wqbit wqbit
331
BLOG

Skąd 300 lat przed Chr. Daniel wiedział że prorocy znikną??!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

16 Panie, według Twojego miłosierdzia, niech ustanie Twój zapalczywy gniew nad Twoim miastem, Jerozolimą, nad Twoją świętą górą. Bo z powodu naszych grzechów i przewinień naszych przodków stała się Jerozolima i Twój naród przedmiotem szyderstwa u wszystkich wokół nas. 17 Teraz zaś, Boże nasz, wysłuchaj modlitwy Twojego sługi i jego błagań i rozjaśnij swe oblicze nad świątynią, która leży zniszczona - ze względu na Ciebie, Panie! 18 Nakłoń, mój Boże, swego ucha i wysłuchaj! Otwórz swe oczy i zobacz nasze spustoszenie i miasto, nad którym wzywano Twego imienia. Albowiem zanosimy swe modlitwy do Ciebie, opierając się nie na naszej sprawiedliwości, ale ufni w Twoje wielkie miłosierdzie. 19 Usłysz, Panie! Odpuść, Panie! Panie, miej na uwadze i działaj niezwłocznie, przez wzgląd na siebie samego, mój Boże! Bo Twojego imienia wzywano nad Twym miastem i nad Twym narodem".20 Gdy jeszcze mówiłem i modliłem się, wyznając grzechy swoje, swojego narodu, Izraela, i składając przed Panem, Bogiem moim, swe błagania za świętą górę mojego Boga, 21 gdy więc jeszcze wymawiałem [słowa] modlitwy, mąż Gabriel, którego spostrzegłem przedtem, przybył do mnie lecąc pospiesznie około czasu wieczornej ofiary. (Dn 9, 16-21)

 

Zniszczenie Jerozolimy i sprofanowanie sanktuarium Jahwe, w którym koncentrowało się życie religijne narodu, były swego rodzaju znakiem duchowej śmierci narodu oraz utraty wolności, a więc także jego śmierci politycznej. Modlitwa o zmiłowanie Boże, a w. 20 jest jakby jej podsumowaniem, była jedyną możliwością wyproszenia światła odnośnie do przyszłości. Przypominała pytanie anioła: „Jak długo?” (por. 8,16). Bóg przyjął modlitwę Daniela. Daniel bowiem mówi, że Gabriel, który w poprzedniej wizji objaśnił mu widzenie nad rzeką Ulaj (por. 8,16), przybył do niego, gdy jeszcze się modlił (w. 21). Bóg chce, żeby nawet w najtrudniejszej sytuacji, tj. wówczas gdy On karze, modlić się do Niego, zanosząc błagalne prośby (por. Ez 32,30). Ale przybycie anioła Gabriela, gdy Daniel jeszcze modlitwy nie skończył („jeszcze mówiłem w modlitwie” - w. 21), oznacza, że decyzja Boża nie była uzależniona od modlitwy Daniela.

Bóg doskonale zna intencje modlącego się człowieka, a równocześnie wie, co rzeczywiście i obiektywnie jest dobre dla niego. Powiedzenie, że anioł Gabriel przybył „chyżym lotem” (dosłownie: lecąc w locie, czyli szybko), poucza, iż decyzja Boga urzeczywistnia się bezzwłocznie i że oznajmia On ją przez swego posłańca. „W czasie wieczornej ofiary pokarmów” - tj. o zmierzchu, po zachodzie słońca przed nastaniem nocy, kiedy niegdyś w świątyni składano tzw. wieczorną nieustającą ofiarę krwawą z baranka oraz ofiarę z pokarmów - z najczystszej mąki pszennej zwilżonej oliwą oraz ofiarę wina (por. Wj 29,38-42; Lb 28,8; Ezd 9,4n; Ps 141,2).

 

22 Przybył, rozmawiał ze mną i powiedział: "Danielu, wyszedłem teraz, by ci dać całkowite zrozumienie. 23 Gdy zacząłeś swe błagalne modlitwy, wypowiedziano słowo, ja zaś przybyłem, by ci je oznajmić. Ty jesteś bowiem <mężem> umiłowanym. Przeniknij więc słowo i zrozum widzenie: (Dn 9, 22)
 

Miłosierny Bóg przyjął wyznanie grzechów i błagalną modlitwę Daniela jako akt pokory i zechciał objaś­nić mu tajemnicę 70 lat proroctwa Jere­miasza. Czas trwania zesłanego na naród cierpienia i upokorzenia, mimo iż prorok Jeremiasz określił ich okres, pozostał na­dal tajemnicą. Proroctwo Jeremiasza w rozumieniu dosłownym (70 lat) nie speł­niło się. Prześladowania i znieważenie świątyni za Antiocha IV Epifanesa budzi­ły w umysłach wierzących Izraelitów py­tanie: jak rozumieć owo tajemnicze pro­roctwo, zważywszy, że „nieomylne słowo Jahwe trwa na wieki” (Iz 40,8; Jr 30,18-22)?

 

24 Ustalono siedemdziesiąt tygodni
nad twoim narodem i twoim świętym miastem,
by położyć kres nieprawości,
grzech obłożyć pieczęcią
i odpokutować występek,
a wprowadzić wieczną sprawiedliwość,
przypieczętować widzenie i proroka
i namaścić to, co najświętsze. (Dn 9, 24)

 

Anioł Gabriel informuje: „siedem­dziesiąt tygodni (lat) jest postanowione”. Liczba 7 - święta liczba Semitów - oznaczała pełnię, zaś liczba 10 - symbol większej ilości (np. 10 palców). Stąd „siedemdziesiąt tygodni” oznacza, że Jeremiaszowe siedemdziesiąt lat szabatnich (7x)0) ma być siedem razy zwielokrotnione (7x10x7), czyli należy ją rozumieć jako liczbę jubileuszową, a nie szabatową. Jest to pierwszy przykład egzegezy tekstu biblijnego w Piśmie św. Sło­wo „jest postanowione” (nehetak) ~ koniu­gacja bierna (nifal) od czasownika hatak(postanowił), jest terminem sądowniczym i oznacza decyzję Bożą. A zatem cierpienia i doświadczenia narodu izraelskiego oraz miasta świętego („nad twoim ludem i nad twoim miastem świętym”) z postanowie­nia Starowiecznego, Sędziego całego świa­ta (por. 7,9n), będą trwały okres jubileu­szowy. Dwie liczby doskonałe pomnożone przez dziesięć (7 x 7 x 10) dają symbolicz­ną liczbę 490, która oznacza ściśle okreś­lony, dłuższy czas cierpień, znany Bogu i przez Niego postanowiony. Po tym okre­sie nastąpi nowa odrodzona rzeczywistość (por. Kpł 25,8-17).

O tym, że pod pojęciem „siedemdzie­siąt tygodni” (lat) kryje się czas doświad­czeń prowadzących do duchowego odro­dzenia narodu, świadczy intensyfikacja działań wymienionych przez anioła Gab­riela. Działania te nazywają trzy czasowniki o wymowie negatywnej i trzy o wymowie pozytywnej, każdy w formie bezokoliczniko­wej z partykułą f celowe (dla, celem, żeby):

„celem zakończenia nieprawości” (kala - ukończył); tzn. że przez cierpienia i doświadczenia Bóg pragnie doprowadzić naród do kresu życia niezgodnego z pra­wem Bożym (pekt - łamanie prawa, grzech);

„celem zapieczętowania grzechów” (por. 9,23) - czasownik hátam (oznaczył pieczęcią, przyłożył pieczęć) w sensie prze­nośnym znaczy położył definitywnie kres grzechowi (héf' - grzech), przez ostatecz­ne poddanie go karzącemu wyrokowi (por. Pwt 32,34);

„celem przebłagania przewinienia” (ka­par - przykrył; w koniugacji intensywnej [piel]: ułagodził, przebłagał), czyli przez znoszenie cierpień dokonał przebłagania i zadośćuczynienia za wszelkie winy (awonobraza Boga przez przekroczenie Jego prawa).

Okres ten z woli sprawiedliwego Sę­dziego będzie też czasem głębokiej wewnę­trznej przemiany i duchowego odrodzenia: „celem wprowadzenia wiecznej spra­wiedliwości” - czyli urzeczywistnienia się odwiecznych zbawczych planów Bożych (por. Iz 45,17). Będzie to koniec sporu Boga z Jego grzesznym narodem (por. Iz 27,9; Oz 4,1; 12,3);

„celem zapieczętowania widzenia i pro­roka” - widzenie, czyli objawienie i posłannictwo proroków były łaskami Bożymi, które miały pomóc narodowi prowadzić życie zgodne z wolą Boga, z Jego pra­wem. W nowej rzeczywistości, po odro­dzeniu duchowym narodu łaski te nie będą już potrzebne. Bóg nie będzie ich już udzielał („zapieczętuje”). Widzenia i profetyzm były bowiem darem Boga, który miał narodowi pomóc w postępo­waniu godnym ludu Bożego (por. Jr 3,13; 6,27);

„celem namaszczenia świętego świę­tych” - hebr. zwrot qodeś qodaśim może oznaczać miejsce lub rzecz najświętszą (por. Wj 26,33; Lb 4,4). W tym przypad­ku słowa te oznaczałyby zapowiedź na­maszczenia, czyli przywrócenia prawdzi­wego, legalnego kultu w sanktuarium Ja­hwe w Jerozolimie, co dokonało się za Judy Machabeusza 25 Kislew (17 grudnia) 164 r. przed Chr. Ale zwrot ten można też odnieść do osoby namaszczonej, czyli przeznaczonej do sprawowania najświę­tszych obrzędów, tj. kultu Bożego (np. Aaron - por. 1 Krn 23,13). Komenta­torzy, którzy łączą sanktuarium ze świę­tymi, czyli wiernymi Izraelitami (por. 1 Mch 1,46; Dn 9,19), dopatrują się w tym wyrażeniu idei ludu Bożego jako świątyni Bożej. Przekłady łacińskiej Vg i syryjskiej Peszitto oraz pisarz chrześ­cijański Hipolit, w komentarzu do Księgi Daniela (4,23) z ok. 200 r., zwrot „święte świętych” odnoszą do Chry­stusa.

Z interpretacji w. 24 wolno wnosić, że do przekazanego przez anioła Gabriela objawienia można podchodzić albo z his­torycznego punktu widzenia i odnosić je do czasów machabejskich, albo patrzeć na nie z perspektywy prorockiej i widzieć w nim mesjańsko-eschatologiczną wizję. Do­patrywanie się w nim zapowiedzi dotyczą­cej wyłącznie doczesności (okres macha- bejski) jest jednak tylko częściowo słuszne. Mesjańsko-eschatologiczna jego interpre­tacja zaś, którą przyjmuje Kościół, jest bliższa tej myśli, jaką prawdopodobnie chciał przekazać anioł w objawieniu. Z czego wszakże nie wynika, że wizja suge­ruje, iż odnowa mesjańska dokona się w jednym tygodniu (por. w. 27).

 

25 Ty zaś wiedz i rozumiej:
Od chwili, kiedy wypowiedziano słowo,
że nastąpi powrót i zostanie odbudowana
Jerozolima, do Władcy-Pomazańca -
siedem tygodni
i sześćdziesiąt dwa tygodnie;
zostaną odbudowane dziedziniec i wał,
w czasach jednak pełnych ucisku.
(Dn 9, 25)
 

Anioł poleca Danielowi, żeby zwrócił baczną uwagę (synonimy: „poznaj i zrozum”) na to, co teraz pragnie mu w szczegółach przekazać. Eschatologiczną przyszłość, która ma nadejść w ramach siedemdziesięciu tygodni lat (7 x 10 x 7), anioł dzieli na trzy etapy.

Pierwszy etap obejmuje siedem tygo­dni (7 x 7) lat. „Od wyjścia słowa” - czyli prawdopodobnie od momentu, kiedy Jere­miasz z polecenia Boga wygłosił wyrocznię o 70 latach Słowa anioła: „od wyjścia słowa" sugerują czas między 605 a 594 r.

U proroków niewoli i po niewo­li słowo sub w koniugacji przyczynowej ma znaczenie powrócić (z niewoli); por. Jr 15,19; 29,14; Ez 14,53 i in., „i od­budować Jeruzalem”. Przepowiednia Jere­miasza zatem dotyczy powrotu z niewoli i odbudowy Jerozolimy.

„Do pomazańca księcia” (masiah nagid) - rzeczownik „pomazaniec” (masiahmoże oznaczać króla izraelskiego (por. 1 Sm 12,3) lub pogańskiego (np. Cyrusa por. Iz 45,1) albo kapłana (por. Kpł 4,3). Tytułem „książę” (nagid) określa­no zarówno zwierzchnika izraelskiego (por. 1 Sm 9,16), jak też władcę obcego pań­stwa (por. Ez 28,2). Jeśli uznać, że mia­nem „pomazańca księcia” anioł Gabriel określał króla perskiego Cyrusa II (559-530), wówczas należałoby uważać 538 r., tj. datę wydania edyktu zezwalają­cego na powrót Izraelitów z niewoli babi­lońskiej i na budowę świątyni w Jerozoli­mie (por. Ezd 1,1-4), za koniec siedmiu tygodni. Słusznie jednak zwraca się uwa­gę, że kontekst całej wizji jest religijny a nie polityczny. Stąd raczej należy sądzić, że mianem „pomazańca księcia” określo­no najwyższego kapłana, a więc arcykap­łana Jozuego, syna Josadaka (por. Ag 1,1), który z gubernatorem Zarobabelem przybył do Jerozolimy pod koniec 537 r. i wraz z nim już w 535 r. rozpoczął prace nad odbudową świątyni (por. Ezd 3,8), co z powodu trudności kontynuował do­piero po 520 r. (por. Ag 1,14). Budowę świątyni ukończono w 515 r. (por. Ezd 6,15).

Pierwszy etap siedmiu tygodni lat zamykałby się zatem między latami 605-594 a 538-535, czyli obejmowałby okres cierpień i niewoli z jutrzenką zmi­łowania Bożego, którą był powrót części deportowanych i mozolna, nie bez trud­ności zewnętrznych i wewnętrznych, od­budowa świątyni. W każdym razie liczby siedmiu tygodni lat nie można brać do­słownie.

Drugi etap według zapowiedzi anioła Gabriela obejmie sześćdziesiąt dwa tygo­dnie (62 x 7). Liczby apokaliptyczne mają symboliczną wartość. 62 tygodnie lat to zatem długi okres. Nie wiadomo też, czy należy go liczyć od „wyjścia słowa”, czyli proroctwa Jeremiasza, czy może chodzi o czas po upływie siedmiu tygodni lat. W pierwszym przypadku przeciąg 62 tygo­dni lat sięgałby mniej więcej po czasy prześladowania, które rozpoczął Antioch IV Epifanes (175-164). W drugim przy­padku chodziłoby o dużo późniejszy okres i nie wiadomo, z jakim wydarzeniem wiązać koniec 62 tygodni lat. Według zapowiedzi anioła Gabriela będzie to okres odbudowy. Wzmianka, że „będzie odbudowany plac i rów”, oznacza bo­wiem najprawdopodobniej odbudowę i ufortyfikowanie (harus = rów, LXX, Vg: wał wokół miasta) Jerozolimy (por. Ne 7,1-3). Ale będzie się to dokonywać po­śród trudności („w czasach ucisku”), co potwierdza Księga Nehemiasza, gdy mó­wi o zaczętej po 445 r. odbudowie mu­rów Jerozolimy (por. Ne 3, 1-6, 19). Okres między działalnością Nehemiasza i Ezdrasza a objęciem władzy nad Judeą przez króla Antiocha IV Epifanesa jest jednak bardzo mało znany, stąd trudno dokładnie określić, co oznaczają słowa „w czasach ucisku”.

 

26 A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach
Pomazaniec zostanie zgładzony
i nie będzie dla niego...
Miasto zaś i świątynia
zginie wraz z wodzem, który nadejdzie.
Koniec jego nastąpi wśród powodzi,
i do końca wojny
potrwają zamierzone spustoszenia.
(Dn 9, 26)
 

Według zapowiedzi anioła Gabrie­la po sześćdziesięciu dwu tygodniach (lat) pojawią się szczególnie dotkliwe cierpie­nia. „Zostanie usunięty pomazaniec brak przedimka przy masiah świadczy, że me jest to ta sama osoba, o której mówi w. 25. Najprawdopodobniej chodzi tu o arcykapłana, którego identyfikuje się z Oniaszem III. Został on usunięty z urzędu arcykapłańskiego przez Antiocha IV Epifanesa w 174 r. (por. 2 Mch 4,7-10), a zamordowany w Dafne koło Antiochii w 170 r. (por. 2 Mch 4,33n). Nieskończone zdanie (tekst źle zachowany): „nie będzie miał" (dosłownie: nie będzie dla niego) jest trudne do interpretacji. Egzegeci w różny sposób usiłują je uzupełnić: bez winy; bez sądu nad nim; miasto nie będzie jego: nie ma pocieszyciela itp. Być może za tym powiedzeniem kryje się zapowiedź tego, że po usunięciu pomazańca przez pewien czas nie będzie legalnego następcy. Hagio­graf 2 Mch wystawił zamordowanemu ar­cykapłanowi Oniaszowi III piękne świa­dectwo (por. 2 Mch 4,35. 37; 15,12), ale równocześnie stwierdził, że po jego usu­nięciu zaczął się smutny okres, w którym przez przekupstwo urząd arcykapłana obejmowali ludzie bardzo niegodni (Jason, Menelaos, Alkimos).

„Miasto i świętość zburzy lud księcia, który przyjdzie” - przyjmuje się, że w formie zapowiedzi, która ma się spełnić, wiersz ten mówi o wydarzeniach z czasów Antiocha IV Epifanesa. Wracając z nie­udanej wyprawy przeciw Egiptowi w 168 r., upokorzony król zemścił się na Jerozo­limie i świątyni (por. 1 Mch 1,20-24. 31n. 38; 2 Mch 5,11-26). Słowa „lud księ­cia” oznaczają wojsko (por. Sdz 5.2; 2 Sm 10,13; Ez 30,11), w tym wypadku wojsko króla Antiocha IV Epifanesa. Ten stan nie będzie trwały: „jego koniec w wylewie”; hebr. śetep znaczy: napór pły­nących wzburzonych wód, a w sensie przenośnym: wylanie gniewu Bożej spra­wiedliwości. Wiersz mówi więc, że króla spotka kara z rąk sprawiedliwego Boga (por. Iz 10,22). Być może w tej zapowiedzi zawiera się aluzja do klęsk, jakie armia Antiocha IV Epifanesa poniosła w walkach z Judą Machabeuszem (por. 2 Mch 8,1-36). Tym zmaganiom będą towarzyszyć wielkie zniszczenia: „Do końca będzie walka. Zni­szczenie postanowione” (por. Iz 10,23).

 

27 Utrwali on przymierze dla wielu
przez jeden tydzień.
A około połowy tygodnia
ustanie ofiara krwawa i ofiara z pokarmów.
Na skrzydle zaś świątyni
będzie ohyda ziejąca pustką
i przetrwa aż do końca,
do czasu ustalonego na spustoszenie"".
(Dn 9, 27)

 

Trzeci i ostatni etap owych sie­demdziesięciu tygodni lat obejmuje jeden, ostatni tydzień. Podmiotem zdania: „Mocnym uczyni przymierze dla wielu w jed­nym tygodniu”, jest prawdopodobnie ów książę z w. 26, tj. Antioch IV Epifanes. W tej informacji mieściłaby się zatem aluzja do układów („przymierze” ma tu znacze­nie układu świeckiego ~ por. Ml 2,14; Hi 5,22) zawieranych przez króla z arysto­kracją i wpływowymi Żydami renegatami. Wielu z nich („dla wielu”) bowiem, po­rzuciwszy swoją religię, przyjęło pogań­skie, hellenistyczne zwyczaje (por. 1 Mch 1,11-15.52; 2 Mch 4,7-15), ze względu na przywileje, którymi ich obdarzył król, że­by realizować jego ideę hellenizacji Judei, a zwłaszcza Jerozolimy. „W połowie tygo­dnia sprawi, że ustanie krwawa ofiara oraz ofiara pokarmów”. Jeśli się przyjmie, że w zapowiedzi anioła Gabriela sześćdziesiąt dwa tygodnie lat kończą się usunięciem pomazańca, którym prawdopodobnie był arcykapłan Oniasz III zamordowany w 170 r., to można przypuszczać, że ostatni tydzień lat rozpoczynał się po 170 r.

W świątyni jerozolimskiej ustał kult ofiarniczy dla Jahwe, w momencie gdy na miejscu ołtarza całopalenia postawiono oł­tarz poświęcony Zeusowi Olimpijskiemu i złożono na nim pogańską ofiarę, tj. 25 Kislew (17 grudnia) 167 r. (por. 1 Mch 1,54.59). Ta tragiczna z punktu widzenia wierzących Żydów data, według zapowie­dzi anioła Gabriela wypadałaby w poło­wie ostatniego tygodnia: „W połowie ty­godnia sprawi, że ustanie krwawa ofiara oraz ofiara pokarmów”. Anioł zapowiadał dalej: „a na skrzydle ohyda pustosząca”. Hebr. kanap (skrzydło) oznacza też naroż­nik, kąt, skraj szaty, krawędź. Wydaje się, że wypowiedź anioła należy wiązać z ołtarzem całopalenia świątyni jerozolimskiej. Ołtarz ten posiadał cztery rogi (qeren znaczy róg a równoznaczne kanap - skrzydło), które stanowiły jego najświętszą część. Skrapiano je lub nama­szczano krwią żertwy ofiarnej. Hagiograf 1 Mch 1,54 mówi, że na tym ołtarzu postawiono „ohydę spustoszenia”. Był to niewątpliwie ołtarz (por. 1 Mch 1,59), a zatem musiano ściąć święte rogi i na czte­rech narożnikach (kanap w sensie zbioro­wym: na skrzydle) umieszczono nowy oł­tarz. Anioł Gabriel nazywa go Siqqusim mesomem. Jest to pogardliwa, celowo zmieniona nazwa bóstwa ba‘al samem(pan nieba). To czczone przez pogańskich mieszkańców Palestyny bóstwo identyfi­kowano z greckim Zeusem Olimpijskim, którego też nazywano panem nieba. Dla pogan tytuł Baala - pan nieba - i Zeusa Olimpijskiego (również pan nieba) był ró­wnoznaczny z tytułem Boga Izraela, Jah­we: Pan nieba (hebr. ’elóhe hassa-majim; aram. mare lub 'elah śemajja’ - por. Rdz 24,3.7; Dn 2,18.37.44; 5,23; Ezd 5,11). Ze względów czysto religijnych baal (pan) Izraelici zastępowali albo terminem boset(wstyd, hańba - por. Jr 11,13; Oz 9,10), albo siqqus (ohyda, rzecz wstrętna; w lm. Siqqusim na podobieństwo ’elóhim). Ter­min Samem (niebo; hebr.samajim) rów­nież celowo zmieniano na podobnie brzmiące somem, będące imiesłowem koniugacji prostej (qal) od czasownika Sa­mem (burzył, niszczył). Zatem Siqqusim mesomem oznacza ohydę, przynoszącą spustoszenie w sensie duchowym.

Według zapowiedzi anioła Gabriela w połowie ty­godnia lat na ołtarzu poświęconym Jahwe stanie coś, co przyniesie narodowi wielką szkodę duchową. Ale ten tragiczny dla narodu okres właśnie w tym czasie ostat­niej połowy tygodnia przyniesie kres prześladowcy. Skończy się czas doświad­czeń: „aż postanowiona zagłada wyleje się na niszczyciela”. Jest to jakby obrazowe nawiązanie do pierwszej wizji, w której czwarte zwierzę, a z nim mały róg, zo­stanie zabite, a ciało będzie zniszczone i wydane na spalenie ogniem (por. 7,11).

Objawienie dane Danielowi, dotyczące sensu wyroczni Jeremiasza o 70 latach, nadało jej więc rozległą jubileuszową per­spektywę czasową, wskazując już wyraź­nie, że ów czas cierpień narodu jest ściśle określony. Skończy się bowiem postano­wionym przez Boga unicestwieniem bez­bożnego prześladowcy.

lit:

http://www.nonpossumus.pl/ps/Dn/9.php

Longkammer H. 1-2 Księga Kronik, Wstęp, przekład z oryg., komentarz, Pallotinum, Poznań 2011

Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956

Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000

Homerski J., Księga Daniela, Pallotinum, Poznań 2008

Gryglewicz F., Księgi Machabejskie, wstęp, przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, Poznań, 1961

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura