wqbit wqbit
403
BLOG

Rewelacyjny historycznie opis postaci i wyprawy Holofernesa!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

1 W osiemnastym roku dwudziestego drugiego dnia pierwszego miesiąca, w pałacu Nabuchodonozora, króla Asyryjczyków, rozeszła się wiadomość, że zamierza on zemścić się na całej ziemi, tak jak to zapowiedział. (Jdt 2, 1)

 

Realizacja ekspedycji karnej rozpoczęła się według LXX 22 dnia 1 miesiąca 18 roku panowania Nabuchodonozora, tj. w roku następnym po zwyciężeniu Arfaksada.

Pierwszy miesiąc nazywa się Nisan i rozpoczyna się w połowie mar­ca, a zatem 22 dniem jest mniej wię­cej 7 kwietnia. Była to wiosna, czyli czas, w którym „zwykli królowie wy­jeżdżać na wojnę“ (2 Sm 11, 1).

 

2 Zwołał więc wszystkich urzędników i wszystkich dostojników swoich i przedłożył im tajny swój plan, i zapowiedział ustami swoimi zupełną zagładę całej ziemi. 3 Także i oni uchwalili zgładzić każdego żyjącego, kto by nie usłuchał mowy ust jego. (Jdt 2, 2-3)

 

Wobec takiej postawy Nabuchodonozora trudno przypuszczać, by ra­da najwyższych jego urzędników i do­stojników mogła coś postanowić czy uchwalić. Przybyli oni raczej na ze­branie, by wysłuchać króla.

 

4 Gdy skończył swoją naradę Nabuchodonozor, król Asyryjczyków, wezwał Holofernesa, naczelnego dowódcę swoich sił zbrojnych, który zajmował po nim drugie miejsce, i rzekł do niego: 5 "Tak mówi wielki król, pan całej ziemi: Oto ty odejdziesz sprzed oblicza mego i zabierzesz ze sobą mężów ufających w swoje siły, pieszych sto dwadzieścia tysięcy i mnóstwo koni z dwunastu tysiącami jeźdźców. 6 I wyruszysz przeciw wszystkim krajom leżącym na zachód, ponieważ nie posłuchały rozkazu ust moich.(Jdt 2, 4-6)

 

Imię Holofernes (pierwotnie może Orofernes) jest pochodzenia perskiego. Według Pliniusza było ono dosyć pospolicie używane, ale wystę­puje tylko w czasach perskich i za Seleucydów. Persowie jednak służyli już licznie w wojsku asyryjskim i tworzyli w nim osobne oddziały (por. 16, 10). Historia zna dwóch ksią­żąt tego imienia w Kapadocji; jeden z nich, brat króla Ariaratesa, brał udział w wyprawie Artakserksesa III przeciwko Egiptowi około r. 350 przed Chrystusem (por. Diodor z Sycylii, Hist. 31, 19, 2 n). W dokumentach historycznych można się doszukać hetmana tego imienia tylko w czasach Artakserkse­sa III. Dlatego też imię to uważane jest za pseudonim, pod którym kryje się jakaś historyczna osobistość. „Który zajmował po nim dru­gie miejsce“, to jest był po Nabucho- donozorze najwyższą osobistością w państwie (por. 1 Krn 16, 5; 2 Krn 28, 7; Rdz 41, 40 nn)

Nabuchodonozor zaznacza, że jest „wielkim królem“. Tak nazywa siebie także król asyryjski Sennacherib (2 Krl 18, 19; Iz 36, 4). Podobnie wyra­żają się inni mocarze Wschodu, o czym świadczą odnalezione na Blis­kim Wschodzie dokumenty (np. w Napisie bizutuńskim: „Ja, Dariusz, wielki król, król królów“; por. Dn 2, 37).

Nabuchodonozor uważa, że jest „panem całej ziemi“ (por. Ezd 1, 2); dlatego zamierzony podbój Zachodu nie miał na celu zdobycia obcych krajów, lecz zmuszenie Zachodu do posłuszeństwa i ukaranie go za nie­posłuszeństwo. Historyczni królowie asyryjscy nazywali się „królami czte­rech stron świata“, autor jednak Jdt wkłada w usta Nabuchodonozora for­mułkę „pan całej ziemi“, by tym więcej podkreślić jego butę.

Tytuł „Pan całej ziemi“ jest tytu­łem honorowym Jahwe w Mich 4, 13; Zach 4, 14.

Zwrot „ty odejdziesz od oblicza mego“ jest terminem technicznym i znaczy tyle co: „jako mój pełno­mocnik z całym autorytetem moim“.

 

7 I wydasz im polecenie, aby przygotowały ziemię i wodę, ponieważ w zapalczywości mojej chcę wyruszyć przeciwko nim i zakryję całą powierzchnię ziemi nogami moich sił zbrojnych, i oddam im ją na łup. 8 A ranni ich napełnią ich doły, a wszystkie potoki i rzeki wypełnią się zabitymi tak, że aż wyleją. 9 I popędzę ich jeńców aż na krańce ziemi. (Jdt 2, 7-9)

 

Podanie „ziemi i wody“ było we­dług zwyczaju wschodniego, szczegól­nie perskiego, znakiem poddaństwa i symbolizowało oddanie ojczyzny zdobywcy lub jego bogu (Herodot, 48 n; Polibiusz, 9, 38). Zemsta za­powiedziana przedstawia się strasznie; historia dostarcza wiele przykładów okrucieństw popełnianych w staro­żytności (por. Joz 8, 28. 29; 10, 26; 2 Krl 3, 19. 25; 15, 16; Ezd 6. 11 i in.).

 

10 Idź więc i podbij mi całą ziemię ich, a jeśli sami poddadzą się tobie, zostaw mi ich do dnia ich ukarania. 11 Tych zaś, którzy będą się sprzeciwiać, niech twoje oko bezwzględnie skaże na wymordowanie i złupienie na całym twoim obszarze. 12 Na moje życie i potęgę mojego królestwa, powiedziałem i uczynię to moją ręką, 13 a ty nie wykroczysz przeciw żadnemu poleceniu swego pana, ale wypełnisz dokładnie, jak ci rozkazałem, i nie odłożysz wykonania tego". (Jdt 2, 10-12)
 

Nabuchodonozor zapowiada bezwzględne przeprowadzenie zamie­rzonego planu podboju narodów Za­chodu, używając formuły, której tyl- ko Bogu godzi się używać (por. 1, 11, 7; 12, 4). Podobni' wypowiedzi zob. Pwt 32, 40; Iz 49. 18; Ez 5, 11 i in. Zachodzi tu jednak ogromna różnica: wymienione teksty Pisma św. wyra­żają moc i majestat Boga, natomiast wspomniane teksty Jdt wyrażają wy­niosłość Nabuchodonozora, który nie tylko stawia się na równi z bogami, ale nawet uważa, że jest jedynym bogiem (por. 3, 8).

 

14 A Holofernes wychodząc od swego pana zwołał wszystkich książąt, wodzów i dowódców asyryjskich sił zbrojnych, (Jdt 2, 14)

 

Po odejściu od króla Holofernes od razu wezwał najwyższych przełożonych wojska na naradę, by rozpatrzyć w szczegółach realizacje rozkazu Nabuchodonozora.

 

15 i odliczył dzielnych mężów na wyprawę wojenną, stosownie do polecenia pana swego: około stu dwudziestu tysięcy, a konnych łuczników dwanaście tysięcy. 16 I rozstawił ich w szyku bojowym, jak się ustawia wojsko.(Jdt 2, 15-16)

 

Następnie przeprowadził lu­strację wojska i wybrał na wyprawę „doborowych mężów“ (por. Sdz 20, 16; 1 Sm 26, 2) w liczbie, jaką mu wy­znaczył król (w. 5).

Jeźdźcy są tu bliżej określeni jako „jezdni łucznicy“. Łucznicy byli już od dawna znani u Izraelitów (2 Krn 14, 7; 17, 17) i Filistynów (1 Sm 31, 3). Jezdnych łuczników posiadali zwłaszcza Aramejczycy. Spotyka się ich także w państwie asyryjskim i nowobabilońskim (por. 1 Krl 22, 34; Jr 4, 29; 6, 23). Jako rodzaj regularnej jednostki wojskowej powszechnie wy­stępują dopiero w czasach perskich, z pewnością pod wpływem Saków, mieszkających na wschód od Morza Kaspijskiego (Weissmann). Tu nie ma wzmianki o groźnych wozach bojowych, lecz w. 19 mówi, że Holofernes zabrał ich wiele.

 

17 Zabrał też wielbłądy, osły i muły w olbrzymiej liczbie, celem noszenia ciężarów, a owiec, wołów i kóz bez liczby, na utrzymanie ich [wszystkich], 18 a nadto dla każdego człowieka mnóstwo żywności i bardzo wiele złota i srebra z pałacu królewskiego. (Jdt 2, 17-18)

 

W starożytności panowała zasada, że „wojna musi wojnę wyży­wić“, a jeżeli ludność krajów, przez które ciągnęło wojsko, nie dawała środków utrzymania dobrowolnie, wtedy pod przymusem je rekwirowano (por. Sdz 8,5.15; 20,10). Wyposa­żenie wojska w wielką ilość taboru świadczyłoby, że Holofernes miał z ogromną swoją armią przechodzić przez kraje pustynne. Wielbłądy, osły i muły były używane do transportu wszelkiego rodzaju bagażu (por. 3, 10; 7, 18). Owce, bydło i kozy przezna­czone były na zabicie w czasie drogi. Strawę na drogę dla siebie każdy żołnierz zabrał z sobą (por. Rdz 45, 21). Nie ma wzmianki o pokarmach dla zwierząt; o nie się nie troszczono, gdyż była to wiosna (por. 2, 1) i zwie­rzęta znalazły paszę dla siebie w dro­dze, a zresztą zabranie z sobą paszy dla tak wielkiej ilości zwierząt było niemożliwe.

„Złoto i srebro“ zabrano po to, by móc poczynić podarunki przyjaciołom lub sprzymierzeńcom, a także na za­kup rzeczy potrzebnych w drodze od tych narodów, które by nie występo­wały zbrojnie przeciwko Holofernesowi. Fr. Stummer mówi, że „złoto i srebro służyły do opłacania żołdu żołnierzom“ (por. 1 Mch 3,28; 14, 32), ale dodaje, że „królowie asyryjscy opłacali zwykle swoje wojsko naturaliami i udziałem w zdobyczach“.

 

19 I wyruszył on sam i wszystkie jego siły zbrojne na wyprawę, wyprzedzając króla Nabuchodonozora, aby pokryć całą ziemię ku zachodowi rydwanami, konnicą i doborowymi piechurami. 20 A razem z nim wyruszył olbrzymi tłum jak szarańcza i jak piasek ziemi, i nie można było policzyć tego mnóstwa. (Jdt 2, 19-20)
 

Ziemie położone na zachód wyszczególnione są w 1, 7-10. Autor księgi ustawicznie podkreśla potęgę niezwyciężonego Nabuchodonozora, aby tym więcej uwydatnić bohaterski czyn słabej, ale pobożnej Judyty. Chce też raz po raz przypo­minać swojemu narodowi opiekę Opa­trzności Bożej, która nieprzerwanie czuwa nad nim i w krytycznych chwi­lach wyrywa go z udręki.

Opis ekspedycji Holofernesa odpo­wiada zupełnie wzorom asyryjsko-babilońskim. Przez „liczny tłum“ należy rozu­mieć ciurów ciągnących za wojskiem, a także niewiasty i niewolników, sło­wem wszystko, co się do niego przy­łączyło, przede wszystkim oddziały pomocnicze (por. 1, 16; Wj 12, 38; Lb 11, 4). Wyrażenie „jak szarańcza i jak piasek ziemi“ często spotykamy w ST (np. Joz 11, 4; Sdz 7, 12; także Rdz 22, 17; 32, 13; 1 Sm 13, 5).

 

21 I opuścili Niniwę, idąc trzy dni w kierunku równiny Bektilet. Pod Bektilet rozbili obóz blisko góry, leżącej po lewej stronie Górnej Cylicji. 22 Potem [Holofernes] zabrał wszystkie swoje siły zbrojne, piechotę, konnicę i swoje rydwany i odszedł stamtąd w okolice górskie. (Jdt 2, 21-22)

 

Wyszedłszy z Niniwy, po trzydniowym marszu przybył Holo­fernes na równinę Bektilet (nie udało się go do dzisiaj zidentyfikować) i tam roz­łożył się obozem, „blisko góry, poło­żonej po lewej stronie Górnej Cyli­cji“. Tu rozłożono obóz, aby się przygotować do wtargnięcia do Azji Mniejszej. Stamtąd wyruszył Holofernes w góry. Górami tymi są prawdopodobnie północno-wschodnie stoki Taurusu. Tu pomiędzy Antytaurusem a Małą Armenią prowadzi droga do Azji Mniejszej.

 

23 Rozgromił Fud i Lud i złupił wszystkich synów Rassisa i tych Izmaelitów, którzy mieszkali na skraju pustyni na południe od Cheleonu. (Jdt 2, 23)

 

Stary Testament często wy­mienia Fud i Lud obok siebie (Jr 46, 9; Ez 27, 10; 30, 5). Miejsce zamiesz­kania tych narodów trudno z całą pewnością ustalić, ponieważ przede wszystkim oba te oznaczenia same w sobie nie są jednolite. Lud bowiem jest raz Lidią (Rdz 10, 22; 1 Krn 1, 17), raz narodem północnej Afryki (Rdz 10, 13; 1 Krn 1, 11 i in.). Fud (Rdz 10, 6; 1 Krn 1, 8 i in.) zaś utożsamia się często z Put czy Punt w napisach egipskich; chodziłoby tu więc o naród afrykański wybrzeża Abisynii.

Następnie Holofernes „złupił... sy­nów Rassis“, których poza tym nie wymienia Pismo św. Na ogół przypu­szcza się, że Rassis jest skażonym Tharsis (Vg), tj. Tarsem w Cylicji.

Dalszym narodem, podbitym przez Holofernesa, są synowie Ismaela. Nazwą Ismaelitów, nazwanych w tek­stach klinowych Aribi, obejmuje ST liczne szczepy, mieszkające na krań­cach północnych Pustyni Syryjsko--arabskiej.

 

24 Przeprawił się przez Eufrat, przeszedł przez Mezopotamię, zburzył wszystkie obronne miasta nad potokiem Abronas i dotarł aż do morza. (Jdt 2, 24)

 

Zwrot „aż do morza“, tj. do Zatoki Perskiej, wskazuje na to, że Mezopotamia jest tu wzięta w znacze­niu szerszym; 5, 7 odróżnia ją od zie­mi Chaldejczyków, a więc od Babilo­nii, a 8, 26 wspominając o „syryjskiej Mezopotamii“ ogranicza ją do północ­nej części.

Według Vg Holofernes zdobył wszystkie miasta Mezopotamii „od po­toku Mambre aż do morza“ (2, 14). A. Miller uważa, że Mambre jest glosą o nazwy Hebron, która występuje w rękopisach greckich S i 58. Już O. Wolff zwrócił uwagę na zamek nad Eufratem pod nazwą Mambri, zbudo­wany przez Dioklecjana. A. Poidebard rozpoznał to Mambri w Qubur et-Tibni, oddalonym o 7, 5 km od Chalebijje (Zenobia). Odległość ta zgadza się do­kładnie z danymi Prokopiusza, a miejscowość posiada ślady silnej nie­gdyś warowni. Była ona punktem końcowym drogi, która prowadzi z Palmiry nad Eufrat i jest starsza niż sama Zenobia, a Qubur et-Tibni pa­nuje nad jednym z rozgałęzień tej dro­gi. Holofernes, który zbliżał się do tego miejsca z południa, znalazł w Mambre miejsce do przejścia przez Eufrat. W Qubur et-Tibni dochodzi do Eufra­tu dolina (wadi), która mogłaby być owym potokiem Mambre. Jak z te­go wynika, aramejski tekst św. Hie­ronima jako też grecki tekst kod. Corbeiensis zawierają rozmyślnie wprowadzoną zmianę, która została dokonana na podstawie znajomości topografii. Wybrano punkt nad Eu­fratem, na który Holofernes, maszeru­jący z południa od Cholle do Mezopo­tamii, prędzej natrafił niż na wymie­niony w rękopisach greckich Abronas = Khabur. Tekst więc Jdt musiał być opracowany przed panowaniem słyn­nej Zenobii, królowej Palmiry, zwy­ciężonej przez Aureliana w r. 272 po Chr., co wynika stąd, że tekst nic nie wspomina o Zenobii (Chalebijje), lecz o Mambre, które istniało dawniej (Fr. Slummer).

 

25 Potem zdobył ziemię Cylicji, rozgromił wszystkich, którzy mu się przeciwstawili, i doszedł aż po południowe granice Jafetu, naprzeciwko Arabii. (Jdt 2, 25)

 

Poskromiwszy narody Mezopo­tamii, Holofernes po raz wtóry udał się do Cylicji.

 

26 Otoczył wszystkich Madianitów, spalił ich namioty i zagarnął ich stada owiec. (Jdt 2, 26)

 

Madianici mieszkali na połud­nie od Nabatejczyków, na wschód od zatoki Akaba; Holofernes musiał ich otoczyć, aby ich pokonać, albowiem byli nomadami, wolnymi synami pu­styni (por. np. Wj 2, 16-21; 3, 1; Sdz 6—10). Słowa Izajasza „wielbłądy z Ma- dianu i Efy" (60, 6) świadczą o tym, że oba narody. Jafet (2, 25) i Madian, sąsiadowały z sobą.

 

27 Z kolei zeszedł na równinę Damaszku podczas zbiorów pszenicy, spalił wszystkie ich pola, owce i bydło wydał na zniszczenie, miasta ich złupił, spustoszył ich ziemię, a wszystkich ich młodzieńców wyciął ostrzem miecza.(Jdt 2, 27)

Położenie Damaszku jest po­wszechnie znane; leży na urodzajnej równinie el-Ghuta. Po zdobyciu go w r. 732 przed Chr. przez Tiglat-Pilezara III (745—727) był siedzibą asyryj­skiego lub babiiońsko-perskiego na­miestnika (A. Miller, s. 46). Napad nań nastąpił w czasie żniw, tj. w drugiej połowie maja czy pierwszej czerwca. Palenie żniw było aktem zemsty i zwy­czajem wojennym (por. Sdz 15, 4-8). Vg 2, 16 mówi, że „zapalił wszystko zboże, a wszystkie drzewa i winnice wyciąć kazał“. Kara, jaka spotkała Damaszek i na pewno także okolice, była straszna. Miała ona zastraszyć narody wybrzeża i Izraelitów. Autor księgi tu i w 3, 8 wyszczegól­nia okrucieństwa Holofernesa, aby podkreślić, że naród izraelski mimo groźby zdobył się na odwagę, by oprzeć się potędze asyryjskiej w obro­nie świątyni Pańskiej i swej wolności.

 

28 Strach i lęk przed nim padł na mieszkańców wybrzeża, którzy byli w Tyrze, Sydonie i na mieszkańców Sur, Okiny i na wszystkich mieszkańców Jamnii. I mieszkańcy Aszdodu, Aszkelonu< i Gazy> przelękli się bardzo.(Jdt 2, 28)

 

Miasta Sydon i Tyr są powszech­nie znane, odgrywały bowiem w Fe­nicji wielką rolę; dziś nazywają się Saida i Sur. Wg A. Millera, Sur jest identyczne z Dor (Joz 12, 23; 1 Mch 15, 11), które było również słynną kolonią fenicką. Miasto to jest położone nad morzem na południowo-zachodnich stokach Karmelu i nazy­wa się dziś et-Tanturah. Okinę identyfikuje się prawie po­wszechnie z Akko. Już H. Grotius zwrócił uwagę na tę tożsamość. Akko leży na południowej granicy Fenicji, na północ od Hajfy. W historii odgry­wało ono przez wszystkie wieki dużą rolę. Za czasów Ptolemeuszów otrzy­mało nazwę Ptolemaida. Dziś nosi ono nazwę Akka.

Jemnaia jest uboczną formą Jamnii (1 Mch 4, 15). W czasach Jozuego nazywało się to miasto Jabneel (Joz 15,       11), później Jabne (2 Krn 26, 6), a dzisiejsza jego nazwa jest Jebną. Po powrocie Izraelitów z Egiptu przy­dzielono je najpierw pokoleniu Judy, potem pokoleniu Dana, a wreszcie przeszło pod władzę Filistynów aż do roku 800 przed Chr. Jebną jest od­dalona 5 km od morza; według Pliniu­sza istniała jeszcze Jamnia nadmorska.

Dalszym wymienionym miastem nadmorskim jest filistyński Azot (1 Mch 16, 10), 'Aśdód (Joz 13, 3; 1 Sm5, 1). dzisiejsze Asdud. Nieco dalej na południe leży Askalon (Joz 13. 3; 1 Sm 6, 17), dzisiejsze Asqalan. Było ono również znacznym miastem Fili­stynów. Na Askalonie kończy tekst grecki listę miast nadbrzeżnych, któ­re dobrowolnie poddały się Holofernesowi.

 

lit:

Longkammer H. 1-2 Księga Kronik, Wstęp, przekład z oryg., komentarz, Pallotinum, Poznań 2011

Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Smolikowski P Bóg w historii, Gutenberg Print, W-wa, 1995

Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956

Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000

Łach S., Księgi proroków mniejszych, Pallotinium, Poznań 1968

Kruszyński J., Pismo Święte Starego Testamentu, Lublin, 1938

Łach S,: Pismo Św Starego Testamentu, t XIII-1, Księgi Proroków mniejszych, Pallotinum, Poznań, 1968

Grzybek S: Księga Tobiasza-wstęp, przekąłd z oryginału, komentarz, Pallotinum, Poznań, 1963

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura