wqbit wqbit
189
BLOG

Jak w Biblii rozstrzygano debaty prezydenckie-British Museum

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 

1 W Samarii było siedemdziesięciu synów Achaba. Jehu napisał list i wysłał go do Samarii, do przywódców miasta, do starszyzny i do opiekunów dzieci Achaba - list treści następującej: 2 "Teraz, gdy dotrze do was to pismo, macie ze sobą synów pana waszego, macie rydwany i konie, miasto warowne oraz broń. 3 Obmyślcie więc, kto z synów pana waszego jest najlepszy i najodpowiedniejszy, posadźcie go na tronie jego ojca i bijcie się o dom pana waszego!" 4 Ogarnęła ich bardzo wielka trwoga i powiedzieli: "Oto dwaj królowie mu się nie oparli, a jakże my się oprzemy?" 5 Wtedy zarządca pałacu, zarządca miasta, starszyzna i wychowawcy przekazali Jehu tę odpowiedź: "Jesteśmy twoimi sługami. Wszystko, cokolwiek rozkażesz nam, wypełnimy. Nikogo nie wybierzemy na króla. Czyń, co uznasz za słuszne".
6 Jehu napisał do nich drugi list tej treści: "Jeżeli jesteście ze mną i słuchacie mego rozkazu, weźcie głowy synów waszego pana i przyjdźcie do mnie jutro o tym samym czasie do Jizreel!" A synowie króla, siedemdziesięciu ludzi, przebywali u znakomitych obywateli miasta, którzy ich wychowywali. 7 Skoro tylko list ten przyszedł do nich, wzięli synów króla, zamordowali wszystkich siedemdziesięciu, głowy ich włożyli do koszów i posłali do niego, do Jizreel.
(2 Krl 10, 1-7)

Jehu po zabójstwie królów Jorama i Ochozjasza oraz królowej Izebel starał się, jak każdy uzurpator na Wschodzie, zgładzić wszystkich możliwych pretenden­tów do tronu (por. Rdz 9,5; 1 Krl 15,29).

Rozpisał listy, które skierował do wszystkich książąt Izraela, starszych i wy­chowawców dzieci Achaba. Chciał zorientować się w sytuacji politycznej, jaka panowała w mieście po jego zamachu na Jorama i Ochozjasza oraz Izebel. Działał ostrożnie i bardzo roztropnie. Nie chcąc mieć opozycji w stolicy ze strony dwo­rzan i ewentualnie nowo obwołanego króla, w listach swych podpowiedział stworzenie tego rodzaju sytuacji. Dwo­rzanie królewscy bardzo przerazili się in­tuicją polityczną Jehu. Przeraził ich rów­nież mord aż dwóch królów (zob. w. 4). Zaniechali zatem wszelkiego sprzeciwu, poddając się pod rządy uzurpatora i królobójcy (w. 50).

Jehu jednak nie poprze­stał na deklaracji słownej. Zażądał w dru­gim liście, który skierował już do swoich poddanych, aby „wzięli ro'semężczyzn, synów pana waszego i przyszli jutro do niego w Jizreel” (por. w. 6b). Termin ro’seużyty przez Jehu ma znaczenie po­dwójne. Oznacza w sensie dosłownym „głowy”, a przenośnym odnosi się do „naczelników”, tj. „głów” społeczności, czyli przełożonych lokalnych wspólnot. Mieszkańcy Samarii zrozumieli to dosło­wnie. Wymordowali siedemdziesięciu mę­żów, synów królewskich i ich głowy wsa­dzili do koszy, a następnie posłali je do okupującego Jizreel Jehu.

Brutalność tego czynu wydaje się łagodzić to, że Jehu naśladował swym okrucieństwem innych uzurpatorów, którzy odznaczali się jeszcze większym bestialstwem. Uwidacznia się to zwłaszcza na płaskorzeźbach asyryjskich.

 

8 Posłaniec przyszedł oznajmić mu: "Przyniesiono głowy synów króla". On zaś powiedział: "Ułóżcie je w dwa stosy u wejścia do bramy, aż do rana!" 9 Rano zaś wyszedł i stojąc przemówił do całego ludu: "Jesteście bez winy. Oto ja uknułem spisek przeciwko panu mojemu i zabiłem go. Lecz kto zabił tych wszystkich? 10 Zrozumiejcież nareszcie, że nic ze słowa Pana, które On wypowiedział przeciw domowi Achaba, nie przepadnie. Pan wykonał to, co powiedział przez sługę swego, Eliasza". 11 I Jehu pozabijał wszystkich pozostałych z rodziny Achaba w Jizreel, wszystkich jego możnych, zaufanych i kapłanów, tak iż nikomu z nich nie pozwolił umknąć.(2 Krl 10, 8-11)

 

Cynizm i bestialstwo Jehu posunęły się tak daleko, że wziął na siebie odpowiedzialność za zbrodnie królobójstwa, a zbrodnie na rodzie królewskim zrzu­cił na obywateli Samarii (por. w. 9). Autor biblijny, przedstawia tę rzeź jako wypełnie­nie słowa Jahwe, które wyrzekł przeciwko domowi Achaba za pośrednictwem swego sługi Eliasza (w. 10). Zostały one zawarte w 1 Krl 21,19-24, zwłaszcza w wypowie­dziach: „wytracę z rodu Achaba mężczyzn, niewolników i wolnych w Izraelu” (21b). Wszyscy bliżej związani z rodem Achaba zostali zabici.

 

12 Następnie wstał i wyruszył do Samarii. Kiedy Jehu był w drodze, w Szałasach Pasterskich, 13 napotkał braci Ochozjasza, króla judzkiego, i zapytał: "Kim wy jesteście?" Odpowiedzieli: "Jesteśmy braćmi Ochozjasza i przyszliśmy pozdrowić synów króla i synów królowej matki". 14 Wtedy rozkazał: "Pochwyćcie ich żywych!" Pochwycono więc ich żywych i zamordowano ich nad cysterną Szałasów, czterdziestu dwóch ludzi; nie oszczędził z nich ani jednego.(2 Krl 10, 12-14)

 

Mając oczyszczoną z przeciwników drogę, Jehu postanowił udać się do Samarii, aby tam uznano go za króla Izraela. Po drodze spotkał w Bet-Eked braci Ochozjasza, króla Judy, których kazał również zamordować. Przy studni w Bet-Eked wymordowano ich w li­czbie czterdziestu dwóch (por. 2 Krn 22,8).

Jest tutaj mowa o braciach Ochozjasza nie w znaczeniu ścisłym, bo ci już przed tym byli wymor­dowani przez Arabów (2 Krn 21,17; 221 ), ale ich synach (zob. 228 ). Ci nic nie wiedzieli, co się świe­żo stało w Izreel i w Samarii; bę­dąc krewnymi rodu królewskiego przez Atalię, córkę Jezebeli, udali sią do Samarii, aby odwiedzić swoich krewnych. Kim był Jehu, również nic nie wiedzieli. Nie po­dejrzewając nic złego, przyznają się z całą szczerością, że są brać­mi Ochozjasza. Synów królewskich i synów królowej— To jest człon­ków rodu króla i królowej. Kró­lowa, to Jezebel« jako królowa matka.

 

15 Odszedłszy stamtąd, Jehu spotkał Jonadaba, syna Rekaba, który mu wyszedł naprzeciw i pozdrowił go. Zapytał go: "Czy serce twoje jest szczere, jak serce moje w stosunku do serca twego?" Odpowiedział Jonadab: "Tak jest". - "Jeżeli tak, podaj mi swą rękę!" Podał mu swą rękę, a on posadził go przy sobie na rydwanie 16 i powiedział: "Chodź ze mną, a zobaczysz moją gorliwość o Pana". I jechał z nim na swoim rydwanie. 17 Następnie wjechał do Samarii i pozabijał wszystkich, co pozostali po Achabie w Samarii, aż zniszczył go według słowa, które Pan wypowiedział do Eliasza. (2 Krl 10, 15-17)

 

Za opozycję wobec swej władzy króle­wskiej uważał Jehu również zwolenników Baala.

Przyczynił się do tego przełożony plemienia Rekabitów (Jehonadaba... Należał on do rodu Kenitów, koczującego ple­mienia arabskiego, por. 1 Krn 2,55 Do tego plemienia należał Jetro, teść Mojżesza (Sędz 1,16 Jer 356-7). Ten ród bardzo ściśle przestrze­gał przepisów życia religijnego i posiadał w całym kraju opinię lu­dzi pobożnych« Od wybitnego pro­toplasty swego Rekaba są rów­nież znani pod nazwą Rechabici), którzy byli zwolennikami ortodoksyjnego jahwizmu. Byli oni nomadami i protestowali przeciwko osiad­łemu trybowi życia Izraelitów. To ugrupo­wanie charakteryzuje bliżej prorok Jeremiasz, mówiąc o nich, że „nie pili wina, ani nie budowali domów, nie siali, ani nie uprawiali winnicy, ale mieszkali na wzór Izraela wędrującego po pustyni w czasach Mojżesza w namiotach” (por. 35,6-7). Na­leżeli do plemienia Kenitów [?] (por. 1 Krn 2,55). Przybyli z Izraelitami do Palestyny i zamieszkali z nimi na południu kraju. Swoiste prawodawstwo, którego pilnie przestrzegali Rekabici, nadał im Jehonadab (= Jonadab, por. Jr 35,8n). Z nim spotkał się, wg relacji 2 Kri 10,15, Jehu i zawarł sojusz przez podanie ręki (zob. w. 15b). Wziął go również na swój rydwan i udał się do Samarii, aby pokazać mu swą gorliwość w obronie jahwizmu. Ujawniła się ona w wymordowaniu reszty członków rodu Achaba.

Biblijny autor (Dtr) czyni w tym miejscu, już po raz trzeci w tej perykopie (9,36; 10,10), aluzję do przepo­wiedni Eliasza o rodzie Achaba.

Gorli­wość Jehu, jak wynika z późniejszych tek­stów biblijnych, była pozorna (ww. 29-31). Prawdopodobnie rozpowszechnio­ny kult bałwochwalczy, zwłaszcza w rodzie Achaba, stanowił pretekst do wymordo­wania reszty przeciwników nowego króla.

 

18 Jehu zgromadził cały lud i powiedział do niego: "Achab za mało czcił Baala, Jehu będzie czcił go bardziej. 19 Teraz więc zwołajcie do mnie wszystkich proroków Baala, wszystkie jego sługi i wszystkich jego kapłanów. Niech nikogo nie zabraknie, ponieważ mam złożyć wielką ofiarę krwawą Baalowi. Kogokolwiek by zabrakło, nie pozostanie przy życiu". Jehu działał w sposób podstępny, aby wytracić wyznawców Baala. 20 Jehu dalej rozkazał: "Urządźcie święte zgromadzenie dla Baala!"; i zwołali je. 21 Jehu rozesłał posłańców po całym Izraelu, i przyszli wszyscy wyznawcy Baala. Nie pozostał nikt, kto by nie przyszedł. Weszli więc do świątyni Baala, która wypełniła się od krańca do krańca. 22 Wtedy rzekł do strażnika szatni: "Wyłóż szaty dla wszystkich czcicieli Baala!"; i wyłożył dla nich szaty.(2 Krl 10, 18-22)

 

Jehu posłużył się tu dyplomatycznym kłamstwem. Zwołał swych przeciwników do świątyni Baala, którą wystawił i wypo­sażył król Achab (por. 1 Krl 16,32). Tutaj polecił złożyć „wielką krwawą ofiarę Ba­alowi” (w. 19) i zwołać „święte zgroma­dzenie” ku czci Baala (w. 20). Zwolen­nikom Baala zagroził karą śmierci w przy­padku ich nieobecności w świątyni. Prze­łożonemu garderoby (Przy świątyni istniała szatnia. Przybywający na uroczystość wynajmowali szaty) polecił, aby przygo­tował szaty, które wkładali uczestnicy kul­tu Baala, pragnący godnie zbliżyć się do bóstwa i oddać mu należną cześć (por. Rdz 35,2; Wj 19,10; 2 Krl 22,14). Tego rodza­ju zmiana szat na strój liturgiczny, która była jakby rytem wstępnym i służyła oczy­szczeniu, była praktykowana u innych na­rodów, zwłaszcza u Fenicjan i Arabów

 

23 Wtedy Jehu wraz z Jonadabem, synem Rekaba, wszedł do świątyni Baala i powiedział do czcicieli Baala: "Przeszukajcie i zobaczcie, czy nie ma tutaj z wami kogoś z czcicieli Jahwe, a są tylko czciciele Baala". 24 Następnie wyszedł, aby złożyć ofiary krwawe i całopalne.
Jehu postawił na zewnątrz osiemdziesięciu swoich ludzi i powiedział: "Ktokolwiek by pozwolił ujść komuś z ludzi, których ja wydaję w ręce wasze, płaci życiem swoim za życie zbiega". 25 Kiedy Jehu skończył składać ofiarę całopalną, rozkazał straży przybocznej i tarczownikom: "Idźcie, uderzcie na nich! Niech nikt nie ujdzie!" Więc straż przyboczna i tarczownicy wycięli ich ostrzem miecza, położyli ich trupem i dotarli aż do sanktuarium świątyni Baala. 26 Wynieśli stele świątyni Baala i spalili je. 27 Następnie wyrzucili aszerę świątyni Baala i spalili ją. Potłukli też stele Baala. Wreszcie zburzyli świątynię Baala i zamienili ją na kloaki - aż do dnia dzisiejszego.
(2 Krl 10, 23-27)

 

Wojownicy weszli do świątyni i dokonali mordu na wszystkich, którzy się tam znajdowali. Pó­źniej gwardziści i giermkowie Jehu pode­szli aż do przybytku świątyni Baala, gdzie znajdował się posąg bóstwa. Było to naj­świętsze miejsce świątyni. Zbezcześcili je przez mord i swoją obecność. Całą świą­tynię razem z wszystkimi sprzętami służą­cymi do kultu zniszczyli i zrobili z niej „gnojowisko” (por. w. 27).

Zbrodnie Jehu potępił prorok Ozeasz, (1,4), zapowiadając karę, jaka spotka Je­hu: „Nadaj mu imię Jizreel (= Bóg sieje, Iz 1,26), bo niewiele czasu upłynie, a po­mszczę na domu Jehu krwawe zbrodnie Jizreel i położę kres królestwu domu Iz­raela”

 

28 Tak Jehu wyrugował Baala z Izraela, 29 Nie zerwał jednakże Jehu z grzechami Jeroboama, syna Nebata, do których ów doprowadził Izraela - ze złotymi cielcami w Betel i Dan. 30 Przeto Pan powiedział do Jehu: "Ponieważ dobrze wykonałeś, co było słuszne w moich oczach, według wszystkich zamiarów mego serca postąpiłeś z domem Achaba, to synowie twoi aż do czwartego pokolenia będą zasiadali na tronie Izraela". 31 Lecz Jehu nie starał się pilnie, z całego serca, postępować według Prawa Pana, Boga Izraela. Nie zerwał z grzechami Jeroboama, do których ten doprowadził Izraela.
32 W owym czasie Pan zaczął uszczuplać Izraela: Chazael pobił Izraelitów na całym ich obszarze, 33 od Jordanu na wschód słońca, cały obszar Gileadu, Gadytów, Rubenitów, Manassytów - od Aroeru, który leży nad rzeką Arnon - Gilead i Baszan.
(2 Krl 10, 28-33)

Po opowiadaniach o rewolcie Jehu w 9,1 - 10,27 następuje schemat dtr, występujący także przy innych opowiada­niach (por. wyż.). DtrH stwierdził w 10,28-36, iż Jehu nie był wolny od „grzechu Jeroboama” (w. 31 b).  Wytępił tylko kult Baala, do którego dom Achaba szczególnie był przywiązany.

Jehu występuje jako uosobienie reakcji w ówczesnym społeczeństwie izraelskim przeciwko kultowi Baala, któremu przypisywano wszystkie nieszczęścia, jakich naród dozna­wał- Działał więc w obronie kultu Jahwe, gorliwość jednak jego nie wypływała z pobudek religijnych, ile raczej z ambicji osobistej. W postępowaniu swoim dopuścił się tylu zbrodni, że nie mogą one mieć nic wspólnego z duchem re­ligijnym. W czasach późniejszych działalność Jehu wzbudza odrazę w proroku Ozeasz (Oz1,4).Wy­walczył pierwszeństwo dla kultu Jahwe, pozostawił jednak cielców złotychp ustawionych przez Jeroboama I, a reprezentujących kult pogański.

Jako karę podał utratę całej Zajordanii (w. 32n). Redaktor kończy właś­ciwie całe opowiadanie, stwierdzając rów­nocześnie, iż „grzech Jeroboama”, od któ­rego nie odstąpił Jehu, nie da się umniej­szyć zasługami tego króla w zwalczaniu kultu bożka Baala. W podsumowującym spojrzeniu dtr Jahwe ukarał Izrael pomniejszeniem tery­torium (w. 32). Według jednej z najstarszej relacji, zawierającej się w w. 32b, Izrael został pobity na całym pograniczu, po­cząwszy od Aroer (zob. Pwt 2,36; 3,12; Joz 12,2), Gilead, aż do Baszan. W rzeczywistości jednak tereny na północ od Arnon zostały oddzielone od Izraela jeszcze przed rewol­tą Jehu (KAI 181). Także podczas walk Jehu na północy, przy Ramot Gilead stały wojska. A zatem Chazael nie potrzebował zdobywać kraju po obydwu stronach po­toku Jarmuk jeszcze raz. Wziął tylko tere­ny wokół Ramot Gilead, gdy po wyprawie asyryjskiej Salmanassara III na Zachód (837 przed Chr.) otrzymał on wolną rękę w zarządzaniu tymi terenami. Wcześniej, jak wspominają źródła asyryjskie, tj. ok. r. 841, Salmanassar II wziął tylko haracz od Jehu

 

34 A czyż pozostałe dzieje Jehu, wszystkie jego czyny i cała jego dzielność nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela? 35 I spoczął Jehu ze swymi przodkami i pochowano go w Samarii. Jego syn Joachaz został w jego miejsce królem. 36 Czas zaś, w którym Jehu panował nad Izraelem w Samarii, wynosił dwadzieścia osiem lat.(2 Krl 10, 34-36)

 

Reszla dziejów.. British Museum w Londynie posiada po­mnik króla asyryjskiego. Salmanasara II (Szalmaneser), na którym to pomniku w wyrytym napisie jest wzmianka o płaceniu podat­ku Asyrii przez króła Jehu. Salmanasar w r. 842 przed Chr po­konał Hazaela, króla syryjskiego i w ten sposób uwolnił zajęte te­rytoria izraelskie od haraczu wpłacanego na rzecz Syrii. Moż­liwe, że część dawnego haraczu syryjskiego przeszła w dowód wdzięczności, to jest dobrowolnie ze strony Jehu na Asyrię, albo też Jehu był zmuszony do wpła­cania daniny. Pomiędzy darami, składanymi, przez Jehu są wymie­nione: sztaby srebra, sztaby zło­ta. warząchew złota. kubki złote, dzbany złote, sztaby ołowju, laska dla króla, _ostrza do włóczni.

 

Lit:http://www.biblestudytools.com/commentaries/jamieson-fausset-brown/1-kings/1-kings-19.html

Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Smolikowski P Bóg w historii, Gutenberg Print, W-wa, 1995

Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956

Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000

Kruszyński J., Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi Jozuego, Sędziów, Rut, 2 Samuela, 2 Królewskie – przekład z oryginału hebrajskiego, komentarz, Lublin, 1938

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura