wqbit wqbit
1100
BLOG

Księga Tobiasza-fascynująca i rewelacyjnie historyczna!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

1 Księga historii Tobiasza, syna Tobiela, syna Ananiela, syna Aduela, syna Gabaela z rodu Asjela, z pokolenia Neftalego, 2 którego uprowadził do niewoli Salmanassar, król asyryjski, z Tisbe, [z miasta] leżącego na prawo od Kadesz-Neftali, w Górnej Galilei, poniżej Chasor poza drogą na zachód z lewej strony Fogor. (Tob 1, 1-2)

 

Jest on krótkim i zwięzłym stresz­czeniem całej księgi. W kilku sło­wach podaje nam dokładne dane do­tyczące genealogii bohatera całego opowiadania, jego ojczyzny oraz jego tragedii życia. tj. uprowadzenia go do niewoli asyryjskiej.

Opowiadanie zaczyna się od słów Biblos logon — księga historii, dosłownie: „księga słów“. Słowa te są hebraizmem i przypominają wyra­żenie: sefer dibre. Słowo logos hebr. dabar, występuje tu, jak to często ma miejsce w ST. w znaczeniu: wydarze­nie, dzieje, historia (por. 1 Krl 11,41; 14.19. 29; Neh 12. 23). ZarównoZ wymienionych w genealogii To­biasza imion jest znane w ST tyl­ko imię ostatnie, które w formie Jahąe'el użyto na oznaczenie najstar­szego syna Neftalego (por. Rdz 46, 24; 1 Krn 7. 13). Powyższa genealogia nie świadczy jeszcze o historyczności zarówno samego Tobiasza, jak i jego rodziny, ale autor pragnie przez to zaznaczyć, że Tobiasz pochodził z bo­gobojnej rodziny i szczególnie przez Boga umiłowanej.

Król Salmanassar V panował od roku 727 do 722 Najprawdopodob­niej jednak chodzi tu o jego ojca Teglatfalasara (745—727). który w ro­ku 734 zorganizował wyprawę prze­ciw Samarii i uprowadził część miesz­kańców do niewoli (por. 2 Krl 15. 29). Teglatfalasar jednak całkowicie nie podbił Samarii, było to bowiem do­piero dziełem jego syna Salmanassara V. który oblegał to miasto przez 3 lata. Ale i on na krótko przed zdo­byciem stolicy północnego królestwa umarł i faktycznie Samarię zdobył dopiero jego następca Sargon II (722— 705). Ten właściwie dokonał zburze­nia miasta i deportacji reszty miesz­kańców północnego królestwa do nie­woli. W pamięci jednak Izraelitów’ utkwił najbardziej Salmanassar V. Walczył on najdłużej na terenach Pa­lestyny i dlatego autor jemu przypi­suje deportację mieszkańców Galilei. Między nimi znajdował się także bo­hater tego opowiadania.

Tobiasza uprowadzono do niewoli z Tisbe. miejscowości bliżej nie znanej. To, że dziś ona nie istnieje, wcale nie świadczy przeciw jej historyczności. Nie należy tej miejscowości utożsamiać z Tisbe, skąd pochodził prorok Eliasz, ponieważ tamto leżało w ziemi Galaad w Zajordaniu (por. 1  Krl 17, 1),Jest to praw­dopodobnie dzisiejsze Tell et Qedah,9 km na północ od Safed (por. Joz 19, 36).

Jeszcze dokładniejsze określenie położenia tej miejscowości zawiera się w słowach kod. S: ,,poza drogą na zachód“. Chodzi tu o drogę z Babi­lonii do Egiptu, obok jezior Hule i Genezaret, wzdłuż granicy oddzielają­cej terytorium pokolenia Aszer od Neftalego, w pobliżu miejscowości Kadesz.

3 Ja, Tobiasz, chodziłem drogami prawdy i dobrych uczynków przez wszystkie dni mojego życia. Dawałem wiele jałmużny moim braciom i moim rodakom, uprowadzonym razem ze mną do kraju Asyrii do Niniwy. (Tob 1, 3)

 

Niniwa, miasto położone nad le­wym brzegiem Tygrysu naprzeciw dzisiejszego miasta Mosul. W czasach Tobiasza uważano ją za stolicę pań­stwa asyryjskiego, ale właściwie stała się nią dopiero od czasów panowania Sennacheryba (705—681). Według Rdz 10,11 mial ją zbudować Nimrod. Hammurabi zalicza ją do wielkich miast swojego królestwa. Została zbu­rzona w roku 614/612.

 

4 Kiedy byłem jeszcze w mojej ojczyźnie, w ziemi Izraela - byłem wtedy jeszcze młodzieńcem - całe pokolenie Neftalego, mego przodka, odstąpiło od domu Dawida, mego praojca, i od miasta Jerozolimy, które wybrane było ze wszystkich pokoleń Izraela jako miasto dla wszystkich pokoleń izraelskich do składania ofiar. Tam była poświęcona świątynia, w której mieszka Bóg, i zbudowana dla wszystkich pokoleń na wieki. (Tob 1, 4)

 

Jego zalety są tym większe, że żył w czasach a mieszkał w kraju, w którym panowała powszechna schizma. Całe pokolenie Neftalego odstąpiło od „do­mu Dawida“, tj. od świątyni. Tę świątynię rozpoczął budować Dawid. Pokolenie Neftalego zaś przestało uznawać Jerozolimę za stolicę kraju. Tobiasz wbrew powszechnej opinii uznawał nadal za prawowite miejsce kultu tylko świątynię w Jerozolimie. Autor ma na myśli postępowa­nie pierwszego króla izraelskiego Jeroboama (932—911), który, aby od­wieść swoich poddanych od uczęszcza­nia na święta do Jerozolimy, ustawił w dwóch miastach swego królestwa, na południu w Betel i na północy w Dan, złote cielce. Miały one wyobra­żać Jahwe, i przed nimi nakazał skła­dać przepisane Prawem Mojżeszowym ofiary (por. 1 Krl 12, 25-29).

 

5 Wszyscy moi bracia i dom Neftalego, mego przodka, składali ofiary cielcowi, którego uczynił Jeroboam, król izraelski, w Dan i na wszystkich górach Galilei.(Tob 1, 5)

 

Pier­wotnie pod postacią złotego cielca Izraelici oddawali cześć prawdziwemu Bogu Jahwe, jak na to wskazuje Wj 32, 4-6; 1 Krl 12, 28. Ta jednak for­ma kultu religijnego była bardzo niebezpieczna i w praktyce — jak rów­nież na to często wskazuje ST prowadziła do bałwochwalstwa (koń­czyła się zwykle kultem boga Kanaanitów Baala), dlatego tez ostro zwalczali ją prorocy.

 

6 Ale ja pielgrzymowałem często zupełnie sam na święta do Jerozolimy, jak jest przepisane w nakazie wiekuistym dla całego Izraela. Spieszyłem do Jerozolimy z pierwocinami owoców i zwierząt, z dziesięciną bydła i z pierwszą wełną owiec. (Tob 1, 6)

Wierność Tobiasza względem przepisów Prawa Mojżeszowego była tak dalece posunięta, że nieraz sam wbrew całemu pokoleniu wędrował do Jerozolimy. Jest w tym pewna przesada, bo Izraelici nie chodzili sa­mi (por. 5, 14) ani też zbyt często, po­nieważ prawo nakazywało im tylko trzy pielgrzymki w roku (por. Wj 23, 17; Pwt 16, 16; na święto Paschy, Zielone Święta i Święto Namiotów).

 

7 Dawałem to kapłanom, synom Aarona, na ołtarz. Synom zaś Lewiego, pełniącym swą służbę w Jerozolimie, dawałem dziesięciny ze zboża, wina, oliwy, jak również z drzewa granatu, z figowego i z innych drzew owocowych. Tę drugą dziesięcinę płaciłem w pieniądzach przez sześć lat. Szedłem tam i składałem ją co roku w Jerozolimie. (Tob 1, 7)

 

Tobiasz dawał dziesięciny, tak jak to przewidywało Prawo Mojżeszowe. kapłanom, lewitom i biednym ludziom i nie uchylał się od żadnych obowiązków ani ciężarów, jakie na każdego Izraelitę nakładała religia. Ofiary swoje składał „na ołtarz“, tzn. część z nich była spalana na ołtarzu. Bogu na chwałę. Dziesięcinę dawaną lewitom razem z dziesięciną, która należała się kapłanom, nazywano pierwszą dziesięciną (por. Lb 18. 20-32; Pwt 14, 23; Neh 10. 38-40; Antiq 4.8, 22). Tzw druga dziesięcina (Kpł 27,30 n; Pwt 12, 17; 14, 22-25) w zasadzie składała się z produktów rolnych i konsumpcyjnych, ale prawie nigdy nie składano jej w naturze, tylko dawano ekwiwalent w pieniądzach. Dziesięcinę tę składano co roku z wyjątkiem tzw. roku sobotniego (jubileuszowego).

 

8 Trzecią [dziesięcinę] dawałem sierotom, wdowom i prozelitom, którzy należeli do synów Izraela. Przynosiłem im ją i dawałem co trzeci rok. Myśmy ją jedli stosownie do podanego w Prawie Mojżeszowym przepisu i stosownie do zaleceń Debory, matki Ananiela, mojego ojca, ponieważ ojciec mój umarł pozostawiając mnie sierotą. (Tob 1, 8)

 

Trzecia dziesięcina była składa­na na rzecz ubogich i prozelitów. głównie w rodzinnym miejscu każde­go Izraelity (por. Pwt 14. 28 n: 26. 12). Składano ją w okresie 7-letnim dwa razy. tj. w trzecim i szóstym roku. Wychowaniem Tobiasza zajmowała się jego babka Debora (co do imienia por. Sdz 4, 4-6 – oznacza ono Pszczołę), która przejęła ten obowiązek na siebie po śmierci ojca Tobiasza. Jest to wyjątkowy wypadek, podobnie jak w Przp 31. 1 i 2 Mch 7, 1-41, gdzie wychowanie chłopca jest powierzone niewieście. Było ono zwykle obowiązkiem ojca. który powinien syna nie tylko wykształcić, ale także nauczyć go odpowiedniego zawodu.

 

9 A gdy stałem się mężem, wziąłem za żonę Annę, pochodzącą z naszego rodu. Ona urodziła mi syna, któremu nadałem imię Tobiasz. (Tob 1, 9)

 

Także i na odcinku przepisów dotyczących zawierania małżeństw okazuje się Tobiasz sumiennym i wiernym prawu Izraelitą. Bierze sobie żonę zgodnie z przepisami (por. Wj 34, 15; Ezd 9, 1) nie tylko ze swojego pokolenia, ale ze swojego rodu, swo­ją krewną, niewiastę Annę (= łaska­wa, miła; por. 1 Sm 1, 2 nn), idąc w tym wypadku za przykładem samych patriarchów (por. Rdz 24, 4. 37; 28, 2 nn). Prawnie nie był ściśle do tego zobowiązany, bo przepis zawierania małżeństw w obrębie tego samego po­kolenia dotyczył tylko tzw. córek dziedziczących (por. Lb 36, 6 nn), w stosunku zaś do innych zwyczaj ten był tylko mile widziany. Jak z tego widać, Tobiasz zachowuje nie tylko obowiązujące wszystkich przepisy prawa, ale wypełnia nawet zalecenia.

 

10 Po uprowadzeniu do Asyrii, dokąd mnie zabrano, przybyłem do Niniwy. Wszyscy moi bracia i współrodacy jedli tam potrawy pogan. 11 Co do mnie strzegłem się, aby nie jeść niczego z pogańskich potraw. 12 I wierny byłem mojemu Bogu z całej duszy. (Tob 1, 10)

 

Przepisy dotyczące czystych i nieczystych potraw zawarte głównie w Lb 11, 2-23 i Pwt 14, 3-21, za­braniały Izraelitom jeść mięso po­chodzące z nieczystych zwierząt oraz mięso poprzednio choć w części ofia­rowane pogańskim bogom (por. Wj 34, 15; także Dz 15, 29; 21, 25; 1 Kor 10, 28 n), a także mięso po­chodzące z uduszonych czy rozszar­panych zwierząt. Prócz tego spo­sób przyrządzania potraw również wpływał na ich czystość czy nie­czystość (por. Wj 23, 19; 34. 26; Pwt 14, 21). W niewoli, gdzie warun­ki życia Izraelitów były ciężkie, nie­trudno było o przekroczenie tych przepisów. Dlatego nic dziwnego, że większość Izraelitów nie respektowała ich. Nawet i w takich warunkach prawa o rytualnej czystości nie wią­zały tak bardzo ściśle Izraelitów, a przekraczanie ich z czasem nie było nawet uważane za przestępstwo.

 

13 Najwyższy dał mi łaskę i względy u Salmanassara i dokonywałem wszelkich potrzebnych mu zakupów. (Tob 1, 13)

 

Z tych powodów Bóg obdarzał go specjalnymi łaskami, dając mu miłą i pociągającą zewnętrzną po­wierzchowność, przez co zyskał sobie sympatię u wszystkich, szczególnie u króla Salmanassara (ma być Sargona, bo Salmanassar Już nie żył; por. kom. do 1, 2). Autor Tb wyraził to w sło­wach charin kai morfen (hebraizm), co oznacza, że Tobiasz z zewnętrzne­go wyglądu był miły i pełen wdzięku i powabu. Król asyryjski tak dalece wyróżnił Tobiasza, że uczynił go do­stawcą towarów na swoim dworze, może nawet prokuratorem swoim, jak mają niektóre kodeksy - prowadzący zakupy, kierownik zaopatrzenia. To stanowi­sko Tobiasza jest bardzo podobne do tego, które piastował kiedyś Józef Egipski na dworze Putyfara (Rdz 39, 5), Daniel w Babilonii (Dn 1, 9. 15) i Mardocheusz na dworze króla Aswerusa (Est 10, 1-3). W ogóle Żydzi w niewoli czy to asyryjskiej, czy babi­lońskiej, pozbawieni ziemi, z koniecz­ności rzeczy zajmowali się handlem. Stąd datuje się u nich zamiłowanie do tego zajęcia.

 

14 Podróżowałem do Medii, gdzie dokonywałem zakupów aż do jego śmierci. Przy tej sposobności złożyłem u Gabaela, brata Gabriego, w kraju Medów sakwę z dziesięcioma talentami srebra. (Tob 1, 14)

 

Za Tobiasza były kolonie żydow­skie w Medii, a rodacy jego mieszkali w miastach na pograniczu między Asyrią a Medią (por. 4 Kri 17, 6). Miejscowość, gdzie mieszkał krewny Tobiasza, w napisach perskich z Behiston jest nazywane Raga. Jego rui­ny istnieją po dzień dzisiejszy 13 km na wschód od Teheranu i nazywają się ruinami Ra'i. Nikator Seleukos (312—280) odbudował i powiększył to miasto, nazywając je Europą. W Raga znajdowała się kolonia Izrae­litów, jak to wynika z 2 Krl 17, 6 i jest rzeczą możliwą, że tam miesz­kali krewni i rodacy Tobiasza, między innymi także Gabael. Użyte tu słowo — brat, należy rozumieć w bardzo szerokim znaczeniu, przede wszystkim jako określenie członka tego samego pokolenia, rodaka, a na­wet przyjaciela. W tym wypadku Gabael jest rzeczywiście krewnym Tobiasza. Wysoka suma 10 talentów srebra, dziś około 500 tysięcy złotych, była przywieziona w specjalnie do tego celu przygotowanych i zapieczętowa­nych workach.

 

15 A gdy Salmanassar umarł, a królem został jego syn Sennacheryb, wtedy drogi Medii stały się niebezpieczne, tak że już nie mogłem podróżować do Medii. (Tob 1, 15)

 

Ale położenie Żydów zmieni­ło się za Sennacheryba, na co wpły­nęło głównie przymierze zawarte przez Ezechiasza, króla judzkiego, z Egip­tem, które było wymierzone znowu przeciw Asyrii. Bez wątpienia Sennacheryb (TM nazywa go Sanherib; por. 2 Krl 18, 13) prześladował Żydów przebywających u niego w niewoli. Zaczęło się przede wszystkim od ogra­niczania swobody ich ruchów po ca­łym państwie. Życie Izraelitów było utrudnione, w państwie panował ciąg­ły niepokój, każdemu każdej chwili groziła śmierć.

 

16 W dniach [panowania] Salmanassara dawałem często jałmużnę braciom z mojego narodu. 17 Dawałem mój chleb głodnym i ubranie nagim. A jeśli widziałem zwłoki któregoś z moich rodaków wyrzucone poza mury Niniwy, grzebałem je. 18 I grzebałem także, jeśli kiedy zabił kogoś Sennacheryb, gdy po swej ucieczce powrócił z Judei w dzień sądu, który wykonał na nim Król Nieba za jego bluźnierstwa. W swoim gniewie pomordował on wielu synów Izraela. Ja zaś potajemnie zabierałem ich ciała i grzebałem je. Sennacheryb zaś szukał ich, ale ich nie znalazł. (Tob 1, 16-18)

 

Najbardziej jednak okazał swoje miłosierdzie i szlachetność swo­jego charakteru przez grzebanie umar­łych. Izraelici uważali pozbawienie zmarłego człowieka pogrzebu za naj­większą zniewagę. Stąd grzebanie umarłych jest tu po raz pierwszy uznane za miłosierny uczynek (por. Syr 7, 33). Sennacheryb kazał ciała zmarłych czy pomordowanych Żydów wyrzucać poza mury Niniwy, tzn. na śmietnik, gdzie stawały się pastwą dzikiego ptactwa i zgłodniałych zwie­rząt (por. Jr 8, 1 n; 14, 16; 22, 19). Tobiasz nie mógł znieść tej pogardy i, ryzykując swoim własnym życiem, grzebał umarłych współbraci.

Liczba mordowanych Żydów szczególnie wzrosła, gdy król Senna­cheryb, wróciwszy po nieudałej wyprawie na Judeę (por. 2 Krl 19, 35; 2   Krn 32, 21; Iz 36—37) do kraju pokonany i rozgniewany, jeszcze bar­dziej prześladował Żydów. Żydzi widzieli w jego nieudałej wyprawie karę Bożą, jaka spadła na niego, właśnie za prześladowanie niewin­nych. Specjalne znęcanie się Senna­cheryba nad Żydami szczegółowo opi­suje 2 Krl 19, 37 i Iz 17, 38.

 

19 A jeden z mieszkańców Niniwy poszedł i doniósł królowi, że to ja jestem tym, który grzebie potajemnie. Wtedy musiałem się ukrywać, a kiedy dowiedziałem się, że król mnie szuka, aby mnie zabić, bałem się i uciekłem. 20 Wtedy cały mój majątek zagrabiono i nie zostało mi nic, co by nie poszło do skarbu królewskiego, oprócz mojej żony Anny i mojego syna Tobiasza. (Tob 1, 19-20)

 

Re­zultatem tej zdrady był wyrok śmier­ci wydany na Tobiasza i konfiskata jego majątku na rzecz państwa. Ta ostatnia nastąpiła wtedy, gdy Tobiasz zaczął się ukrywać i opu­ścił swoje mieszkanie w Niniwie. Vg dodaje, że „miał wielu przyjaciół“ i u nich się ukrywał. Wydaje się, że żona Tobiasza i syn jego przebywali na wolności, choć starego Tobiasza ścigano na mocy surowego prawa syryjskiego.

 

21 A po upływie niecałych czterdziestu dni zabili króla dwaj jego synowie i uciekli w góry Ararat. Po nim został królem jego syn Asarhaddon. (Tob 1, 21)

 

Taka sytuacja niekorzystna dla Tobiasza nie trwała jednak długo. Po 40 dniach został Sennache­ryb zamordowany. Dni należy liczyć nie od czasu jego powrotu po klęsce w Judei, ale od momentu wydania wyroku śmierci na Tobiasza. Zamor­dowanie Sennacheryba zostało doko­nane przez jego synów na skutek nie­snasek o następstwo tronu, co po­twierdza także historia (por. 2 Krl 19, 37; także L. Semkowski, Miscella­nea Biblica 2 (1934), s. 148 nn).

Góra Ararat, asyr. Urartu, leży w górach Armenii; znana z Rdz 8, 4.

Następcą Sennacheryba był Esarchaddon, znany z 2 Krl 19, 37. Panował od roku 681 do 668 i zapisał się w historii jako odnowiciel pań­stwa asyryjskiego. Zmienił on także swoją politykę wobec Żydów, a w konsekwencji także w stosunku do Tobiasza. Stało się to na skutek interwencji Achikara

Ten ustanowił Achikara, syna mego brata Anaela, zwierzchnikiem nad podatkami w swoim królestwie. Także nad całym krajem otrzymał on władzę. 22 Wtedy Achikar wstawił się za mną i powróciłem do Niniwy. Achikar był za Sennacheryba, króla asyryjskiego, wielkim podczaszym, stróżem pieczęci, zarządcą i głównym rachmistrzem. Asarhaddon podniósł go w jego godnościach jeszcze wyżej. Był on z mojego rodu, był moim siostrzeńcem.(Tob 1, 22)

 

Wzmianka o Achikarze w Tb pojawia się tu po raz pierwszy. Bę­dą o nim mówić jeszcze kodeksy grec­kie w 2, 10; 11. 18; 14, 10. Vg tylko raz o nim wspomina w 11, 20. We­dług aramejskich urywków opowia­dania Achikar miał być wielkim do­radcą, rządcą i pisarzem na dworze asyryjskim. Występował on już za panowania Sannacheryba.

lit:

Longkammer H. 1-2 Księga Kronik, Wstęp, przekład z oryg., komentarz, Pallotinum, Poznań 2011

Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Smolikowski P Bóg w historii, Gutenberg Print, W-wa, 1995

Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956

Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000

Łach S., Księgi proroków mniejszych, Pallotinium, Poznań 1968

Kruszyński J., Pismo Święte Starego Testamentu, Lublin, 1938

http://www.biblestudytools.com/commentaries/jamieson-fausset-brown/1-kings/1-kings-19.html

Łach S,: Pismo Św Starego Testamentu, t XIII-1, Księgi Proroków mniejszych, Pallotinum, Poznań, 1968

Grzybek S: Księga Tobiasza-wstęp, przekąłd z oryginału, komentarz, Pallotinum, Poznań, 1963

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura