wqbit wqbit
378
BLOG

Proroctwo, że psy zliżą krew króla Żydów-udowodnione w 100%!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

1 Przez trzy lata panował pokój, nie było wojny między Aramem a Izraelem. (1 Krl 22, 1)

I przebyli trzy lata... Pra­wdopodobnie od zawarcia poko­ju, o którym była wzmianka w

20,34

 

2 W trzecim roku król judzki Jozafat odwiedził króla izraelskiego. (1 Krl 22, 2)

 

Ach te tłumaczenia – w oryginale jest… „Zstąpił Jozafat”... Jerozolima leżała wyżej od Samarii, dlatego „zstąpił”.

Dawniejsza nienawiść pomiędzy domem Judy a Izraela biegiem czasu zanika a wytwarzają się dobre stosunki sąsiedzkie, a nawet przyjaźni przez wzięcie córki Achaba Atalii za żonę dla Jor a ma, syn Jozafatowego (2 Kr 818). Niewąt­pliwie na zmianę stosunków wpły­nęło wspólne niebezpieczeństwo, jakie zaczęło grozić obydwom królestwom ze strony Asyrii. Je­żeli chodzi o stronę polityczną, ta przyjaźń przyniosła korzyści, lecz pod względem religijnym okazała się szkodliwą. Żołnierze judzcy, biorący udział w wojnie na terenach królestwa izraelskiego, stykali się z kultem Baala i przenosili go do Judei. Ułatwiona komunikacja pomiędzy królest­wem północnym a południowym (ze stolicą w Jerozolimie) utrwaliła bałwochwalstwo w tym ostatnim. Dlatego też autor księ­gi Paralipomenon (2 księga Kronik) (2 Krn 19,2) po­tępia przymierze Jozafata z Achabem.

 

3 Wówczas król izraelski rzekł do swoich sług: "Czyż nie wiecie, że Ramot w Gileadzie do nas należy? A my nie kwapimy się do odebrania go królowi Aramu!"(1 Krl 22, 3)

Ramoth w Galaadzie... Mia­sto położone niedaleko na północ od rzeczki Jabbok (dzis. es-Salt). Prawdopodobnie Ramoth należało do liczby tych miast, które Ben" Hadad I, król syryjski, zabrał Omriemu a Ben-Hadad II przyrzekł zwrócić (20,34).

W wyniku prowadzonych tam wykopalisk znaleziono resztki śladów osiedleńczych, począwszy od XI stulecia, aż do czasów bizantyjskich – (J. Simons, The Geographical..., dz. cyt., 207; Y. Aharoni, The Land of the Bibie, dz. cyt., 278)

 

4 Następnie zwrócił się do Jozafata: "Czy pójdziesz ze mną na wojnę o Ramot w Gileadzie?" Jozafat zaś odpowiedział królowi Izraela: "Ja tak, jak i ty; lud mój, jak i twój lud, konie moje, jak i twoje konie". 5 Ponadto Jozafat rzekł królowi izraelskiemu: "Najpierw zapytaj, proszę, o słowo Jahwe!"(1 Krl 22, 4-5)

Środkiem do odgadnięcia zrządzenia losu była w owych czasach wyrocznia. Proroctwa również stosowano powszech­nie u Greków i Rzymian, a także były one rozpowszechnione u ludów starożytnego Wschodu. Księgi ST podają wiele przy­kładów takiej działalności z czasów Sę­dziów, a także z czasów królów, zwłaszcza Saula i Dawida

 

6 Król więc izraelski zgromadził około czterystu proroków i rzekł do nich: "Czy powinienem wyruszyć na wojnę o Ramot w Gileadzie, czy też powinienem tego zaniechać?" A oni odpowiedzieli: "Wyruszaj, z pewnością Pan da je w ręce króla".(1 Krl 22, 6)

Liczba czterysta na określenie ilości proroków, których zgromadził król Izraela jest liczbą ogólną, najprawdopodobniej oznaczającą „wielką ilość”. Musieli oni nie występować przeciw kultowi Baala, dlatego nie byli prześladowani przez Achaba.

 

7 Jednak Jozafat rzekł: "Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka Pańskiego, abyśmy mogli przez niego zapytać?" (1 Krl 22, 7)

Jozafat wiedział, że owi prorocy będą w swej wyroczni tylko sprzyjać ży­czeniom króla Izraelskiego, a nie będą rzecznikami (wyroczni) Jahwe.

 

 8 Na to król izraelski odrzekł Jozafatowi: "Jest jeszcze jeden mąż, przez którego można zapytać Pana, ale ja go nienawidzę, bo nie prorokuje mi dobrze, tylko źle. To jest Micheasz, syn Jimli". Wtedy Jozafat powiedział: "Nie mów tak, królu!" (1 Krl 22, 8)

Micheasz musiał być tym prorokiem, który wypowiedział klątwę Jahwe przeciw Achabowi za wypuszczenie Ben-Hadada II. (por. 1 Krl 20, 35)

 

9 Zawołał więc król izraelski któregoś dworzanina i rzekł: "Pospiesz się po Micheasza, syna Jimli!"(1 Krl 22, 9)

Określenia saris - Słowo to oznaczało w ST sługę, dworzanina lub posłańca, który był zobowiązany wypeł­niać polecenia króla. W późniejszych cza­sach oznaczał „eunucha”. Była to najbar­dziej wpływowa osobistość na dworze mo­narchów wschodnich. W Asyrii, jak rów­nież w Babilonii, określano tą nazwą głów­nego oficera króla. Spotyka się również takich dostojników na dworach królów Judy i Izraela (zob. 2 Krl 8,6; 9,32; 24,12).

 

10 Król izraelski i Jozafat, król judzki, ubrani w szaty królewskie siedzieli na swoich tronach na placu u wrót bramy Samarii, a przed nimi prorokowali wszyscy prorocy. 11 Sedecjasz, syn Kenaany, sporządził sobie rogi żelazne i powiedział: "Tak mówi Pan: Nimi będziesz bódł Aram aż do ich wytępienia". 12 I wszyscy prorocy podobnie prorokowali, mówiąc: "Idź na Ramot w Gileadzie i zwyciężaj! Pan da je w ręce króla".(1 Krl 22, 10-12)

W tej wojennej naradzie brali udział, obok królów Izraela i Judy, prorocy, któ­rzy mieli ogłosić wyrocznię Jahwe odnoś­nie tej sprawy. Byli oni w stanie wieszczego podniecenia (termin hebr. hitnabbe w. 10 – por. 1 Krl 18,29). Oznaczał on różne praktyki, które miały na celu zmuszenie bóstwa do dzia­łania (w. 11). W tym wypadku były one połączone z szaleńczym wołaniem: „Idź, na Ramot Gilead. Zwyciężysz”. Przywódca tej grupy proroków, Sidkija, syn Kenaany (por. w. 11), zrobił sobie nawet żelazne rogi, które w ST były sym­bolem siły i mocy (por. Pwt 33,17).

Plac przed bramami miasta był często miejscem ważnych obrad i zgro­madzeń ludu. Tutaj rozstrzygano najważ­niejsze sprawy polityczne i społeczne kraju (por. Ne 8,1; Prz 24,7; 31,23). Był on

Zgromadzenie, które zebrało się przed bramą w Samarii, miało podjąć ostateczną decyzję odnośnie wyprawy do Ramot-Gi- lead. W tej wojennej naradzie brali udział, obok królów Izraela i Judy, prorocy, któ­rzy mieli ogłosić wyrocznię Jahwe odnoś­nie tej sprawy. Byli oni w stanie wieszczego podniecenia (hebr. hitnabbe w. 10). Z tym terminem spotkaliśmy się już w 1 Kri 18,29. Oznaczał on różne praktyki, które miały na celu zmuszenie bóstwa do dzia­łania (w. 11). W tym wypadku były one połączone z szaleńczym wołaniem: „Idź, na Ramot Gilead. Zwyciężysz” (por. w. 12; zob. G. Fohrer, Die symbolischen Handlungen der Propheten, dz. cyt., 80). Przywódca tej grupy proroków, Sidkija, syn Kenaany (por. w. 11), zrobił sobie nawet żelazne rogi, które w ST były sym­bolem siły i mocy (por. Pwt 33,17). Ich symbolikę połączył ze słowami: „Przy ich pomocy położysz Aramejczyków, aż do ich całkowitej zagłady” (por. w. 1 lb). Do tej pomyślnej wyroczni dołączyli się wszys­cy prorocy, którzy byli zgromadzeni na „placu przed wejściem w bramę Samarii’’ (zob. w. 10).

Plac przed bramami miasta był często miejscem ważnych obrad i zgro­madzeń ludu. Tutaj rozstrzygano najważ­niejsze sprawy polityczne i społeczne kraju (por. Ne 8,1; Prz 24,7; 31,23). Był on również miejscem sprzedaży i kupna (Rt 4,1), a nawet sądu (zob. Iz 29,21; Am 5,10, Za 8,16). J. Gray podał, iż również takie znaczenie miał plac w bramie, o czym informują teksty ugaryckie.

 

13 Ten zaś posłaniec, który poszedł zawołać Micheasza, powiedział mu tak: "Zauważ! Przepowiednie tych proroków są jednozgodnie pomyślne dla króla. Niechże więc twoja przepowiednia będzie jak każdego z nich taką, żebyś zapowiedział powodzenie".(1 Krl 22, 13)

 

Charakterystyczna uwaga posłańca – nie rozumiał czym jest natchnienie prorockie i starał się usposobić Micheasza przychylnie.

 

 14 Wówczas Micheasz odrzekł: "Na życie Pana! Na pewno będę mówił to, co Pan mi powie". 15 Potem przyszedł przed króla. Wtedy się król do niego odezwał: "Micheaszu! Czy powinniśmy wyruszyć na wojnę o Ramot w Gileadzie, czy też powinniśmy tego zaniechać?" Wtedy do niego przemówił: "Wyruszaj i zwyciężaj, a Pan da je w ręce króla". 16 Król zaś mu powiedział: "Ile razy ja cię mam zaklinać, żebyś mi mówił tylko prawdę w imieniu Pana?"(1 Krl 22, 14-16)

Prorok odpowiedział podobnie jak wszyscy jego poprzednicy. Król jednak zorientował się, prawdopodobnie z tonu wypowiedzi czy też z dwuznacznej mi­ny zachowania, że wypowiedź proroka nie była prawdziwa. Stąd zaklina proroka, aby mu powiedział prawdę „w imię Jah­we” (w. 16), a więc to wszystko, co wie od Boga-Jahwe.

 

17 Wówczas rzekł:
"Ujrzałem całego Izraela rozproszonego po górach,
jak owce bez pasterza,
i Pan rzekł: Nie ma nad nimi pana.
Niech wróci każdy w pokoju do swego domu". (1 Krl 22, 17)

Przed­stawienie króla jako pasterza ludu było rozpowszechnione w Biblii (por. 2 Sm 5,2; Jr 3,15; 23,4). Występuje ono w świecie pozabiblijnym w babilońskiej literaturze i w dziełach greckich u Homera. Innymi słowy – król zostanie zabity a zołnierze będą uciekali do swoich domów!!

 

18 Wtedy król izraelski zwrócił się Jozafata: "Czyż ci nie powiedziałem? Nie prorokuje mi pomyślności, tylko nieszczęścia". 19 Tamten zaś dalej mówił: "Dlatego słuchaj wyroku Pańskiego! Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie, a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy niebieskie. 20 Wówczas Pan rzekł: "Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie?" Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej,(1 Krl 22, 18-20)

 

Jeden odpowiedział tak — Aluzja do fałszywych proroków. Gdyby zechcieli odpowiedzieć szczerze, podówczas jeden mówiłby tak, a drugi taki To znaczy ina­czej. Nie są więc wyrazicielami prawdy Bożej, lecz tylko wypo­wiadają własne poglądy.

 

21 wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział: "Ja go zwiodę". Wtedy Pan rzekł do niego: "Jak?" 22 On zaś odrzekł: "Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków". Wówczas rzekł: "Możesz zwieść, to ci się uda. Idź i tak uczyń!" 23 Dał więc Pan teraz ducha kłamstwa w usta tych wszystkich twoich proroków. A na ciebie Pan ma zesłać nieszczęście".(1 Krl 22, 21-23)

 

I wystąpił duch... Wiersz niniejszy i następne nastręczają poważne trudności, gdy chodzi o ich wykład. Niektórzy byli zdania, że należy tutaj rozumieć o złym duchu (szatanie), który otrzymał od Boga władzę kuszenia, czyli błędnego informowania, aby szko­dzić (zob. Sęd 9,23 1 S 16,14 19,9 ). Albo, że jest to ta sama scena, co u Hioba (Hb l6 , zob. 2 Tes 211), czyii ma być myśl następująca: Szatan nie miałby możności uwo­dzenia ludzi, gdyby Bóg do tego nie dopuścił, Innymi jeszcze słowy: Bóg odejmuje człowiekowi swoją łaskę i podówczas szatan ma przy­stęp. Ta rzecz jest najlepiej wy­łożona w księdze Joba.

Fillion, opierając się na zdaniach najlepszych egzegetów, twierdzi, że  Micheasz stara się wyłożyć w spo­sób popularny, jakoby stał przed Bogiem i rozmawiał i dzięki tej wizji nadprzyrodzone], przenika, jaki jest charakter tych odpowie­dzi, co wychodzą z ust fałszywych proroków. Ponieważ król nie słu­cha i nie wierzy prawdziwemu pro­rokowi, lecz słucha proroków fał­szywych i przez to sprzeniewierza się woli Bożej, dlatego Bóg od­biera Achabowi łaskę, czyli do­puszcza nań ślepotę moralną, że wierzy fałszom (w. 22) i jest oszu­kiwany. W. 23 zdaje się potwier­dzać taką interpretację. Oto Bóg odjął od ciebie błogosławieństwo i dlatego mają dostęp prorocy kłamliwi.

 

24 Wtedy Sedecjasz, syn Kenaany, podszedł i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: "Którędyż to duch Pański odszedł ode mnie, aby mówić z tobą?"(1 Krl 22, 24)

 

Odemnie... do ciebie... Ów Sedecjasz (w. 11) utrzymuje,że on również doznaje natchnienia Boże­go. Chce przez to obalić prawdziwość przepowiedni Micheasza.

 

25 A Micheasz odrzekł: "Oto ty sam zobaczysz tego dnia, kiedy będziesz przechodził z ukrycia w ukrycie, aby się schować".(1 Krl 22, 25)

 

Z izby do izby. W odpo­wiedzi Micheasza jest postawiony bardzo silny dowód, aby przekonie kłamliwego proroka. Gdy doj­dzie wieść o porażce, ty bodziesz ukrywał się, przebiegając z jednej izby do drugiej, aby uniknąć od­powiedzialności za fałszywą przepowiednię.

 

26 Król izraelski zaś rozkazał: "Weź Micheasza i każ go zaprowadzić do Amona, dowódcy miasta, i do syna królewskiego, Joasza, 27 i powiedz: "Tak rzekł król: Wtrąćcie go do więzienia i żywcie go chlebem i wodą jak najskąpiej aż do mego powrotu w pokoju"". 28 Na to Micheasz powiedział: "Gdybyś miał powrócić w pokoju, to znaczyłoby, że Pan nie mówił przeze mnie". <I dodał: "Słuchajcie wszystkie narody!">(1 Krl 22, 26-28)

 

Achab każe wtrącić Micheasza do więzienia. Syn królewski Joasz pozostał na straży stolicy. Podobną funkcję spełniają również synowie Jozafata (zob. 2 Krn 213 ).

Tedy Bóg nie przemawiał..Odpowiedź, jak przystało na praw­dziwego proroka. Uważajcie... Pragnie, aby to oświadczenie wszyscy dobrze zapamiętali, czy jego przepowiednia się spełni, czy też nie spełni.

29 Jednak król izraelski i Jozafat, król judzki, wyruszyli na Ramot w Gileadzie. 30 [Tam] król izraelski powiedział Jozafatowi: "Zanim pójdę w bój, przebiorę się, ty zaś wdziej swoje szaty!" Następnie król izraelski przebrał się i dopiero wtedy przystąpił do walki.(1 Krl 22, 29-30)

 

Chcę się odmienić... Słowa Micheasza musiały wywrzeć na Acbabie silne wrażenie; nie wierząc mu bez zastrzeżeń, udał się na wojnę» postanowił jednak zacho­wać wielką ostroźnosc. Był zwy­czaj» że królowie występowali na woioie w szatach uroczystych. Achab radzi Jozafatowi, aby za­chowa! ów zwyczaj, on zaś przyw­dzieje szaty prostego wojaka, aby nie być przez wroga poznanym.

 

31 A król Aramu swoim trzydziestu dwu dowódcom rydwanów wydał taki rozkaz: "Nie walczcie ani z małym, ani z wielkim, tylko z samym królem izraelskim". 32 Toteż kiedy dowódcy rydwanów zobaczyli Jozafata, powiedzieli: "Ten jest królem izraelskim". Wtedy otoczyli go, aby z nim walczyć. Wówczas Jozafat wydał okrzyk bojowy. 33 Kiedy dowódcy rydwanów spostrzegli, że nie jest on królem izraelskim, zawrócili od niego.(1 Krl 22, 31-33)

 

Otóż w czasie walki nieprzyjaciel nie mógł rozszyfrować Achaba. Natarł więc mocno na Jozafata myśląc, że on jest królem Izraela. Widząc niebezpieczeństwo wydał okrzyk bojowy, przywołując nim pomoc, która wyrwała go z ciężkiej opre­sji. Po jego zawołaniu również dowódcy wojsk aramejskich zorientowali się, że ma­ją do czynienia z całkiem inną osobą, która nie jest królem izraelskim. Odstąpili więc od ataku. Redaktor w 2 Krn 18,30 widział w tym okrzyku króla z Judy wołanie o pomoc Jahwe. Jahwe wysłuchał króla Jozafata i ocalił go.

 

34 A pewien człowiek naciągnął łuk i przypadkiem ugodził króla izraelskiego między spojenia pancerza. Powiedział więc król swojemu woźnicy: "Zawróć i wywieź mnie spośród wojska, bo zostałem zraniony". (1 Krl 22, 34)

 

W czasie walki pewien człowiek napiął luk i trafił króla izraelskiego, pomimo jego przebrania. Strzała ugodziła go trafiając pomiędzy łu­ski pancerza (TM: śirjan). Termin ten w 1 Sm 17,5 oznaczał pancerz, a ponieważ ów pancerz uszyty był z łusek metalowych wzajemnie na siebie nachodzących, stąd określano tym terminem także cały ubiór wojownika. Łuski były nakładane na ma­teriał albo na wyprawioną skórę. Po­twierdzają to wykopaliska prowadzone w Mezopotamii i w Azji Mniejszej, a także pojedyncze znaleziska archeologiczne w Izraelu.

Pancerz w pa­sie dla wygody w ruchach był rozdwojony i obydwie części łączyły się sobą za pomocą zluzować, prawdopodobnie łańcuszków. W takie miejsce niezabezpieczone trafiła strzała.

 

35 Tego dnia rozgorzała walka, a król utrzymał się stojąc na rydwanie naprzeciw Aramejczyków. Wieczorem zaś zmarł, a krew rany ściekała do wnętrza rydwanu. 36 O zachodzie słońca obóz obiegło wołanie: "Każdy do swego miasta i każdy do swego kraju! 37 Król zmarł!" A potem powrócili do Samarii. Następnie pogrzebano króla w Samarii.(1 Krl 22, 35-36)

 

Król polecił woźnicy, aby go wywiózł z pola walki. Stal jeszcze, podtrzymywany przez giermka, ale wieczorem na skutek upływu krwi zmarł. Wieść ta rozeszła się bardzo szybko po obozie. Zaczęto nawo­ływać do odwrotu. Każdy więc z wal­czących powrócił do swojej miejscowości. Narrator biblijny nie podał wyraźnie wy­niku tych walk, jakie stoczyli Izraelici z Aramejczykami. Król Achab, podobnie jak jego ojciec Omri (zob. 1 Kri 16,28), został pochowany w Samarii.

 

38 Potem obmyto rydwan nad sadzawką Samarii. Wtedy psy zlizały z niego krew, a nierządnice obmyły według zapowiedzi, którą wyrzekł Pan. 39 A czyż pozostałe dzieje Achaba i wszystko, co uczynił, oraz dom z kości słoniowej, który zbudował, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela? 40 Achab spoczął przy swoich przodkach, a syn jego Ochozjasz został w jego miejsce królem. (1 Krl 22, 38-40)

 

Autor (DtrP), po informacji o śmierci króla Achaba i pochowaniu go w Samarii (DtrH) dodał, że gdy myto rydwan przy sadzawce w Samarii psy zli­zywały krew, a nierządnice kąpały się w krwi, która spływała z wodą do fontan­ny – przepowiednia Eliasza 21, 19-29 -19 I powiesz mu: "Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś [winnicę]?" Potem powiesz mu: "Tak mówi Pan: Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew". Prowadzone wykopaliska na terenie Samarii potwierdzają istnienie oto­czonych murem basenów na wodę, które wiąże się z czasami Achaba (BW 1304). Zlizywanie krwi przez psy było wyrazem podłości i zniesławienia, podobnie jak wzmianka o kąpieli nierządnic. Kąpiel nierządnic w krwi królewskiej była zwią­zana z wierzeniami, iż krew ta posiada magiczną siłę.

Świadectwa o wyposażeniu pałaców i rozwoju sztuki z kości słoniowej w czasach Achaba po­twierdzają wykopaliska w Samarii i Megiddo. Jeśli cho­dzi o miasta, to należy z czasami Achaba powiązać rozbudowę Samarii, a także od­budowę Jerycha (por. 1 Kri 16,34). Naj­prawdopodobniej w jego czasach powstały w Megiddo tzw. „Stajnie Salomona”, któ­re w świetle badań archeologicznych nad resztkami murów bardziej odpowiadają czasom Achaba.

LIT – por. poprzednia notka

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura