wqbit wqbit
840
BLOG

Sen Salomona, w którym otrzymał mądrość, historyczny w 100%!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

1 Salomon spowinowacił się z faraonem, królem egipskim, gdyż wziął za żonę córkę faraona i sprowadził ją do Miasta Dawidowego, zanim dokończył budowy swego pałacu oraz Świątyni Pańskiej jako też murów okalających Jerozolimę. (1 Krl 3, 1)

Imię faraona, teścia Salomona, z po­wodu ogólnej wypowiedzi w w 1 jest problematyczne. Jeśli przyjmie się jako rok śmierci Salomona 932, a wg I Krl 11,42 panował czterdzieści lat, i uwzględni się kwestie chronologii biblijnej (por. 2.11). to jako datę początku panowania Salomona można przyjąć rok ok. 970. Jeśli zaślubiny mia­ły miejsce na początku panowania Salo­mona, to mógł to być jeden z ostatnich faraonów 21 dynastii z Tanis (ok 1070-941), albo Siamun panujący w latach ok 974 956, albo Psusennes, który znów był jego następca, panującym przez pięt­naście lat. Nie wchodzi w rachubę Sziszak, założyciel 22 dynastii, który w piątym roku panowania Roboama, następcy Sa­lomona, ruszył przeciw Jerozolimie (zob 14,25), ani wcześniejszy Amenophis III (1402-1164, zob 14,25), który mógł wo­bec władców babilońskich chełpić się, iż córki władców egipskich nic wychodzą za mąż za obcokrajowców (Amarna 4,6n).

Najlepiej odpowiadało­by to czasom faraona Siamuna, który najprawdopodobniej podjął wyprawę wo­jenną do Palestyny (I Kri 9,16). Nie mo­gąc zwyciężyć w walce z wojskami Salomona potrafił tylko spalić Gezer i przeka­zać je w posagu córce, którą był zmuszony oddać za zonę królowi Jerozolimy. Opinia, która widzi w córce faraona, a zonie Salomona, Ammonitkę Naamma, która porodziła mu następcę tronu, Roboama (por. 1 Krl 14,21) jest prawdopodobna.

Niemniej jednak tradycja biblijna, chociaż wyraźnie me zabraniała małżeństw z Egipcjankami (por. Wj 34, 16; Pwt 7, 3-4), to narrator biblijny zwłaszcza w 1 Krl 11,2, dopatruje się między innymi w małżeństwie Salomona z córką faraona przyczyn odstępstwa od prawdziwego kultu Jahwe i późniejszego podziału królestwa.

2 Lud jednak składał ofiary na wyżynach, gdyż do tego czasu jeszcze nie została zbudowana Świątynia ku czci Pana. 3 Chociaż Salomon umiłował Pana, naśladując obyczaje ojca swego Dawida, jednak i on składał ofiary i palił kadzidło na wyżynach.(1 Krl 3, 2-3)

Określenie hebr. bámáh, spokrewnione z ugaryckim hmt i akadyjskim hamtuoznacza w ST w sensie dosłownym „wzniesienia”, „wzgórza kraju”. Uznawano, że jako miejsca wzniesione znajdują się bliżej bóstw, i lubią na nich przebywać duchy. W ST były one związane z kultem Baala (Jr 19,5; 32,35), czy Kemosza i Milkoma (1 Krl 11,7; 2 Krl 23,13), ale były one również uznawane przez długi czas jako miejsca prawowitego kultu Jahwe (por 1 Sm 9.12; 10.5). Naj­ważniejszym miejscem był ołtarz, na któ­rym składano ofiary (zob. 2 Krl 23,15; Ez 6,6; Oz 10,8), a także kamienne słupy (filary) i święte pale, masseby i aszery (por. 1 Krl 14,15.23), które mogły być rzeź­bione i znajdowały się obok albo na oł­tarzach, jako tzw. „święte gaje" (zob. 1 Krl 14,23; 2 Krl 18.4; 23.14; 2 Krn 14,2), również ołtarzyki (zob. Kpł 26,30; 2 Krn 14,4; 34,4.7; Iz 17,8; Ez 6,4.6), mające kształt słupów kamien­nych. Były one poświęcone słońcu i kul­towi fenickiego bóstwa, Baalowi Hommonowi, podobnie jak masseby i aszery które były związane z kultem mieszkańców zie­mi Kanaan, jako symbole boginii Aszery i bożka Baala.

Tego rodzaju sytuacja, w wielu wypad­kach, prowadziła do innowacji jahwizmu (zob. Sdz 6,25n; Jr 7,32n), a nawet była przyczyną bałwochwalstwa (por Ez 5, 11). Prorocy ostro występowali przeciw „wyżynom”, za Jozjasza wszystkie zostały usunięte, a tu autor usprawiedliwia Salomona, że jeszcze nie było świątyni.

4 Król udał się do Gibeonu, aby tam złożyć ofiarę, bo tam była wielka wyżyna. Salomon złożył na owym ołtarzu tysiąc ofiar całopalnych. (1 Krl 3, 4)

Liczba ofiar jest bardzo wielka, jeśli liczebnik „tysiąc” rozumie się w sensie dosłownym, a nie ogólnym. Ilość zwierząt, które złożył Salomon na ofiarę przy po­święceniu świątyni, wydaje się być raczej liczbą ogólną (por. 1 Krl 8,63). Homer (Iliada, 6, 93; 23, 147) wspomina o ofierze z 12 wołów, a innym razem, opowiada o ofierze z 50 baranów. Herodot zaś mówi o 3000 sztuk bydła różnego gatunku, który pozostawiono Kresusowi w Delfach, i o 1000 wołów, które Kserkses złożył bóstwu miasta Troi (zob. Hist. Nat)

5 W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy rzekł Bóg: "Proś o to, co mam ci dać". (1 Krl 3, 5)

W nocy, w czasie snu podobnie jak patriarcha Jakub (Rdz 28,12; 31,11), czy Samuel (1 Sm 3,1), Salomon przeżył epifanię Jahwe. Sen uważano za jeden z najważniejszych sposobów porozumiewania się Boga z lu­dźmi (por. Rdz 28,22; 40,5-15; Lb 12,6; Sdz 7,13; Jl 3,1-5; Dn 2,17-21). Salomon więc, po złożeniu ofiar, poło­żył się do snu w sanktuarium w Gibeonie, jak to było często praktykowane w Izraelu (por. 1 Sm 3,3)

6 A Salomon odrzekł: "Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień. 7 Teraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia!(1 Krl 3, 6-7)

Teraz Salomon boi się, czy potrafi postępować sprawiedliwie wobec ludu ja­ko król. TH posiada tu zwrot, który dosłownie znaczy: „nie wiem, jak wyjść i przyjść”. Przyczynę do­strzega autor w młodym wieku Salomona, znowu dosłowne tłumaczenie znaczy „młody chłopiec”

 

8 Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. 9 Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?" (1 Krl 3, 8-9)

Drugą przyczyną bojaźni Salomona jest „mnogość ludu” wśród którego ma być królem, a właściwie jego „wybraństwo”. Zwraca na to uwagę autor nie tylko wprost mówiąc o wybraństwie Izraela, ale również wtedy, gdy mówi, że nie „można go policzyć ani spisać”, ponieważ wg 2 Sm 24,10 byłby to niejako zamach na „wyłą­czne prawo Jahwe do swego ludu , które­go nie powinien na ziemi nikt podważać, nawet król. To prawo uzurpował sobie nawet Dawid, za co został ukarany mimo pokuty (zob. 2 Sm 24,11-25).

W tej tak trudnej sytuacji Salomon prosi o „serce pojętne.Zwrot ten oznaczał dosłownie „serce zdol­ne do słuchania”, nie tylko jako źródło tego zmysłu, ale przede wszystkim jako zdolność umysłu i woli człowieka do pełnienia woli Boga,

10 Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. (1 Krl 3, 10)

Znalazła ona u Boga upodobanie, po­nieważ błagał on „nie o długie życie dla siebie” i o inne zewnętrzne dobra (por. 11; inaczej 2 Krn 1,11-12), jak to zwykle czynili królowie w Babilonii czy Asyrii w swoich modlitwach, prosząc przeważnie o długie życie, pomyślność, siłę, szczęście, bogactwo i moc dla swego kraju (por. P. Dhorme, La religion assyro-babylonienne, Paris 1910, 250-255).

11 Bóg więc mu powiedział: "Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, 12 więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. 13 I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż <za twoich dni> podobnego tobie nie będzie wśród królów. 14 Jeśli zaś będziesz postępować moimi drogami, zachowując moje prawa i polecenia za przykładem twego ojca, Dawida, to przedłużę twoje życie". (1 Krl 3, 11-14)

Salomon zaś prosił tylko o mądrość i umiejętność w rozstrzy­ganiu spraw sądowych (por. ww. 9.11.12). Bóg obiecał mu udzielić nadto „bogactwo i sławę”, i to w takim stopniu, że żaden z królów nie będzie mógł równać się z Sa­lomonem Oprócz tego obiecał mu długie życie, pod warunkiem że będzie Mu wier­ny jak Dawid (por. w. 14). Tę obietnicę.

Chrystus w orędziu ewangelicznym na­wiązuje do bogactwa i przepychu Salomo­na przedstawiając naukę o Opatrzności i o potrzebie większej troski o sprawy królestwa Bożego (por. Mt 6,29; Lk 12,27).

15 Gdy Salomon obudził się, uświadomił sobie, że był to sen. Udał się do Jerozolimy i stanąwszy przed Arką Przymierza Pańskiego, ofiarował całopalenia i złożył ofiary pojednania oraz wyprawił ucztę wszystkim swoim sługom. (1 Krl 3, 15)

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura