wqbit wqbit
299
BLOG

Żydzi rzucili język Syryjczyka na żer ptakom-symbolika!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

21 Alkimos starał się objąć władzę arcykapłańską, 22 do niego zaś zeszli się wszyscy, którzy ciemiężyli swój własny naród, bo zawładnęli judzką krainą i przyczynili się do wielkiej klęski Izraela. (1 Mch 7, 21-22)
 

Alkimos przy pomocy woj­ska objął arcykapłańskie stanowisko, a przy tym zebrał wokół siebie wszystkich odstępców, „którzy ciemię­żyli swój własny naród... i przyczynili się do wielkiej klęski Izraela“. Józef Flawiusz wyjaśnia, że klęska ta i cie­miężenie Izraela polegały na tym, iż Alkimos ze swoimi żołnierzami urzą­dzał ekspedycje i mordował wszyst­kich, którzy zdradzali przychylność dla Judy (Antiq 12, 10, 3).

23 Gdy Juda zobaczył całe zło, którego dopuścił się Alkimos i jego zwolennicy, w większym stopniu aniżeli poganie, 24 obszedł wokoło wszystkie ziemie Judei i wywarł zemstę na odstępcach, tak że nie mogli oni poruszać się po kraju.
25 Gdy Alkimos przekonał się, że Juda razem ze swoimi zwolennikami znów ma wiele sił, i kiedy spostrzegł, że nie będzie się mógł mu przeciwstawić, wrócił do króla i oskarżał ich o złe [knowania].
(1 Mch 7, 23-25)

Juda, przebywający do­tychczas gdzieś w ukryciu, nie mógł patrzeć spokojnie na nieszczęścia, które na kraj sprowadzał Alkimos. Były one bowiem jeszcze większe niż te, których przyczyną byli poganie. Chociaż na nowo musiał organizować wojsko, to jednak stanął w obronie ciemiężonych braci i religijnych swo­bód swego narodu. W walce stoso­wał tę samą metodę, co Alkimos: na terenie całej Judei mścił się na od­stępcach. Doświadczenia zaś wojen­ne Judy i jego dotychczasowa sława sprawiły, że przy pomocy tych żołnie­rzy, którzy przybyli do niego, prze­szkadzał ekspedycjom Alkimosa i bronił ludność przed gwałtami. Akcja Judy była tak skuteczna, że Alkimos w pewnej chwili - spostrzegł, iż nie zdoła mu sprostać. Nie pozostało mu więc nic innego, jak iść do króla z no­wym oskarżeniem i z prośbą o nową pomoc.

26 Wtedy król wysłał Nikanora, jednego z najznaczniejszych swoich dowódców, który nienawidził Izraela i wrogo do niego się odnosił. Wydał mu też rozkaz, aby wytępił naród.(1 Mch 7, 26)

Na skutek oskarżenia Alkimo­sa, o czym szerzej w drugiej Księdze Machabejskiej (14, 1-11), król Deme­triusz I wyznaczył Nikanora na do­wódcę karnej ekspedycji mającej udać się do Judei.

Nowego dowódcę autor charakte­ryzuje jako jednego z najznaczniej­szych wodzów królewskich, odnoszą­cego się przy tym do Izraela ze spe­cjalną nienawiścią. Czy wymieniony tu Nikanor jest identyczny z tym, który poprzednio walczył z powstań­cami judejskimi w służbie króla Antiocha IV Epifanesa? (zob. 3, 38). Przypuszczalnie jest to inna osoba występująca pod tym samym imie­niem, gdyż Polibiusz (31, 22, 4) i Józef Flawiusz (Antiq 12, 10, 4) mówią o Nikanorze jako przyjacielu króla Demetriusza, który z nim razem przybył z Rzymu do Syrii.

27 Nikanor zaś z licznym wojskiem przybył do Jerozolimy, a do Judy i jego braci wysłał poselstwo, podstępnie mówiąc do nich pokojowymi słowami: 28 "Niech między mną a wami nie będzie żadnej wojny. Z nielicznym oddziałem przybędę, aby w pokoju zobaczyć was osobiście". (1 Mch 7, 27-28)
 

Autor drugiej Księgi Ma­chabejskiej (14, 14), szerzej opisujący wyprawę Nikanora do Judei, wspomi­na, że do maszerującego wojska Nika­nora przyłączyło się wielu Żydów-odstępców, którzy chcieli powrócić do swej ojczyzny.

Niekorzystne zakoń­czenie walki, którą Szymon, brat Ju­dy, stoczył z wojskami Nikanora pod Dessau (2 Mch 14, 17 n), a która ani dla jednej, ani dla drugiej strony nie miała wielkiego znaczenia, uświado­miło Nikanora o bohaterskiej posta­wie judejskich powstańców. Po przy­byciu więc do Jerozolimy Nikanor postanowił podstępnie schwycić Judę. Dlatego też poselstwo wysłane do Judy proponowało pokój i osobistą rozmowę.

29 Przybył więc do Judy i wzajemnie po przyjacielsku się pozdrowili, ale nieprzyjaciele byli w pogotowiu, aby Judę porwać. 30 Wtedy Juda dowiedział się, że przybył do niego zdradliwie. Przeląkł się więc go i nie chciał więcej się z nim widzieć.(1 Mch 7, 29-30)

Pomiędzy dowódcami do­szło do bezpośredniej rozmowy. Dru­ga Księga Machabejska (14, 23-30) wspomina tu o dłuższym okresie, w którym Nikanor i Juda żyli w zgo­dzie, a dopiero na skutek trzecich z kolei oskarżeń Alkimosa i na rozkaz króla doszło do jej zerwania. Józef Flawiusz (Antiq 12, 10, 2) natomiast notuje, że po wzajemnym pozdrowie­niu Nikanor dał znak swoim żoł­nierzom, aby pochwycono Judę. Ten jednak spostrzegł zasadzkę, „przeląkł się... go i więcej nie chciał już wi­dzieć jego oblicza“.

31 Nikanor zaś domyślił się, że jego zamiar został odkryty. Wystąpił więc do walki przeciwko Judzie koło Chafarsalama. 32 Spośród wojska Nikanora padło blisko pięciuset żołnierzy, a reszta uciekła do Miasta Dawidowego. (1 Mch 7, 31-32)
 

Gdy więc Nikanorowi nie udało się schwytać dowódcy pow­stańców, pozostała tylko walka. Bitwa nastąpiła pod Chafarsalama, obec­nym Kh- Selma, na drodze z Jerozo­limy w stronę Bethoron, o 1 km na północ od ei-Gifa. Zwycięstwo w tej walce przypadło Judzie. W czasie bitwy zostało zabitych blisko 500 sy­ryjskich żołnierzy. Reszta zaś uciekła do Akry w Jerozolimie. Zwycięstwo Judy ani też porażka Nikanora pod Chafarsalama nie były decydujące, jak widać z następnych wypadków.

33 Po tych wypadkach Nikanor udał się na górę Syjon. Ze świątyni spomiędzy kapłanów i spomiędzy starszych ludu wyszli niektórzy, aby pokojowo go powitać i pokazać mu całopalenie, które miało być złożone za króla. 34 On jednak wyszydził i wyśmiał ich, i znieważył. Przemówił też zarozumiale, 35 a nawet pełen gniewu przysiągł: "Jeżeli w tej chwili Juda razem ze swoim wojskiem nie zostanie wydany w moje ręce, spalę tę świątynię, gdy szczęśliwie powrócę". I wyszedł z wielkim gniewem. (1 Mch 7, 33-35)

Po zburzeniu obronnych murów (zob. 6, 62) świątynia nie sta­nowiła już punktu oporu Żydów. Walki toczą się poza Jerozolimą, a Nikanor wchodzi do świątyni bez trudności. Kapłani i starsi ludu wy­szli, żeby go przyjaźnie powitać. Mieli oni zamiar „pokazać mu cało­palną ofiarę, która miała być złożona za króla“. Podobne ofiary w inten­cji pogańskich królów były już przed­tem składane. Nikanor jednak wy­śmiał ich, wyszydził, „splugawił“, tj. opluł, lub może przez jakąś czynność spowodował, że stracili swą legalną czystość potrzebną do tego, aby mogli składać ofiary, a potem zażądał, aby mu wydano Judę. Nie o ofiary bo­wiem mu chodziło, choćby nawet za króla, ale o zwycięstwo nad powstań­cami. W przystępie gniewu przysiągł też wtedy bluźnierczo, że jeżeli nie wydadzą Judy w jego ręce, to spali świątynię, skoro tylko szczęśliwie po­wróci. Nikanor bowiem mając przy sobie zbyt mało wojska zamierzał udać się najpierw do Bethoron, dokąd miały nadejść dla niego posiłki. Po ogłoszeniu ultimatum oddalił się z wielkim gniewem ze świątynnego te­renu (por. 2 Mch 14, 33 n).

36 Wtedy kapłani powrócili, stanęli przed ołtarzem i przed przybytkiem, zaczęli płakać i modlić się: 37 "Ty sam wybrałeś tę świątynię, aby była poświęcona Twojemu Imieniu, aby była dla Twego ludu domem modlitwy i błagania. 38 Dokonaj pomsty na tym człowieku i na jego wojsku. Niech zginą od miecza! Pamiętaj o ich bluźnierstwach i nie pozwól im nadal trwać!" (1 Mch 7, 36-38)
 

Juda przebywający poza Jerozolimą wkrótce dowiedział się o tym, co się stało w świątyni. Przygo­tował się więc do walki. Kapłani zaś, których spotkała osobista zniewaga, zaczęli się modlić z płaczem przed oł­tarzem całopalenia i przed świątynią. Przypominają, że Pan Bóg sam wy­brał tę świątynię na miejsce modlitwy i proszą Go, aby ukarał bluźniercę i jego wojsko.

39 Nikanor odszedł z Jerozolimy i rozłożył się obozem w Bet-Choron. Tam przyłączyło się do niego wojsko z Syrii. 40 Juda zaś rozłożył się obozem w Adasa razem z trzema tysiącami żołnierzy i modlił się słowami: 41 "Gdy bluźnili posłowie króla, wtedy anioł stanął i zabił spomiędzy nich sto osiemdziesiąt pięć tysięcy. 42 Tak samo zetrzyj to wojsko dzisiaj przed nami! Niech poznają ci, którzy pozostaną, jak strasznie zbluźnił on przeciwko Twojej świątyni; osądź go tak, jak jego złość na to zasługuje". (1 Mch 7, 39-42)
 

Zgodnie z tym, co zapowie­dział w świątyni, Nikanor udał się do Bethoron (zob. 3, 16), gdzie połączył się z oddziałami, które przybyły mu na pomoc. Zdaniem Józefa Flawiusza (Antiq 12, 10, 4) armia Nikanora li­czyła 9 000 żołnierzy. W ten sposób wzmocniony wyruszył z powrotem do Jerozolimy; Juda jednak zatrzy­mał go sam w czasie tej drogi. Rozłożyli się oni obozem na samot­nym pagórku Adasa, dzisiejszym Adase, leżącym 8 km na północ od Jerozolimy, i z góry obserwowali po­suwające się ze śpiewem i muzyką oddziały syryjskie (2 Mch 15, 25), po­między którymi nie brakło nawet słoni (2 Mch 15, 21).

Dla uproszenia Bożej pomo­cy, a równocześnie dla zachęcenia swych żołnierzy do mężnej walki Ju­da głośno się modli. Przypomina, jak anioł Boży bluźnierstwo posłów króla Sennacheriba ukarał śmiercią 185 000 żołnierzy (2 Krl 19, 6-13. 35); prosi też, żeby Pan Bóg tak samo ukarał bluźnierstwo Nikanora (por. 2 Mch 15, 7-16).

43 W trzynastym dniu miesiąca Adar wojska spotkały się w walce i wojsko Nikanora zostało starte. On sam pierwszy padł w bitwie, 44 a gdy jego wojsko zobaczyło, że Nikanor zginął, porzuciwszy broń, uciekło. (1 Mch 7, 43-44)

Bitwa Judy z Nikanorem pod Adasa rozegrała się 13 Adar, tj. w marcu 160 roku przed Chr., a więc przy końcu pierwszego roku. panowa­nia Demetriusza I. Nie spodziewające się napadu wojska Nikanora zostały po­bite, a w czasie walki jako „pierw- szy“ padł Nikanor; Józef Flawiusz (Antiq 12, 10, 5) podaje, że zginął on jako jeden z ostatnich po mężnej walce z Judą (zob. 2 Mch 15, 28). Gdy syryjscy żołnierze spostrzegli, że Ni­kanor poległ, rzucili broń i zaczęli uciekać w stronę Bethoron i Gezer.

45 Ścigali więc ich dzień drogi od Adasa aż blisko Gezer. Wtedy na trąbach dano znak za nimi. 46 I ze wszystkich dokoła wiosek judejskich wyszli mieszkańcy i osaczyli ich. Tamci obrócili się przeciwko nim, ale wszyscy padli od miecza i nie pozostał z nich ani jeden. (1 Mch 7, 45-46)

W pościgu za uciekającymi Syryjczykami wzięli udział żołnierze Judy, a także mieszkańcy leżących przy drodze wiosek, powiadomieni głosem trąb o zwycięstwie. Przy po­mocy miejscowej ludności żołnierze Judy osaczyli uciekających Syryjczy­ków, a wtedy nie. pomogła już żadna obrona i „wszyscy padli od miecza i nie pozostał z nich nawet ani je­den".

47 Zabrano łupy i to, co tamci zrabowali, głowę zaś Nikanora i jego prawą rękę, którą tak hardo wyciągnął, obcięli, zanieśli do Jerozolimy i zawiesili obok miasta. (1 Mch 7, 47)

Powracający z pościgu żołnie­rze ściągnęli z zabitych wszystko, co się dało zabrać. Z taborów odebrali to, co tamci przedtem zrabowali w Judei. Aby zaś okazać. ludowi ży­dowskiemu i syryjskiej załodze Akry,jak Pan Bóg karze bluźnierstwo, kazał Juda obciąć głowę i prawą rękę Nikanora, zanieść do Jerozolimy i za­wiesić obok świątyni (por. 2 Mch 15,29-35) na widocznym miejscu.

31 Znalazłszy się tam, zwołał swoich współrodaków, i postawiwszy kapłanów przy ołtarzu, posłał po tych, którzy byli w zamku 32 i pokazał im głowę pełnego przestępstw Nikanora oraz rękę bluźniercy, którą z takim zuchwalstwem wyciągnął przeciwko świętemu domowi Wszechmocnego. 33 Potem wyciął język bezbożnego Nikanora i powiedział, aby na części go posiekać i dać ptakom, zapłatę zaś za głupotę zawiesić naprzeciwko świątyni. 34 Wszyscy zaś pod niebiosa wysławiali Pana, który się wspaniale objawił, i mówili: "Błogosławiony niech będzie Ten, który ustrzegł swoją świątynię od zbezczeszczenia". 35 Głowę Nikanora zawiesił [Juda] obok zamku jako wyraźny i dla wszystkich widoczny znak Bożej pomocy. 36 Wszyscy zaś przy ogólnej zgodzie postanowili, że nie można pozwolić, aby ten dzień minął bez uroczystości, że uroczyście obchodzić trzeba trzynasty dzień dwunastego miesiąca, zwanego po syryjsku Adar, jeden dzień przed dniem Mardocheusza. (2 Mch 15, 31-36)

W Jerozolimie zwołał Juda wszystkich, aby oglądali trofea jego walki. Podczas gdy kapłani składali dziękczynne ofiary, Juda przyzwał syryjskich żołnierzy z Akry, aby na własne oczy mogli się przekonać o śmierci swego wodza. Znęcanie się nad częściami ciała Nikanora ma zo­brazować karę Bożą wymierzoną bluźniercy. Język, którym bluźnił, po­żarły ptaki, a ręka została zawieszo­na naprzeciw świątyni, aby wszyscy widzieli, jak Bóg ukarał bluźniercę, który chciał zburzyć świątynię.

48 Lud zaś bardzo się uradował, a dzień ten obchodził jako dzień wielkiej radości. 49 Postanowiono też, żeby corocznie ten dzień obchodzić uroczyście dnia trzynastego Adar.
50 Na krótki czas pokój zapanował w ziemi judzkiej.
(1 Mch 7, 48-50)

Zwycięstwo Judy nad wro­giem, który szedł zburzyć świątynię, wywołało wśród ludu zrozumiałą ra­dość. Postanowiono też rocznicę tego zwycięstwa obchodzić jako święto przypadające w przeddzień ‘ Święta Purim. Za czasów Józefa Flawiusza jeszcze to święto istniało (Antiq 12, 10, 5; Megillat Taanith 30). Owocem tego zwycięstwa był pokój, który na krótki czas, najwyżej na dwa miesiące, zapanował w Judei.

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura