wqbit wqbit
356
BLOG

Izajasz do Żydów: ”Zanim nadejdzie Mesjasz-urżną wam jaja”!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

14 Dlatego Pan sam da wam znak:
Oto Panna pocznie i porodzi Syna,
i nazwie Go imieniem Emmanuel.
15 Śmietanę i miód spożywać będzie,
aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro.
(Iz 7, 14-15)
 

Następny w. stanowi cenne uzu­pełnienie proroctwa o Immanuelu, po­zwalając w pewnym sensie na wery­fikację przeprowadzonej identyfikacji. W zwią­zku z ambiwalentnym charakterem ,.znaku” należy najpierw zapytać, czy zapowiedź spożywania „masła i mio­du” w w. 15 ma charakter groźby, czy też podkreśla pomyślny charakter „znaku”? W sensie groźby zwrot ten wyrażałby nader skromne pożywienie koczujących na pustyni Beduinów. Po spustoszeniu kraju zapowiedziany Im­manuel będzie się musiał zadowolić w swej młodości takim właśnie po­karmem. Jako ostrzeżenie rozumie wzmiankę o maśle i miodzie Caquot, podkreśla on kultowo-pogańskie związ­ki wyrażenia, które brzmią jak groźne memento dla Achaza. Trudno o jednoznaczne rozwiązanie tego pro­blemu w oparciu o Iz 7, 21-22 (kom.).

Bardziej przekonuje zbawczy charakter tego zwrotu; jest om zresztą znacznie lepiej udokumentowany. We­dług niego „masło i miód” jest cudow­nym (pokarmem właściwym czasom tak pierwotnej pomyślności, jak i es­chatologicznej pełni. Należy tu przy­toczyć jako paralelne »słynne określe­nie „kraj płynący mlekiem i miodem” (por. Fensham i Gross niżej), znane również w religijnych tekstach kananejskich. Taką egzegezę wydają się potwierdzać bardziej szczegółowe rozważania nad obu darami ziemi palestyń­skiej. Według Caquota heme’ah ozna­cza produkt hodowli większego bydła (w przeciwieństwie do hulab, kóz i owiec — Pwt 32, 14), uzyskiwany przez wytrząsanie ze wzbogaconego mleka. Proces (ten i otrzymywany produkt opisuje Pliniusz (Hist. naturalis28, 133-134) jako butyrum. Jest to na­der wartościowy 'produkt z wielkiej ilości mleka, zbliżony do masła, ale nadający się do dłuższego przechowy­wania. Słowo to nie oznacza natomiast ani śmietany (crème), ani zsiad­łego mleka. Jeśli chodzi o miód, ten pochodzi najprawdopodobniej od pszczół leśnych lub polnych, bowiem o hodowli pszczół w Izraelu w tym okresie brak pewnych informacji (zob. jednak 7, 8 kom.). Wiadomo natomiast o takiej hodowli w Egipcie już w trze­cim tysiącleciu, w Mezopotamii zaś przynajmniej w XIV w. przed Chr.; mogła więc być ona znana — przy­najmniej sporadycznie — na terenie Judy. O miodzie leśnym zob. 1 Sm 14, 26.

Przyimek le ma wartość spójnika „aby, żeby”, choć znaczenie „dopóki” jest filologicznie możliwe: „aż będzie umiał”. Trudniej określić jednoznacz­nie sens umiejętności „odrzucania złe­go i wyboru dobrego”. Antyteza dobro-zło ma wieloraki sens w ST (por. np. komentarz do 5, 20). Tutaj oznacza ona umiejętność i możność pokierowa­nia własną egzystencją poprzez roze­znanie we wszystkich dziedzinach (nie (tylko w sensie etycznym); praktycznie chodzi o możność samostanowienia. Umiejętności tej nie posiada małe dzie­cko nie odpowiadające za swoje czy­ny — niewinne (Pwt 1, 39; Lb 14, 31).

 

16 Bo zanim Chłopiec będzie umiał odrzucać zło,
a wybierać dobro,
zostanie opuszczona kraina,
której dwóch królów ty się uląkłeś.
(Iz 7, 16)
 

Kiedy nabywano w starożyt­ności semickiej takiej umiejętności? Wyraźnej wskazówki na ten temat brak w ST. Krytycy wahają się mię­dzy trzecim a dwudziestym rokiem życia (Stern). Z pewnością istniała znaczna różnica między legalną a rze­czywistą chwilą nabywania takiego „rozróżnienia”, zresztą dość indywi­dualnego. W każdym razie zanim na­stąpi ta chwila u Immanuela zarów­no Syria, jak Efraim (państwo pół­nocne) ulegną spustoszeniu. Damaszek i zależny od niego kraj upadł nieza­długo po proroctwie Izajasza, miano­wicie w r. 732, 'by już się nie podnieść. Przy tej sposobności Efraim utracił także dużą część swoich terytoriów, ale definitywny jego upadek nastąpił w jedenaście lat później (722/721).

 

17 Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud,
i na dom twego ojca czasy,
jakich nie było od chwili odpadnięcia Efraima od Judy.
(Iz 7, 17)
 

Wahania egzegetów odnośnie do obu poprzednich ww. dotyczą rów­nież ostatniego w. tej sekcji. Ambiwalencja „znaku” dopuszcza jego in­terpretację zarówno w sensie zapo­wiedzi Męski, jak i pomyślności. Za­równo jednak bezpośredni związek ze słowami poprzednimi, jak i przyimek (al dwukrotnie) wskazują na za­powiedź kary. Podział państwa wielko izraelskiego na dwie części po śmier­ci Salomona był nawet po dwustu la­tach w Judzie uważany za klęskę pod każdym względem. Konsekwencje, ja­kie spotykają króla i jego naród za niewierność wobec Jahwe będą jej równe albo ją przewyższą.

Juda stoi wobec dwóch nieprzyjaciół: Asyrii i Egiptu, który w pierwszej cz. rozdz. nie odgrywał żadnej roli. Naj­prawdopodobniej wzmianka o Egipcie pochodzi od redaktora, który dodał ją pod wpływem kontaktów judzko-egipskich po umocnieniu się władzy dy­nastii etiopskiej (nad Nilem (za farao­na Pianchi ok. r. 725).

 

18 W owym dniu zagwiżdże Pan na muchy
przy końcu odnóg nilowych w Egipcie
i na pszczoły w ziemi asyryjskiej.
19 I przylecą, i wszystkie razem obsiądą
parowy potoków i rozpadliny skalne,
każdy krzak kolczasty i wszystkie pastwiska.
(Iz 7, 18-19)
 

Obraz zwoływania przez gwizdanie znany już w 5, 26, choć w pełnym sensie jest przedstawiony dopiero tu­taj. Obraz odnosi się do hodowcy pszczół, który niekiedy gwizdaniem' stara się skierować owady w pożądane miejsce. O muchach można to ro­zumieć jedynie analogicznie. Bóg swo­ją wszechmocą skieruje Asyryjczyków ku Judzie i to niezależnie od wszel­kich czysto ludzkich kalkulacji poli­tycznych. Za przenośnym sposobem mówienia tkwi głębokie przeświadcze­nie proroka o suwerennej władzy Bo­ga nad biegiem historii oraz o pod­rzędnej roli najeźdźcy. Jak już zazna­czono wyżej zarówno w Egipcie, jak i w Mezopotamii znano od dawna ho­dowlę pszczół, ale Egipt — dokładniej rozlewiska w delcie Nilu wraz z po­łudniową częścią kraju — i był trady­cyjnie krajem komarów. Może Asyria uchodziła w podobny sposób za kraj pszczół, choć brak na to formalnych dowodów. Izajasz miał na myśli inwa­zję asyryjską i przedstawił ją jako masowe pojawienie się rojów pszczół, redaktor zaś nieco później dodał wzmiankę Egiptu (mając na myśli ko­mary?). Pszczoły i komary (muchy) obsiadają w chmarach liczne ściany i rozpadliny górskie oraz doliny stru­mieni, gnieżdżąc się również na pu­stynnych drzewach i krzewach kolcza­stych (Iz 55, 13; Jr 13, 4; 16, 16).

 

20 W owym dniu ogoli Pan brzytwą,
wynajętą za Rzeką,
głowę i włosy na nogach,
także i brodę obetnie.
(Iz 7, 20)
 

Ostrzyżenie „ włosów, a zwłaszcza brody wbrew woli uchodziło w staro­żytności za 'karę i hańbę. Wyjątek sta­nowiła żałoba (15, 2; Jr 41, 5; por. Hi l, 20) i ślub nazireatu (Lb 6, 5. 18; Sdz 13, 5; 1 Sm 1, 11 itd.). Brak wło­sów był uważany za uwłaczający god­ności (zwłaszcza młodszego) mężczyz­ny i kobiety; stawali się oni pośmie­wiskiem (2 Krl 2,23): Brodę obcinano niekiedy w celu znieważenia (np. 2 Sm 10,4-5). Brzytwę do strzyżenia włosów wymienia się kilkakrotnie: jest to ta‘ar (tutaj oraz Lb 6,. 5; 8, 7; Ps 52, 5, lub morah (Sdz 13, 5; 16, 1 Sm 1,11)

Kraj „za Rzeką” to Oczywiście Asyria, choć nomenklatura hebrajska oznacza tym terminem zarówno kraje leżące na wschód, jak na zachód od Eufratu. „Brzytwa (wypożyczona zza Rzeki” — to ¡nic innego jak symbol siły militarnej Asyrii, stosującej na podbijanych ziemiach tenor. Wypoży­czającym jest zapewne sam Jahwe, w którego ręku pogańskie imperium jest jedynie narzędziem (zob. wyżej)i Wildberger (306) przypuszcza, że „wy­pożyczenie” nawiązuje do niefortun­nych poczynań politycznych Achaza, przywołującego Asyrię na pomoc. Nie bez ironii stwierdza prorok, że nóż skierowany przez Achaza na koalicję syro-efraimską zetnie wszystkie wło­sy, tj. pohańbi całkowicie Judę wraz z jego lekkomyślnym władcą.

Ostrzy­żenie włosów „nóg jest eufemizmem na oznaczenie części płciowych (por. kom. do 6, 2 oraz Wj 4, 25). Nadto o strzyżeniu czubka głowy mówi Iz 3, 17 (kara Jahwe) 1 Jr 2, 16 (Egipt) w podobnym kontekście.

 

21 W owym dniu każdy będzie hodował

sztukę bydła i dwie owce,
22 a dzięki obfitemu udojowi mleka
będzie jadł śmietanę.
Zaiste, śmietanę i miód jeść będzie
każdy pozostały w kraju
. (Iz 7, 21-22)
 

W ww. 21-22 powraca dylemat: groźba czy zapowiedź pomyślna? Po­przednio przedstawiana interpretacja „masła i miodu” wskazywała raczej na proroctwo pomyślne (kom. do 7, . 15). Jeśli to przypuszczenie jest słuszne, na co wskazuje dalszy i bliższy kon­tekst, chodzi o obfitość', w okresie odnowienia. Choć po klęsce i spustoszeniu trzoda nie będzie wielka, urodzaj­ność ziemi sprawi, że zapewni ona po­żywienie w całej obfitości, Pożywienie to (mleko, masło) ma zapewne swą specjalną wymowę symboliczną, po­dobnie jak w w. 15. W przeciwnym wypadku należałoby w. 21 rozumieć jako obraz spustoszenia i ubóstwa, a w. 22 (nie tylko jego drugą połowę) potraktować jako próbę (błędnej!) in­terpretacji w sensie przeciwnym. Ten skomplikowany proces li­teracki jest mało prawdopodobny, tym bardziej że glosator zaznaczył swoją pracę w drugiej połowie w. 22. Zamie­rzał on zapowiedź zbawczą dostosować do sytuacji deportacji (asyryjskiej z Iz­raela? babilońskiej z Judy?). Stwier­dza mianowicie, że pozostała w spustoszonym kraju (lub na Syjonie — por. 4, 3) „reszta”'’ (zob. kom. do 4, 3 i 7, 3) ma tytułem poprzedzającego proroctwa zapewnioną egzystencję zmierzającą ku odnowieniu, jakie przy­niesie Immanuel (por. spożywanie je­go pokarmu, „masła i miodu”).

 

23 W owym dniu wszelki obszar,
tam gdzie jest tysiąc winnych szczepów
wartości tysiąca syklów srebrnych,
będzie pastwą głogu i cierni.
24 Ze strzałami i z łukiem wejdzie tam [myśliwy],
bo cała ziemia będzie [pokryta] głogiem i cierniami.
25 A we wszystkie góry, które się uprawiało motyką,
nikt się nie zapuści,
bojąc się głogu i cierni;
posłużą one na wygon dla wołów
i do deptania przez trzodę".
(Iz 7, 23-25)

 

W ostatnich ww. sytuacja zmienia się znów radykalnie. Wykazu­je ona jednoznacznie tendencję groźby nie mówiąc już o spu­stoszeniu, do jakiego trudno porównać ww. 16-17. W wierszach tych nie wyczuwa się ani śladu tendencji zbawczych. Tym­czasem tego rodzaju zmiany nastroju znane są dobrze niemal we wszystkich większych księgach prorockich, zawie­rających zbiory mów sług słowa. Pra­wdopodobnie są one echem gwałtow­nych i szokujących słuchaczy zmian w tonie i charakterze żywego słowa prorockiego. Tym bardziej kolektorzy i redaktorzy, którym nie zawsze cho­dziło o skomponowanie logicznej ca­łości literackiej w sensie współczes­nym, (przedstawiali w analogiczny spo­sób wypowiedziane lub spisane słowo Jahwe, naśladując działalność mistrza żywym słowem. Oczywiście dodawali

Dzisiejsza ich postać, a zwłaszcza miej­sce przy końcu sekcji jest dziełem redaktorów. Mógł im przyświecać np. ta­ki cel, aby przestrzec współczesnych so­bie raz jeszcze przed optymizmem i beztroską, z jaką przyjęliby poprze­dzające proroctwo o „znaku Jahwe. Jeżeli nawet Bóg zdecydowanie chce być wierny swoim obietnicom zbaw­czym, kraj czeka ciężka próba i cał­kowite spustoszenie.

Winorośle, należały do najbardziej cenionych dóbr w Palestynie. Tym nie­mniej podlania wartość tysiąca jej sztuk na tysiąc sykli wydaje się wy­górowana, podobnie jak ocena sadzo­nek. Wartość wyznaczono zwykle we­dług obsadzonego obszaru, choć jesz­cze obecnie bierze się niekiedy pod uwagę ilość winorośli, jaką można po­sadzić na terenie winnicy. Myśl prze­wodnia groźby w w. 23 wydaje się następująca: nawet najbardziej uro­dzajne i wydajne winnice, rodzące owoce o wysokiej wartości, ulegną za­niedbaniu. Spowoduje to skutki po­dobne do opisanych w 5, 6 (kom.); in­wazję chwastu, a zwłaszcza ostów i krzewów ciernistych. Uczynią one najbardziej cenione tereny winnic bezużytecznymi nawet jako pastwisko. Jedynie dzikie zwierzęta będą zamiesz­kiwały ciernistą gęstwinę. Tylko na nie może polować mieszkaniec nie­gdyś tak pięknych terenów, udając się tam z łukiem. Podobny los czeka uprawne pola, porosłe taką samą ro­ślinnością. Mieściły się one w Judzie, kraju górzystym, szczególnie na zbo­czach, mniej przydatnych na winnice. Staną się one co najwyżej dzikimi pa­stwiskami dla bydła domowego po­zostałego w nikłej ilości (por. 7, 21). Poszczególne motywy a nawet słowa zaczerpnięte zostały z 5, 2-7.

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura