czterdzieści nie w znaczeniu ścisłym, ale przybliżonym, tzn. miał około czterdziestu lat. Rządził jednak tylko dwa lata. Tymczasem Dawid sprawo­wał władzę nad państwem Judy lat siedem, a potem został królem nad całym państwem Judy i Izraela. Wy­nika stąd, że plemiona północne mia­ły króla o pięć lat krócej niż plemię Judy. Co się działo wtedy w państwie północnym? Najprawdopodobniej by­ło ono pod władzą Filistynów.

Fakt, ża za punkt wyjścia obrał Abner Machanaim, miasto leżące po wschod­niej stronie Jordanu, wskazuje, że tam było łatwiej dawnemu wodzowi Saula skupić siły przeciw nieprzyjaznym kolonizatorom, że powoli uwalniał on również tereny zachodnie spod ich kontroli, aby wreszcie pokusić się o obwołanie królem syna pierwszego władcy. Powodem coraz większej sła­bości Filistynów nie było genialne ja­kieś pociągnięcie Abnera, ale nacisk Egipcjan od południa. Moment ten wyzyskał Abner — prawdziwy patrio­ta izraelski. Historyczna wiadomość o dwuletnich rządach Iszbaala w pań­stwie północnym tłumaczy deuteronomistyczną wzmiankę w 1 Sm 13, 1 o dwuletnich rządach Saula. Jak Iszba­al miał przez dwa lata pod swą wła­dzą państwo północne, tak i Saul rzą­dził Judeą przez dwa lata.

 

12 Abner, syn Nera, i słudzy Iszbaala, syna Saula udali się z Machanaim do Gibeonu. 13 Wyruszył również Joab, syn Serui, ze sługami Dawida. Spotkali się u stawu gibeońskiego. Ci rozmieścili się po jednej stronie, a tamci po drugiej stronie stawu.(2 Księga Samuela 2, 12-13)

 

                Iszbaal więc rządził krótko. Do tego przyczyniły się walki prowa­dzone między plemionami północny­mi i plemieniem Judy. Antagonizm między tymi plemionami nie był wca­le nowy. Już w okresie Sędziów za­rysował się rozłam (por. Sdz 19 — 21). Również po uzyskaniu odprężenia ze strony Filistynów, wnet po objęciu władzy przez Iszbaala, plemiona pół­nocne pod wodzą Abnera uderzają na plemię Judy.

                Do walki, o której wspomina hagiograf, z wojskami Judy, prowadzonymi pod wodzą Joaba (hebr.jô’àb, tzn. „Jahwe jest moim ojcem), syna Serui, dochodzi w oko­licach Gibeonu (gibe‘ón), identyfiko­wanego powszechnie z obecnym Ed Dżib, leżącym 15,5km na północny za­chód od Jerozolimy. Dokładniejsze oznaczenie miejsca walki daje w. 13, mianowicie: „u stawu gibeońskiego”. Był nim zbiornik na wodę deszczową, wymiarów dość znacznych: jeszcze obecnie, choć zasypany, ma on dłu­gość 17, a szerokość 12 metrów (por.A. Médébielle,Les livres des Rois, dz. cyt., 471).DzisiejszeEdDżib było wr. 1956terenem badań archeologicz­nych prowadzonych przez amerykań­skich uczonych pod wodzą J. B. Pritcharda.

Odkrycia archeologiczne dokonane w el-Dżib dowodzą, że tu leżało izraelskie Gibeon. Tak czytać można tę nazwę na skorupach pochodzących z potłuczonych dzbanów. Nazwa podana jest literami starohebrajskimi. Na jednej skorupie widnieje jeszcze imię właściciela, żyjącego ok. 800 r. przed Chr., niejakiego Hanania (imię biblijne). Odnaleziono tu także staw, wspomniany w 2 Sm 2, 13, wykuty w skale, do którego zstępowano niegdyś po schodach, z których zachowały się jeszcze 42 stopnie. Powstanie stawu oblicza się na czas wcześniejszy niż r. 1200 przed Chr. Dalej odkryto tunel wykuty również w skale, sprowadzający wodę ze źródła do wnętrza miasta.

 

14 Abner zawołał do Joaba: "A może wystąpią młodzieńcy i dadzą nam pokaz walki?" Joab rzekł: "Niech występują!" 15 Powstali więc i ciągnęli w ustalonej liczbie: dwunastu Beniaminitów ze strony Iszbaala, syna Saula, i dwunastu ze zwolenników Dawida. 16 Każdy pochwycił swego przeciwnika za głowę i [utopił] miecz w jego boku, tak że zginęli razem. Miejsce to nazwano "Polem Boków". Znajduje się ono w Gibeonie.(2 Księga Samuela 2, 14-16)

 

Wrogie sobie wojska ustawiły się przeciwnych stronach cysterny. Propozycja Abnera wystawienia dwu jednakowych grup żołnierzy i przeprowadzenia walki w imieniu obu walczących stron została przyjęta. Ustalona liczba dwunastu osób z jednej jak i drugiej strony miała rozstrzygnąć o losach reszty wojsk. Jeszcze w połowie XX wieku znany był podobny system walki wśród plemion arabskich.

R. de Vaux podaje jako przykład znamienne wydarzenie w czasie podboju Algierii: emir Abd—el-Kader zaproponował tego rodzaju walkę, która byla prowadzona pomiędzy jednakową liczb żołnierzy. Ilustracją tego wydarzenia stanowi również jeden z cylindrów babilońskich. Przedstawia on mianowicie trzy pary walczących ze sobą żołnierzy. Kady z nich prawą ręką ujmuje swego przeciwnika za brodę, a mieczem trzymanym w lewej ręce uderza w jego ciało.

Encyclopedia Biblica, Thesaurus rerurn biblicarum,wyd. przez Hebrajski Uniwersytet w Jerozolimie, t. II, tablica 19 przedstawia walczących w ten sposób, ze żołnierz ujmuje przeciwnika za czuprynę, atakuje jego szyję mieczem.

W walce zginęli wszyscy żołnierze. Miejsce, w którym zginęło 24 ludzi, zostało w pamięci potomnych pod nazwą Pole Boków.

Waldema Kruszyński uważa jednak, że prawdo­podobnie nie była to szermierka, czyli pojedynek, który miał roz­strzygnąć o losach bitwy, lecz tyl­ko przygotowanie do walnej roz­prawy. Takie „zabawy” były niekiedy praktykowane. Aczkolwiek zwycięstwo jednej strony nie było ostatecznym, to jednak, biorąc pod uwagę zabobonne zapatrywania, mogło takie zwycięstwo wywołać po stronie pokonanej pewien defetyzm. Abner uważał, że ma ludzi silniejszych i lepiej do boju zapra­wionych, dlatego zaproponował ta­ką wstępną potyczkę. Zostało wybranych po 12; liczby musiały być równe.

Dość niezwykły wynik walki, aby wszyscy padli we wspólnych zapasach. Było to znakiem, ze wojna może być nie rozegraną. Pole noży.„ W brzmieniu hebrajskim: Helkath haccurim.

Potyczka wstępna, zakoń­czona takim wynikiem, pobudziła obydwie strony do bitwy ogólnej.

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości