wqbit wqbit
561
BLOG

Gotujcie drogę Panu-Izajasz podał tajny niebiański kod!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

1 "Pocieszcie, pocieszcie mój lud!" - mówi wasz Bóg.
2 "Przemawiajcie do serca Jeruzalem
i wołajcie do niego,
że czas jego służby się skończył,
że nieprawość jego odpokutowana,
bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób
za wszystkie swe grzechy",
3 Głos się rozlega: "Drogę dla Pana
przygotujcie na pustyni,
wyrównajcie na pustkowiu
gościniec naszemu Bogu!
(Iz 40, 1-3)

 

Otóż w starożytności istniały drogi i szlaki używane przez panujących , przez wojsko, a także przez kara­wany kupieckie. Dróg tych nic utrzymywano stale w stanie pełnej używalności; byłoby to zresztą, nader trudne z uwagi na warunki klima­tyczne na tamtych terenach (pora de­szczowa, burze piaskowe, wegetacja) ruch na tych drogach nie był zresztą zbyt wielki. Kiedy zaistniała potrze­ba (przejazd panującego, wyprawa wojenna), drogi takie „przygotowy­wano”, tj. przywracano ich używal­ność przez zasypywanie powstałych nierówności, usuwanie naturalnych ło­żysk potoków, kamieni, wyrosłych «w tym czasie krzewów itd. Niekiedy oznaczało to prawie wybudowanie no­wej drogi (por. słynną drogą wojsko­wą Aleksandra Wielkiego w kierunku Indii). Zresztą termin „droga" odnosi się raczej do wytyczonego traktu, nie­kiedy dość przypadkowego. Dróg o utwardzonej nawierzchni nie znano w czasach Deuteroizajasza wcale. Józef Flawiusz wspomina o specjalnym Oddziale rzymskim w armii Wespazjana, którego zadaniem było („czynić drogę"). Był to oddział sape­rów usuwający większe przeszkody na „drodze" i ułatwiający w ten spo­sób marsz wojska (por. J. FI. Bell, III 6, 2). Podobną czynnosc ma na myśli w. 3, mówiąc o pnh drk (dosłow­nie: „skierować na stronę to, co na drodze leży”). Droga jest określona jako „droga Jahwe”. U Iz 35, 8 (kom.) była mowa o drodze „świętej” (drk hqwds), która miała najprawdopodob­niej również służyć powracającym z niewoli wygnańcom. IJ Iz 57, 14 i 62, 10 występuje zwrot hebr. w analogicz­nym kontekście, jakkolwiek na pier­wszy plan jako użytkownik tej drogi wysuwa się powracający lud, który zapewne ma także na myśli w. 3a.

Droga Jahwe będzie prowadzić z dala od zamieszkałych i uprawnych terenów, na pustyni (mdbr) czy ste­pie ('rbh). Nie chodzi tu o wielką Pu­stynię Syroarabską oddzielającą Ba­bilon od Palestyny. Ta droga nie by­ła używana w starożytności przez ka­rawany czy wojska, które posuwały się zawsze wzdłuż Eufratu, kierując się następnie na pld.-zach. ku Palesty­nie, Także tam nie brakowało terenów pustynnych czy stepowych, Pustynia, mimo że jest częścią zie­mi pozbawioną błogosławieństwa Bo­żego, takiego jak urodzaj, deszcz itd., odegrała doniosłą rolę w realizacji planów Boga wobec swego ludu. W czasie wędrówki do ziemi Kanaan „wielka i straszna” pustynia (Pwt 1, 10) stała się miejscem oczyszczenia, etapem drogi ku ziemi „płynącej mle­kiem i miodem”. Utrwaliła się przy tym w tradycji ludu Bożego jako miejsce i okres idealnego posłuszeń­stwa narodu wobec Jahwe, okres mło­dości jak powie Jeremiasz (Jr 2, 2). Izrael pozbawiony wszelkich środków 1 warunków egzystencji, pozostawał pod absolutnym kierownictwem ego Boga. Ilekroć naród znajdzie

 

Niektórzy komentatorzy wskazują na analogię między przygotowaniem drogi Jahwe a drogą procesyjną sze­roko znaną w Babilonie lub drogą „królewską”. Drogi te stosunkowo krótkie nie wydają się bezpośrednio naświetlać w. 3; bliższe analogie moż­na odnaleźć w późniejszych drogach okresu grecko-rzymskiego. Toteż alu­zja do uroczystości akitu w Babilonie, do jej procesji i aklamacji Marduka jako króla wydaje się dość problema­tyczna.

Nie jest wykluczone, że wpływ społeczności qumrańskiej na religijność palestyńską w czasach Chrystusa rozumiano jako rzeczywisty „głos z pustyni”, na której zresztą mieszkali. Niepodobna też ustalić, czy i w jakim zakresie Iz 40, 3 wywarł wpływ na decyzję osiedlenia się Zrze­szenia na pustyni nad Morzem Mart­wym. Relacje Jana Chrzciciela do Zrzeszenia nie mogą tu być przedsta­wione szerzej, jednak wspólnym mia­nownikiem była zapewne pustynia wraz z postulatem całkowitego na­wrócenia (Mt 3, 3; Mk 1, 3; Łk 3, 4; por. J 1, 23).

Z pustynią wiąże się także kon­cepcja „nowej wędrówki” (nowy Exo­dus), kórą musi poprzedzać całkowite, wewnętrzne odnowienie narodu. Ta nowa wędrówka nie jest własnością literacką ani teologiczną Deuteroiza- jasza. Samą ideę zna Ezechiel (20, 32- -44), a pewne elementy znajdują się już w Wj 13-14 (por. Pwt 1-3). Do­piero jednak u Deuteroizajasza „no­wy Exodus” wysuwa się na plan pier­wszy i otrzymuje odpowiednią podbu­dowę teologiczną. Trudno powiedzieć, czy sam prorok rozumiał swoją rolę analogicznie do Mojżesza w czasie wędrówki z Egiptu. W każdym razie druga wędrówka będzie przewyższała pod każdym względem pierwszą. Chodzi nie tylko o zapowiadaną przez proroka sprzed niewoli „odmianę lo­su” (np. Jr 31, 23), ale o ostatni etap starotestamentalnego zbawienia, który pierwszy Exodus zapowiadał w swego rodzaju typologii. Celem wędrówki nie będzie wzięcie — jak niegdyś — w posiadanie ziemi, dziedzictwa Jah­we, ale wyraźnie będzie nim Syjon, a właściwie sam Jahwe, który tam za­mieszka w sposób trwały i defini­tywny.

 

4 Niech się podniosą wszystkie doliny,
a wszystkie góry i wzgórza obniżą;
równiną niechaj się staną urwiska,
a strome zbocza niziną gładką.
 (Iz 40, 4)
 

W. 4 dowodzi jednoznacznie, że treść, wezwania przewyższa wszelkie ludzkie interwencje zmierzające do przygotowania „drogi Jahwe” na wzór starożytnych „dróg królew­skich”. Chodzi bowiem o przemianę otaczającego świata.

Już starożytna tradycja dopa­trywała się tutaj właściwej drogi dla powracających, ale rozumiała ich ra­czej w sensie gromadzenia diaspory (jak Iz 35, 8-10 kom.). Tymczasem z w. 5 wynika jednoznacznie, że cho­dzi o „drogę”, gdzie objawi się Jego chwała. Oczywiście użytkownikami tej drogi będą także powracający z nie­woli, ale pierwszoplanową postacią jest Jahwe, wraz z otoczeniem powra­cający na Syjon.

Analiza poszczególnych wyrażeń każe przypuszczać, że chodzi o przed­stawienie szlaku niemal idealnie rów­nego. Tereny tej części Mezopotamii, jak i Palestyny obfitują w nierów­ności i zadanie „przygotowujących drogę” nie może polegać na niwelo­waniu tego typu nierówności.

Opisa­ny stan rzeczy będzie więc owocem cudownej interwencji Boga. Najpraw­dopodobniej jest tu wyrażona myśl, że zbawcze działanie Jahwe obejmuje nie tylko naród (w. 2), ale i całe jego naturalne środowisko. Przygotowania te dotyczą bezpośrednio „chwały Jah­we” (kbwd jhwh), ale jako mającej się objawić „wszystkim ludziom”, stać się niejako ich udziałem. Bez wątpienia pewną rolę odgrywa tu tradycja związana z wyjściem z Egip­tu i wędrówką na pustyni, kiedy to Jahwe postępował na czele Izraela zdążającego do ziemi obietnic.

 

5 Wtedy się chwała Pańska objawi,
razem ją wszelkie ciało zobaczy,
bo usta Pańskie to powiedziały". (Iz 40, 5)

 

Określenie „chwała Jahwe” (w. 5) należy do najbardziej charakterysty­cznych w tradycji jahwistycznej i ka­płańskiej. Niektórzy krytycy przypu­szczają nawet jej związek z przedizraelską Jerozolimą i sprawowanym tam kultem. UDeuteroizajasza (zresztą podobnie jak u Iz 6, 3) nie chodzi o zjawisko ogniste (por. Wj 16, 7. 10; Kpł 9, 23-24), ale o majestat objawiający się w historycznej interwencji Jahwe (Iz 42, 8; 43, 7). O zewnętrznych prze­jawach teofanii prorok nie mówi nic, podobnie jak nie nawiązuje do po­wrotu chwały, która opuściła Jerozoli­mę wraz ze zburzeniem świątyni (por. Ez 10, 18-22; 11, 22-23).

W okresie niewoli chwała Jahwe nie była łatwo rozpoznawalna wśród poniżonego Iz­raela. Wraz z uwolnieniem narodu sta­nie się ona jawna dla całego Izraela. Musi się on dowiedzieć, że Jahwe, Bóg ujarzmionego narodu, wypełnił swe obietnice i sprowadza Izraela do swe­go dziedzictwa (Westermann, 35-36); stąd uniwersalistyczne wymiary tej chwały”.

 

6 Głos się odzywa: "Wołaj!" -
I rzekłem: Co mam wołać? -
"Wszelkie ciało to jakby trawa,
a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny. (Iz 40, 6)

Prorok był dotąd nie­mym świadkiem rozmowy istot wyż­szych przekazujących sobie wzajem­nie polecenie Boże. Teraz równie nie­określony jak poprzednio głos, będący echem nakazu Jahwe, wzywa Deuteroizajasza, by głosił to, co usły­szał. Praktycznie treścią nawoływania bę­dzie zapewne usłyszane poprzednio (ww. 1-6) orędzie. Ale otrzymana mi­sja prorocka nie jest oczywista dla anonimowego proroka. Jego pytanie o treść posłannictwa, którego był do­tąd jedynie słuchaczem, jest aż nadto zrozumiałe. Może odzwierciedla ono rezygnację wygnańców, dla których byłoby ono niesłychane, lub też py­tanie kryje wątek wahania proroka przed przyjęciem misji?

Chodziłoby o pocieszające posłannictwo wzmiankowane w w. 1. Przytoczone obrazy („ciało”, „kwiat, „trawa” — zob. niżej) odnoszą się nie do słabości człowieka w ogóle (tym mniej samego proroka), lecz do nie­przyjaciela uciskającego naród, zwła­szcza do Babilończyków. Wbrew wszel­kim pozorom siły, jego potęga jest nietrwała, przemijająca w odróżnieniu od orędzia Bożego, które „trwa na wieki”.

Wyrażenie „wszelkie ciało” ozna­cza „całą ludzkość”, „każdego czło­wieka” lub „jakiegokolwiek człowieka”, jednak najczęściej w mniej lub więcej ujemnym kontekście. Obok smutnej refleksji nad przemijalnością bsr w tym zwrocie, nie brak w nim również pewnych akcentów pozytyw­nych, które jednak mają bardzo względny charakter. Tutaj chodzi za­pewne o narody odznaczające się po­tęgą i bezwzględnością, przede wszy­stkim Babilon, ciemięzcę Izraela.

Porównanie ciała z trawą i kwia­tem polnym przypomina żywo Ps 103, 15-16 (90, 5-6 — por. Hi 14, 2). Obra­zy te (zob. także Ps 37, 2; Hi 15, 32) starają się ukazać nietrwałość i znikomość życia ludzkiego, zwłaszcza w ze­stawieniu z potęgą Bożą.

 

7 Trawa usycha, więdnie kwiat,
gdy na nie wiatr Pana powieje.
<Prawdziwie, trawą jest naród>. (Iz 40, 7)

Całą moc, jaką posiada ciało, można porównać do bo­gato utkwionej łąki; jest ona po­dobnie nietrwała jak trawa i kwiat, szczególnie w Palestynie. Wzbudzając zachwyt, zieleń i wie- lobarwność łąk podlegają nieubłaga­nym prawom natury. Oczywiście jej autorem jest sam Jahwe, stąd też pa­lący wiatr pustynny nosi miano rwh jhwh. Może on w ciągu krótkiego czasu zmienić wspaniałą wiosenną łą­kę w wyschłą trawę. Cały ten pow­tarzający się bieg życia wegetatywne­go nie przebiega automatycznie, lecz podlega woli Boga. W. 7a zapowiada już wypowiedź w. 8, biorąc pod uwa­gę dość ścisły paralelizm między „wiatrem” a „słowem” (por. Ps 147, 18).

 

8 Trawa usycha, więdnie kwiat,
lecz słowo Boga naszego trwa na wieki".(Iz 40, 8)

 

W. 8 podejmuje główną myśl wy­rażoną poprzednio, mianowicie przemijalność i nietrwałość (ciała i trawy), by je ostro przeciwstawić niezmien­ności słowa Jahwe. Użyte tu słowo hebr. qum wyraża realizację, dopro­wadzenie do skutku treści, jaką obej­muje to słowo (por. 46, 10, także 44, 26). Proces ten ma wartość absolut­ną, przekraczającą wszelkie ramy cza­sowe i przestrzenne. Taki sens przy­sługuje w przybliżeniu terminowi lwlm, który choć jest przekładany „na wieki”, nie określa „wieczności” w absolutnym tego słowa znaczeniu.

Pozostaje do omówienia sens dbr lhjnw. „Słowo Jahwe” ma w jęz. prorockim bardzo różne znaczenie. W obecnym kontekście chodzi niewątpliwie o za­słyszane przez proroka poprzednio orędzie. Ono to — ogłoszone przez niego — będzie zmierzać niezawod­nie ku wypełnieniu. Mówiący repre­zentant „rady Bożej” nie daje więc bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, co ma być przedmiotem przepowia­dania prorockiego, bo uważa wymowę poprzednich słów za oczywistą, wska­zuje jedynie na jego nieodwracalność i niewzruszoność. W każdym razie słowo Boże jest dynamicznym czynnikiem kształtują­cym historią. Ono to wpłynie decydująco na losy Judejczyków przeby­wających w niewoli babilońskiej.

lit:

 

Longkammer H. 1-2 Księga Kronik, Wstęp, przekład z oryg., komentarz, Pallotinum, Poznań 2011

Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956

Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000

Homerski J., Księga Daniela, Pallotinum, Poznań 2008

Gryglewicz F., Księgi Machabejskie, wstęp, przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, Poznań, 1961

Stachowiak L., Księga Izajasza, Pallotinum, Poznań 1996

Cylkow I., Księga Izajasza, Austeria, Budapeszt 2011

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura