wqbit wqbit
764
BLOG

Cud uschłej ręki i prorok zabity przez lwa-super historyczne

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Pewnego razu, kiedy Jeroboam stał przy ołtarzu, składając ofiarę kadzielną, przyszedł z nakazu Pańskiego mąż Boży z Judy do Betel 2 i z nakazu Pańskiego tak zawołał do ołtarza: "Ołtarzu, ołtarzu! Tak mówi Pan: Oto rodowi Dawida narodzi się syn, imieniem Jozjasz, który na tobie złoży ofiarę z kapłanów wyżyn, spalających na tobie ofiary kadzielne. Będą palić na tobie kości ludzkie". (1 Krl 13, 1-2)

 

Do najwcześniej­szych ujęć w pierwszej części należy zaliczyć ww. 1a. 2ab, do których dodano z 1 Krl 13,2b: „Tak mówi Jahwe: Oto domowi Dawida narodzi się syn imieniem Jozjasz. Złoży on na Tobie krwawą ofiarę z kapłanów wyżyn, którzy na tobie składali ofiary. Na Tobie będą płonąć kości ludzkie”. W. Dietrich i G. Hentschel (1.2.Könige, dz. cyt.. 87) zwrócili uwagę, iż gdyby w w. 2bg było proroctwo ex eventu, to znalazło by się w nim to, co zostało zapowiedziane w w. 3b: „otóż ołtarz ten się rozpadnie i rozsypie się w popiół, w taki sam. który jest na nim” (por. wyż.).

„Mąż Boży” udał się z Judy do Bet-El, aby tam ogłosić wyrocznię. Jego imię nie zostało podane. Według pisarzy żydowskich Raschi, Kimchi (XII/XIII w. po Chr.) był to prorok Iddo, którego imię wymienia się w księdze Krn, gdy podaje się jego dzieło jako źródło do opisu czasów Salomona, Roboama i Achiasza (zob. 2 Krn 9,29; 12,15; 13,22).

Najprawdopodobniej o nim również myślał J. Flawiusz w Ant.,gdy określił imię anonimowego męża Bożego z 1 Krl 13,1 jako Jadon. Nazwa ta jest najprawdopodobniej mody­fikacją imienia Iddo.

Jozjasz... Co do spełnienia się tego proroctwa, zob. 2 Krl 23,15-20 - (15 Nawet ołtarz będący w Betel - wyżynę utworzoną przez Jeroboama, syna Nebata, który doprowadził Izraela do grzechu - zburzył również ten ołtarz i wyżynę, potłukł jej kamienie, starł na proch, spalił też aszerę.
16 Jozjasz rozglądnął się i ujrzał grobowce, które były tam na górze. Polecił zabrać kości z grobowców i spalił na ołtarzu, aby go splugawić - zgodnie z wyrokiem Pańskim, obwieszczonym przez męża Bożego, który przepowiedział owe sprawy. 17 Zapytał dalej: "Co to za pomnik tu widzę?" Odpowiedzieli mu ludzie z miasta: "To grobowiec męża Bożego, co przyszedł z Judy i zapowiedział te sprawy, które ty wykonujesz nad grobowcem w Betel". 18 On zaś rzekł: "Zostawcie go w spokoju! Niech nikt nie rozrzuca jego kości!" Pozostawiono więc kości jego nietknięte, razem z kośćmi proroka, który przyszedł z Samarii.
19 Jozjasz usunął również wszystkie przybytki wyżyn, które zbudowali królowie Izraela we wszystkich miejscowościach Samarii, aby pobudzić Pana do gniewu. I postąpił z nimi zupełnie tak, jak z Betel. 20 Wszystkich zaś kapłanów wyżyn, którzy tam byli, zabił nad ołtarzami i palił kości ludzkie na nich. Następnie wrócił do Jerozolimy.. )

Proroctwo niezwykle do­niosłe. Około 300 lat naprzód wy­głoszone» wymienia nawet imię króla, który zniszczy w kraju bałwochwalstwo. Poglądy liberalnej krytyki, że imię Jozjasza zostało wpisane do tego proroctwa po jego spełnieniu się, nie mogą być poparte żadnym poważnym dowo­dem. Inni prorocy w ten sam spo­sób przepowiadali. Izajasz prawie na 200 lat wcześniej wymienia króla Cyrusa (lz 44, 28 45 ).

Koś­ci ludzkie... To znaczy ołtarz bę­dzie zbezczeszczony, por. Lb 19,16 – (16 Podobnie będzie przez siedem dni nieczysty, kto w otwartym polu dotknie zabitego mieczem, zmarłego, kości ludzkich albo grobu.)

 

 

3 Nadto w tym dniu dał cudowny znak, ogłaszając: "Taki będzie ten cudowny znak, który zapowiedział Pan: Oto ten ołtarz rozpadnie się i rozsypie się popiół, który jest na nim". 4 Kiedy król Jeroboam usłyszał słowo męża Bożego, które wypowiedział do ołtarza w Betel, natychmiast wyciągnął znad ołtarza rękę, wołając: "Schwytajcie go!" A wtedy uschła mu ręka, którą wyciągnął ku niemu, i nie mógł jej cofnąć ku sobie. 5 Ołtarz zaś rozpadł się, a popiół z ołtarza rozsypał się stosownie do cudownego znaku danego przez męża Bożego z nakazu Pańskiego.(1 Krl 13, 3-5)

 

Dla podkreślenia dezap­robaty do miejsca kultu w Bet-El, autor ów wprowadził dwa znaki (TM: mofet), a mianowicie „rozsypanego ołtarza w po­piół" oraz „uschłej ręki”, którą król wy­ciągnął przeciwko „mężowi Bożemu”. Określenie mofet oznacza w Biblii, podob­nie jak hebrajskie ot (zob. Wj 10,1), znaki, cuda. nie zawsze przekraczające normalny porządek natury, ale mające charakter pouczenia o jakiejś ukrytej rzeczywistości. Nadto ter­min mofet oznacza zazwyczaj znak i cud o wymowie symbolicznej (por. Pnp 7,19).

Spełnienie się tej przepowiedni było rękojmią, ze spełni się również to o czym mówił w w. 2. Por. 2 Krl 19,29; Iz 7,14-16 Często proroctwa wielkiej wagi mające się stać w przyszłość są stwierdzane znakami cu­downymi, które są wykonywane bezpośrednio po wygłoszeniu proroctwa.

 

6 Wobec tego król zwrócił się do męża Bożego, mówiąc: "Przejednajże oblicze Pana, twego Boga, <i pomódl się za mnie>, abym odzyskał władzę w swojej ręce!" Wtedy mąż Boży przejednał oblicze Pana i wnet król odzyskał władzę w swojej ręce i znowu stała się taką, jak poprzednio. 7 Następnie król przemówił do męża Bożego: "Przyjdź ze mną do domu i pożyw się, to ci złożę dar". 8 Na to mąż Boży odrzekł królowi: "Choćbyś mi dał pół twego domu, nie pójdę z tobą i nie będę jadł chleba ani też pił wody w tym miejscu, 9 bo tak mi nakazało słowo Pańskie: "Nie będziesz jadł chleba ani też pił wody oraz nie powrócisz tą drogą, którąś przyszedł"". 10 Poszedł więc inną drogą, nie wracając tą drogą, którą przyszedł do Betel.(1 Krl 13, 6-10)

 

Wspólne spożywanie w starożytnym Biblijnym Wschodzie było wyrazem wspólnoty i przyjaźni. W tym więc znaczeniu należy rozumieć negatywną postawę „Męża Bożego” wobec zaproszenia króla. Narrator biblijny w ten sposób dał wyraznegatywnego stosunku do wszystkiego, co uczynił król w Bet-El, a zwłaszcza do schizmatyckiego sanktuarium.

Cud w Betelu zjednał mężowi bożemu licznych zwolenników, stą aby nie być zapraszanym do ich domów, wraca inną drogą.

 

11 Był zaś pewien stary prorok, mieszkający w Betel. Otóż jego synowie przyszli i opowiedzieli mu wszystko o czynie, jakiego w owym dniu dokonał mąż Boży w Betel, oraz powtórzyli swemu ojcu te słowa, które wypowiedział do króla.(1 Krl 13, 11)

 

W drugiej części tej narracji pojawia się następna osoba dramatu. Jest nią postać proroka (nabi), którego również imienia nie zna. W czasach biblijnych proroka uważano za człowieka natchnionego i powołanego przez Jahwe, ale co do stopnia swego charyzmatu ustępował on powadze prawdziwego męża Bożego (por. Am, 7,14)

 

12 Wtedy ich ojciec rzekł do nich: "Którą drogą poszedł?" Synowie jego wskazali mu drogę, którą udał się mąż Boży, przybyły z Judy. 13 On zaś rozkazał swoim synom: "Osiodłajcie mi osła!" Więc osiodłali mu osła, a on wsiadł na niego, 14 podążając za mężem Bożym. Kiedy znalazł go, siedzącego pod terebintem, przemówił do niego: "Czyś ty jest mężem Bożym, który przyszedł z Judy?" On zaś mu odrzekł: "Ja". 15 Wtedy mu powiedział: "Chodź ze mną do domu, abyś spożył chleb". 16 Ale on odrzekł mu: "Nie mogę wrócić z tobą <i iść z tobą> ani też nie będę jadł chleba i pił z tobą wody w tej miejscowości, 17 bo Pan powiedział do mnie słowo: "Nie będziesz tam jadł chleba ani pił wody i nie pójdziesz z powrotem tą drogą, którą przyszedłeś"". 18 Na to mu odparł: "Ja też jestem prorokiem, jak i ty. Mnie też anioł rzekł słowa Pańskie: "Zawróć go ze sobą do twego domu, aby spożył chleb i napił się wody"". Oszukał go.(1 Krl 13, 12-18)

 

W przełamaniu oporu „Męża Bożego” posłużył się prorok z Bet-El kłamstwem. Prorok z Judei również nie jest wolny od wykroczenia. jako prorok winien prosić Boga o na­tchnienie, czy istotnie uległa zmia­nie pierwotna decyzja, że nie wol­no mu przyjmować żadnej gościny. Zaniedbał tego obowiązku, a zbyt skwapliwie uwierzył słowom czło­wieka, którego przedtem nie znał.

Słowo Boże zostało przekazane nie przez samego Jahwe, ale przy pośrednictwie anioła (hebr. Malak). To postępowanie proroka przypomina opowiadanie z Rdz o pobycie Izaaka w Gerarze (26,8n) oraz czyn Rebeki (27,6-17). Pośrednictwo anio­ła w rzekomej wyroczni Jahwe ma tutaj znaczenie negatywnego stosunku Boga. Dlatego narrator użył zwrotu dtr „anioł” zamiast „Jahwe” czy „wyrocznia Jahwe”. W prawdziwej „wyroczni Jahwe”, którą Bóg rzeczywiście skierował później do pro­roka, brakuje pośrednictwa „anioła” (por. w. 20). W Ga 1,8 nawiązano do tego wydarze­nia, mówiąc o rzekomych objawieniach.

 

19 Dlatego tamten wrócił z nim, a później w jego domu spożył chleb i napił się wody. 20 A gdy oni siedzieli przy stole, wówczas Pan skierował słowo do proroka, który go zawrócił z drogi. 21 Zawołał on do męża Bożego, przybyłego z Judy: "Tak mówi Pan: Za to, że sprzeniewierzyłeś się słowom Pana i nie spełniłeś polecenia, które ci dał Pan, Bóg twój, 22 gdyż powróciłeś i spożyłeś chleb oraz napiłeś się wody w tym miejscu, o którym ci powiedział: Nie jedz tam chleba i nie pij wody! - twój trup nie wejdzie do grobu twoich przodków". 23 Kiedy już zjedli chleb i napili się <wody>, osiodłał osła owemu prorokowi, którego zawrócił z drogi.(1 Krl 13, 19-23)

 

„Mąż Boży” uległ fałszywej mowie proroka, w której powoływał się na swój urząd prorocki, a także na specjalne po­uczenie Jahwe przekazane mu przez anio­ła (w. 18). Wrócił z drogi i zasiadł z pro­rokiem z Bet-El do stołu. Narrator wi­dział w tym postępowaniu męża Bożego brak bezwzględnego posłuszeństwa wobec Jahwe. Człowiek, choćby był nim nawet mąż Boży, nie może wątpić w słuszność Bożego orę­dzia, ani poddawać je w wątpliwość, gdyby skłaniał go nawet sam „anioł”

W czasie wspólnej uczty prorok otrzy­mał orędzie od Jahwe potępiające męża Bożego. Sposób przekazania tego orędzia nie został tutaj podany. Być może było to jakieś wewnętrzne przeczucie, połączone z jakimś zewnętrznym zjawiskiem (por. Dn 10,7; Dz 9,7). Wyrocznia ta wyraźnie potępiała męża Bożego za łatwowierność i brak posłuszeństwa słowu Jahwe. Koń­czy się ona zapowiedzią kary, którą m.in. narrator dtr ujął za pomocą zwrotu „zwło­ki twoje nie spoczną w grobie twoich ojców” (w. 22b). W ST uważano za wielkie wyróżnienie i nagrodę spocząć w grobie swoich ojców (por. Sdz 8,32; 16,31; 2 Sm 2,32; 17,23), natomiast brak pochówku był wielką karą Bożą, jeśli ciało nie mogło spocząć w rodzinnym grobie, albo też musiało być pogrzebane z dala od grobów rodzinnych, zwłaszcza w ziemi obcej (por. Rdz 49,29.32; 2 Sm 19,38). Pochowanie w grobie swoich ojców uważano z tego powodu za wielkie wyróżnienie i nagrodę, ponieważ wierzono, że wspólnota, która istniała tu na ziemi trwać będzie w dalszym ciągu i po śmierci

 

24 A gdy ów odjechał, na drodze napadł na niego lew i zabił go. Trup jego leżał porzucony na drodze, a koło niego stał osioł. Również i ów lew stał koło trupa. 25 Po upływie pewnego czasu przechodzili ludzie i ujrzawszy trupa porzuconego na drodze oraz lwa stojącego koło trupa, przyszli i powiedzieli o tym w mieście, w którym ów stary prorok mieszkał. 26 Gdy dowiedział się o tym prorok, który zawrócił go z drogi, powiedział: "To jest mąż Boży, który sprzeniewierzył się słowom Pana, i dlatego Pan zesłał na niego lwa, aby go rozszarpał i zabił, według zapowiedzianego mu wyroku przez Pana". 27 Następnie rzekł do swoich synów: "Osiodłajcie mi osła!" Więc go osiodłali. 28 Wtedy pojechał i znalazł trupa porzuconego na drodze, jako też osła i lwa stojących koło trupa. Lew ten nie pożarł trupa i nie rozszarpał owego osła. 29 Więc prorok podniósł trupa męża Bożego i włożył go na osła oraz przywiózł go z powrotem do miasta, aby go opłakiwać i pogrzebać.(1 Krl 13, 24-29)

 

Zdarzenie, które przedsta­wił narrator dtr w tych wierszach o tragi­cznej śmierci męża Bożego nie budzi wąt­pliwości, gdyż lwy dość często występowa­ły w Palestynie (2 Sm 23,20; 2 Krl 17,25; Jr 49,19; Am 3,12). Lwy ukrywały się nad Jordanem w bardzo gęstych zaroślach, które przypominały dżunglę z Afryki Środkowej.

Podobnie należy trak­tować dane, iż lew nie pożarł męża Boże­go, tylko go zabił, jak również nie rozszar­pał osła (por. ww. 24-26.28). Gdy prorok dowiedział się o tym zdarzeniu od mężów, którzy przechodzili tą właśnie drogą, iż zwłoki męża Bożego leżą rozciągnięte na drodze, pojechał na to miejsce, a następnie po włożeniu ich na osła przywiózł je do miasta, aby „je opłakać i pogrzebać” (w. 29). W tej ceremonii opłakiwania, która poprzedzała obrzęd pochówku, brali udział mieszkańcy domu proroka z Iz­raela, jego sąsiedzi, a także wyznaczeni do tej czynności mężczyźni i kobiety (por. 2 Sm 25,1; 1 Kri 14,13; Jr 16,4; 25,33;)

 

30 W końcu złożył jego zwłoki w swoim grobie. Zapłakano wtedy nad nim: "Ach, mój bracie!" 31 Kiedy już go pochował, rzekł [prorok] do swoich synów: "Po mojej śmierci pochowacie mnie w tym grobie, w którym został pochowany mąż Boży. Złóżcie mnie koło jego kości, aby moje kości zachowane były dzięki jego kościom. 32 Bo na pewno spełni się ta zapowiedź, którą on ogłosił jako wyrok Pański na ten ołtarz w Betel i na wszystkie przybytki wyżyn, które są w miastach Samarii". (1 Krl 13, 30-32)

Po tak uroczystym pogrzebie męża Boże­go, prorok nakazał swoim synom (zob. 1 Kri 13,11), aby złożyli go po śmierci w grobie obok męża Bożego. Prorok z pół­nocy obawiał się, że jego grób zostanie zbezczeszczony, gdy przyjdą nowe czasy reformy religijnej. Wtedy zostaną znisz­czone wszystkie groby schizmatyckich proroków, z wyjątkiem grobu męża Boże­go (por. 1 Kri 13,2; 2 Kri 23,18). Naru­szenie grobu i jego dewastacja, a zwłaszcza palenie kości, jak to zapowiadał mąż Boży, uważano w ST za największe nieszczęście, jakie można jeszcze uczynić człowiekowi po śmierci. Wyraźnym tego świadectwem są napisy na grobach w Palestynie i w Sy­rii, w których występuje prośba, aby tych grobów nie otwierano, albo życzenie, aby grobów nie plądrowano, nie niszczono i nie przewracano, ponieważ one nie za­wierają żadnych skarbów

 

33 Jednak po tych wydarzeniach Jeroboam nie zawrócił ze swej złej drogi, lecz przeciwnie, mianował kapłanów wyżyn spośród zwykłego ludu. Kto tylko chciał, tego wprowadzał na urząd, tak iż stawał się kapłanem wyżyn. 34 Takie postępowanie stało się dla rodu Jeroboama sposobnością do grzechu i powodem usunięcia go i zgładzenia z powierzchni ziemi. (1 Krl 13, 33-34).

 

Józef Flawiusz powiada, że sam ów fałszywy prorok udał się do Jeroboama i przekonał go, że nagła śmierć owego męża bożego, zabitego przez lwa dowodzi, że nie był on prwdziwym mężem bożym. I król mu uwierzył.

LIT: Kruszyński J: Pismo Święte Starego Testamentu, KUL, Lublin, 1938

http://www.biblestudytools.com/commentaries/jamieson-fausset-brown/2-samuel/2-samuel-6.html

Łach S: Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Smolikowski P Bóg w historii, Gutenberg Print, W-wa, 1995

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura